Skocz do zawartości

Co by tu teraz...

  • wpisy
    70
  • komentarzy
    216
  • wyświetleń
    29510

Operation Flashpoint: Dragon Rising


kraven2000

213 wyświetleń

Dawno dawno temu, kiedy CDA zamieszczało pełne wersje na osobnych płytach, dostałem w swoje ręce grę Operation Flashpoint (w wersji Gold bodaj). Ten symulator żołnierza na w miarę nowoczesnym polu walki bardzo mi się spodobał. Co prawda pełen był błędów (zacinanie się skryptów, pojazdy utykające w namiotach, dosyć duży chaos na polu bitwy), ale dawał dużo satysfakcji. Gra była naprawdę trudna, zwłaszcza misja podczas, której bohater musiał samotnie uciekać przed wrogiem. Coś niesamowitego. OF to typowy produkt Easy to Learn, Hard to Master. Trzeba było poświęcić naprawdę wiele godzin, aby nie tylko nauczyć się nie ginąć, ale wygrywać bez strat.

W ostatnim czasie, dokładnie we czwartek, ściągnąłem sobie demo najnowszej części Dragon Rising. Obawiałem się tego tytułu - z jednej strony pamiętałem skomplikowanie pierwszej części, z drugiej czytałem sporo krytycznych komentarzy fanów. Demo jednak rozwiało wątpliwości. Aktualnie gra, stworzona jest dla takich użytkowników jak ja. Tzn. jakich? Ano, młodych mężusiów, nie mających za wiele czasu na granie, z dużą ilością obowiązków domowych, firmowych, uczelnianych itd. Ale po kolei.

Zacznijmy od grafiki. Ta jest naprawdę fajna. Moim zdaniem znacznie lepsza i realniejsza jak choćby w takim Crysis. Jest taka... prawdziwa. Poruszając się po wyspie, miałem wrażenie, że znajduję się gdzieś we wschodniej Polsce, albo w Rosji. Domki, dmuchawce wśród trawy...tylko skał i skałek dosyć dużo :) Ale wygląda to naprawdę dobrze. Podoba mi się, że doba jest w miarę długa - dzięki czemu w grze, bez problemu mogłem wyczekać tzw. złotej godziny :) Modele są co prawda już znacznie gorsze...oj znacznie. Zwłaszcza mam tu na myśli żołnierzy wroga oraz małe pojazdy. Reszta jest zrobiona dobrze, albo bardzo dobrze. Bardzo podoba mi się gra świateł, niektóre tekstury. Ale właśnie, grafika jest nierówna. Z jednej strony mamy bardzo piękne obrazu, ale po chwili pokazuje się jakaś niedoróbka. Największą bolączką jest dla mnie bardzo małe pole widzenia. Rozumiem dostosowanie do starszych komputerów, ale aktualnie ja mam monstrum i chcę mieć więcej. Czemu nie dano mi takiej możliwości?

Muzyka jest klimatyczna...ale została szybko wyłączna z prostego powodu - nie chciałem, żeby mi cokolwiek grało podczas "udawania" życia żołnierskiego. Jakby nie patrzeć, podczas bitwy raczej się nie słucha muzyki tylko walczy. Ale motyw w menu jest naprawdę klimatyczny. Dźwięk to klasa sama w sobie. Są realistyczne, nie udziwnione...dobre :)

Rozgrywka. Tutaj oczywiście jest najwięcej kontrowersji. Fani serii są źli, mają zresztą powód, bo ich ukochana gra została mocno uproszczona. Tak właśnie jest. Dragon Rising nie jest już symulatorem, stał się dobrym, taktycznym shooterem. Z drugiej strony, jest dużo trudniejszy od takiego choćby Rainbow Six, czy Brothers in Arms. Dla mnie poziom idealny. Trudno, ale nie na tyle abym 5 godzin siedział i się frustrował, że coś mi nie idzie. Ale jak napisałem wcześniej, ja jestem już innym użytkownikiem niż te 5-6 lat temu.

Straszliwie boli natomiast mierne AI wroga. Niby stara się mnie oskrzydlić, ale tak naprawdę ma przewagę tylko poprzez liczebność. Prosty przykład. Atakuję gniazdo obrony (jeżeli w demie chcieliście zniszczyć SAM to wiecie o co chodzi). Stoi mi tam 4 gości. Snajperka...cel...pal...pudło (zniosło pocisk...fajnie :) ). Chłopy chowają się. Myślę sobie...no nieźle...to będę musiał biec pod górę, ostrzeliwany przez przeważające siły wroga. Ale, ale...co się dzieje? Otóż, zostało wezwane wsparcie...które zaczęło biec po pustej, otwartej ścieżce w moją stronę. Pobliski las został totalnie olany. Jak się ta szarża skończyła? Wybiciem oddziału. Następnie, znowu ze snajperki, wystrzelałem pozostałych czterech żołdaków. Jak? Cel, pal..chowają się za workami z piasku. Po 5 sekundach, wychylają się...ginie drugi. Po 5 sekundach wychylają się...ginie trzeci. Lipnie troszkę. Zresztą, pięć minut później wybiłem drugi oddział, który utknął na skałkach i nie wiedział, czy strzelać do mnie czy mnie oskrzydlać? Lipa. Podobnie z AI naszych ludzi...już mi się kilkukrotnie zdarzyło, że ktoś utkwił w drzewie i czekał, aż wracając z misji zabiorę go po drodze. Lipa.

Oczywiście, przez to, że grę kupiłem dopiero wczoraj, moja opinia nie jest do końca wiarygodna. Z drugiej strony, na tak krótki czas gry (jedna noc) znalazłem bardzo dużo błędów...ale i sporo pozytywów. Mi osobiście gra przypadła do gustu i gorąco ją polecam :)

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Świetna recenzja, brawo! ;)

Rozumiem dostosowanie do starszych komputerów, ale aktualnie ja mam monstrum i chcę mieć więcej.

Ale dużo osób ma słabsze komputery więc... Ale suwaki grafiki winny być lepsze, to fakt.

Link do komentarza
Świetna recenzja, brawo! ;)

Rozumiem dostosowanie do starszych komputerów, ale aktualnie ja mam monstrum i chcę mieć więcej.

Ale dużo osób ma słabsze komputery więc... Ale suwaki grafiki winny być lepsze, to fakt.

Rzecz w tym, że mam mocny i chcę mieć jak najwięcej. Ktoś ma słabszy...ok, dajcie opcję w ustawieniach zmniejszające zasięg wzroku. Dzięki temu obie strony są zadowolone.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...