Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

TornadoDJ

Deep Purple

Polecane posty

Deep%20Purple.jpg

Deep Purple- Zespół założony w roku 1968 składający się wtedy z:

Gitarzysty- Ritchiego Blackmore'a

Wokalisty-Roda Evansa

Klawiszowca-Jona Lorda

Perkusisty-Iana Paica

Basisty-Nicka Simpera

W tym składzie zespół nagrał 3 płyty z dwoma w miarę znanymi kawałkami: Hush i Kentucky Women. Jednak zespół osiągnął największy zespół, gdy w 1970 roku zatrudnił nowego wokalistę: Iana Gillana, oraz basistę: Rogera Glovera.

Był to najmocniejszy skład w którym przetrwali 3 lata a potem dwa razy do niego wracali: w 84' (wytrwali znów 3 lata) i 93' (nagrali tylko jedną płytę). W takiej formie zespół nagrał płyty: In Rock, Fireball, Machine Head, Who Do We Think We Are!, Perfect Strangers, The House of Blue Light, The Battle Rages on.

Zespół gra do dzisiaj w składzie:

Wokal- Ian Gillan

Perkusja- Ian Paice

Bas-Roger Glover

Gitara-Steve Morse

Klawisze-Don Airey

Ufff... to teraz czas na prywatę :). Moimi ulubionymi płytami są Machine Head, In Rock (swoją drogą- tu powstał Heavy Metal) i Perfect Strangers. Moim zdaniem biją na głowę Led Zeppelin, nawet śmiem twierdzić że Blackmore jest lepszy od Page'a :) Klawisze- jedne z lepszych rockowych, gitara też, wokal- Gillan ma świetny mocny głos, a sekcja rytmiczna jest naprawdę dobra. Czego chcieć więcej :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkim fanem kapeli nie jestem, ale za to znam ich dwa kawałki, których mógłbym słuchać i słuchać :DSmoke on the Water oraz Perfect Strangers. Ten pierwszy ma chyba jeden z najbardziej chwytliwych riffów w historii a drugi... najzwyczajniej w świecie ma świetne brzmienie. Ale ogólnie nie ciągnie mnie jakoś do ich poznania :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to najlepszy zespół rockowy "starego pokolenia". Grają genialną muzykę, mimo że wiele przeszli, rozpadali się itd. Wprawdzie Gillan już lekko z wokalem nie dociąga, ale nie jest źle. Majowy koncert we Wrocławiu był świetny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadam płytkę The Deep Purple Story i muszę przyznać że to świetny zespół, pomimo wielu udziwnień w ich historii i zmian w kapeli to mimo wszystko nadal mogą się podobać. Na płycie The Deep Purple Story są tak naprawdę tylko 2 utwory normalnego składu Deep Purple, Blackmore/Gillan/Glover/Lord/Paice, reszta to kombinacje z Eddiem Hardinem, Nickiem Simpler's, Mike'iem Hurst, McCurtneyem i innymi artystami. (sorx że odmieniałem) Dla ludzi, którzy lubią ich utwory polecam: The Purple People Eater (styl Blues Brothers), Love is All (Hardin/Glover), Take it off the Top (Steve Morse Band) oraz In My Time i Slipstreaming.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blackmore lepszy od Pagea?! Tfu! Herezja!

A tak na poważnie to nie są lepsi od LZ chociaż też mega legendarni.

Natomiast co ich moim zdaniem dysklasyfikuje to warstwa liryczna. Co prawda opieram to stwierdzenie na tekście piosenki Highway star ale jest on tak debilnie prymitywny że mi to starcza i nie mam ochoty zagłębiać sie w inne ich teksty :)

Pozdrawiam

PS Ich najlepszy numer to "Podpięcie Hammonda do Marshalla" :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie słucham zbyt często Deep Purple, ale cenię ten zespół i mam wśród ich utworów kilka, imo, najlepszych kawałków, których często słucham. A są to m.in.: Smoke On The Water, Child in Time, Perfect Strangers i Soldier Of Fortune. Ostatnio postanowiłam powrócić do owego zespołu i zabrałam się za słuchanie Deepest Purple: The Very Best of Deep Purple. ^^

