Nasza przygoda zaczyna się niewinnie. W pałacu podczas przyjęcia zaręczynowego Alicja widzi cień białego królika. No i jak to kobiety mają w zwyczaju, rusza za nim w (nie)znane(?). Wędrując przez las natyka się na dziurę w ziemi. Jak się domyślacie wpada tam i ląduje w dziwnym pomieszczeniu, które okazuje się być przedsionkiem krainy zwanej Wonderland. Po drodze napotyka na tabuny mniej lub bardziej ciekawych istot, które zamieszkują Wonderland. Na pierwszy ogień idą bliźniaki Dyludyludi i Dyludyludam ( głos - Matt Lucas), ptak Dodo oraz psychotyczna mysz ze skłonnościami do wydłubywania oczu o imieniu Mniamałyga. Dalej Alicja spotyka niebieską gąsienice otoczoną wieczną mgłą dymu (Absolem z głosem Alana Rickmana), która prowadzi moralizatorskie rozmowy z Alicją godne samego mistrza Yody.
Następny pod ostrzał pójdzie obłąkany Marcowy Zając z którego wręcz wyziera i promieniuje aura psychopaty i wariata. Co prawda nie gra poważnej roli w fabule ale jego zadaniem jest rozśmieszyć widza.
Kolejną ciekawą postacią jest sama Królowa Kierów/Czerwona Królowa (Helena Bonham Carter). W tej postaci skumulowały się wszystkie negatywne cechy neurotycznego tyrana, który obawia się o swoją władze.
Wreszcie przechodzę do najważniejszej drugoplanowej postaci czyli Szalonego Kapelusznika (Johnny Depp). Gdy zobaczyłem go na ekranie od razu wiedziałem, że wybór aktora jest trafiony bo Depp jako aktor swoisty obłęd w oczach.
Na koniec postaci zostawiłem sobie istotę która mnie urzekła swoim wyglądem, zachowaniem oraz animacją, jest to Kot z Cheshire. Jego iście demoniczny uśmiech powoduje u mnie samoistne pojawienie się tego samego wyrazu twarzy . Osobiście zawiodłem się ,że pojawia się tylko kilkukrotnie i w całym filmie.
Graficznie film jest piękny. Widać w nim "kreskę" Burtona. Dla mnie może śmiało rywalizować z innymi tego typu produkcjami.
Muzyka - była dobrze dobrana i świetnie dopełniała obraz.
Moja ocena 9/10
- Czytaj dalej...
- 0 komentarzy
- 255 wyświetleń