żaden z nas nie zdobędzie kobiety wyglądając tak jak wygląda, brzmiąc tak jak brzmi, zachowując się tak jak się zachowuje. W kontaktach z kobietami nie możemy okazać słabości, musimy udawać, że w stu procentach spełniamy tradycyjny paradygmat męskości.
Musisz mieć albo mnóstwo kompleksów, które kompensujesz sobie kłamstwami, albo obracać się w dziwnym towarzystwie. Poznajesz kobietę, zakładacie rodzinę i co? Przez kilkadziesiąt lat udajesz kogoś, kim nie jesteś? Przez kilkadziesiąt lat "gruby lans" na cwaniaka? Musisz mieć na prawdę smutne życie. To właśnie udając przekreślasz się na starcie, bo to się wyczuwa. Wyczuwa się sztuczność zachowania, przyklejony uśmiech i pozę "luzaka" i "macho". I ta sztuczność zniechęca. Bo kłamiesz już na początku znajomości, więc nie ma sensu angażować się w taką relację.
Nie przestrzegajmy ósmego przykazania
w MójInteres
Blog prowadzony przez macio
Napisano
Musisz mieć albo mnóstwo kompleksów, które kompensujesz sobie kłamstwami, albo obracać się w dziwnym towarzystwie. Poznajesz kobietę, zakładacie rodzinę i co? Przez kilkadziesiąt lat udajesz kogoś, kim nie jesteś? Przez kilkadziesiąt lat "gruby lans" na cwaniaka? Musisz mieć na prawdę smutne życie. To właśnie udając przekreślasz się na starcie, bo to się wyczuwa. Wyczuwa się sztuczność zachowania, przyklejony uśmiech i pozę "luzaka" i "macho". I ta sztuczność zniechęca. Bo kłamiesz już na początku znajomości, więc nie ma sensu angażować się w taką relację.