Mha, w katowickim Spodku, 30-go października, odbędzie się koncert Deep Purple. ;] zresztą nie tylko w Katowicach, bo we Wrocławiu i Rzeszowie tyż będzie. ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie fajne, solidne granie. Smoke on the water zna chyba każdy, główny riff jest bardzo uniwersalny. Niewiele zespołów potrafi nagrać coś takiego a DP nagrało całkiem sporo takich właśnie utworów. Jak ktoś lubi taką muzykę może przesłuchać ZZ Top. (choć wątpię, że ktoś kto słucha DP nie zna takiej klasyki)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Burn ma moc, jakiej wiele metalowych kawalkow mogloby mu pozazdroscic ;) Oczywiscie znam i czesto slucham Deep Purple - jest to jeden z najlepszych zespolow "klasycznorockowych" (IMO). A to, co Ian Paice wyprawia na perkusji - geniusz; na pewno czolowy perkusista wszechczasow.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Solidna, klasyczna szkoła hard-rockowego grania. Trochę żal nieobecnego Blackmore'a, ale Steve Morse trzyma klasę. Purpendicular się okazało jedną z lepszych płyt DP - właśnie dzięki panu Morse. Ostatnio trochę mniej nagrywają, ale ich pozycja wydaje się być ustabilizowana.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tu wiele gadać klasyka. Jak dla mnie to ta muzyka się wogóle nie zestarzała, a w ręcz przeciwnie- słucha się jej znakomicie. Blackmoree wg mnie jest jednym z lepszych gitarzystów jakie wydała Ziema, bardzo oryginalny. Ma taki specyficzny styl gry, zupełnie inny od obecnego gitarzysty DP, mianowicie gra dźwięki jakby oddzielnie, nie są one takie płynne jak w wykonaniu Morse`a ale mają to coś co buduje emocje;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fani Deep Purple pomóżcie!

Otóż chodzi mi o tytuł pewnej piosenki a przy okazji płyty. A więc: pierwsza piosenka na tej płycie zaczyna sie skrawkiem hymnu niemieckiego, trwa 7:35 i dalej w piosence jest jakaś kolejna znana melodyjka i... tylko tyle mogę powiedzieć. Znalałem piosenkę z tą płytą na komputerze wujka, bez artysty i tytułu piosenek, a po przesłuchaniu bardzo mi się spodobała. Chcę wiedzieć czego słucham a nie mam zamiaru wertować całej dyskografii ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blackmore lepszy od Pagea?! Tfu! Herezja!

A tak na poważnie to nie są lepsi od LZ chociaż też mega legendarni.

Natomiast co ich moim zdaniem dysklasyfikuje to warstwa liryczna. Co prawda opieram to stwierdzenie na tekście piosenki Highway star ale jest on tak debilnie prymitywny że mi to starcza i nie mam ochoty zagłębiać sie w inne ich teksty

To zobacz Child in Time, pierwszy przykład z brzegu. Jasne, że LZ jest jednak ważniejszym zespołem, ale pod względem tekstów Zeppelini też nie zawsze mogli się chwalić jakąś lirycznością... Np. Lemon Song :

Squeeze me, babe, 'till the juice runs down my leg

Do, squeeze, squeeze me, baby, until the juice runs down my leg

The wayyou squeeze my lemon-a

I'm gonna fall right outta bed, 'ed, 'ed, bed, yeah

Ich to dopiero dysklasyfikuje warstwa liryczna... Ale zarówno co do DP, jak i LZ, nie powinniśmy patrzeć na poedyncze kawałki.

Burn ma moc, jakiej wiele metalowych kawalkow mogloby mu pozazdroscic

Ooo, zdecydowanie się zgadzam. I generalnie wolę śpiew Coverdale'a od Gillana.

A więc: pierwsza piosenka na tej płycie zaczyna sie skrawkiem hymnu niemieckiego, trwa 7:35 i dalej w piosence jest jakaś kolejna znana melodyjka i..

Ja również nie mam pojęcia co to jest. Przejrzałem listy utworów wszystkich ich albumów na wikipedii i nie było nic o takim czasie trwania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę, że podczas koncertów w Polsce wplatali w swoje improwizacje nasz hymn, obawiam się, że może chodzić o jakiś bootleg...

[EDIT]

Jednak może chodzić o "Speed King". W wersji z "Come Hell or High Water" zawiera podobno fragment z hymnu Niemiec, ale nie mogę tego potwierdzić (Wersja DVD, której pełno na YT była nagrywana w Wielkiej Brytanii a CD, której jeszcze nie znalawłem w Niemczech właśnie). Ale może po samym utworze poznasz...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...