(bez)zwłoczna reakcja
Zabójstwo Olewnika to stara sprawa i pewno każdy wie, o co tam mniej- więcej chodzi. W całej enigmatycznej sprawie najbardziej niepokoi fakt licznych śmierci wokół postępowania karnego wobec rzekomych sprawców (rzekomego?) morderstwa.
Pewien znany brukowiec węsząc nie lada sensację opublikował zdjęcie tegoż jegomościa- oczywiście martwego i podgniłego. Próbowali już z ks. Popiełuszko, ale widać im nie wystarczyło- pokazali więc kolejnego.
A teraz poczujcie się w skórze rodziny tego pana. Jak byście się poczuli, jakby poszarpane i podgniłe szczątki waszego najbliższego pokazano na wierzchniej stornie okładki brukowca? Pewnie niezbyt dobrze.
Rozgrzebywanie tak starych spraw rozumiem- zawsze mogą pojawić się nowe dowody itd, ale z jakiego powodu czynią tą nagonkę medialną? Chcą coś przez to osiągnąć?
Ano chcą, wywietrzyli interes- zauważyli kopalnie złota w tym biednym truchle. Tacy są ludzie. Bezwzględni, obłudni, obleśni. Nie, żebym się dziwił, ale do licha- są przecież jakieś zasady, jakieś granice dobrego smaku, granice wchodzenia brudnymi z kału buciorami w czyjąś prywatność! Nawet, jeśli mówimy o takim brukowcu...
PS: Dobranoc.
11 komentarzy
Rekomendowane komentarze