Skocz do zawartości
  • wpisy
    168
  • komentarzy
    728
  • wyświetleń
    73266

Histeria, której nie uległ MarkosBoss =7


MarkosBoss

489 wyświetleń

szron.jpg

"O Boże! Aż -20oC!! Armageddon!"
"Matko Święta! Ale zimno! Poumieramy!"
"Za komuny było lepiej - ocet był i cieplej było"


Oczywiście "wypowiedzi" przekoloryzowane, ale nie zaprzeczycie, że są ludzie, którzy wypowiadają się podobnie. Co do temperatury pomijam akurat problemy na południu Polski, gdzie prądu ni ma i tam jest naprawdę zimno. To rozumiem. Ale gdy słyszę taką panikę tam, gdzie jej być nie powinno, to wychodzę z siebie i staję obok. Przecież kiedyś było dużo zimniej w Polsce i śniegu więcej było - przynajmniej tyle wiem z opowieści, przecież mnie wtedy na świecie nie było. Bywało (podkreślam, że tak tylko słyszałem) -30oC i śnieg sięgający kolan, przez który trza się było przedzierać. Teraz to jest cieplutko.
Nie ma nic gorszego niż mama dzwoniąca przed szkołą i przypominająca o założeniu:
  • czapki
  • szalika
  • rękawiczek (takich narciarskich niemal)
  • butów zimowych
  • dodatkowej bluzy

A mnie na prawdę NIE jest zimno bez tych "dodatków". Ale cóż - siła wyższa. Jak to mówi dzisiejsza młodzież: nie pogadasz...

"O nie! Świńska grypa! Umrzemy!"
"No co za kraj ta Polska! Nawet szczepionek przeciwko A-H1N1! Jadę do Irlandii!"
"Pandemia!"


Skąd my to znamy? Francja - 100 milionów szczepionek. Wiele innych krajów z równie dużymi zapasami na chorobę znaną od dawna i całkiem "niegroźną" (w porównaniu do innych).
Tym razem jednak spiskowcy nie mogą narzekać na Polskę - jedno nam się udało. Nie wykupiliśmy szczepionek. A to, że nie było nas na nie stać - olać to. Przynajmniej raz nie będziemy stać znowu jak idioci z plakietką "Szczepionki przeciw świńskiej grypie - tanio".

11 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Co do tej świńskiej grypy to myślę że ona przeszła sobie "tak po prostu". My tego nie zauważyliśmy a histeria została... W mojej szkole było wiele zachorowań na grypę. Ciekawe jaką ;}

Link do komentarza

Pisałem o "świninie" jakiś czas temu, nawet nie pamiętam czy na blogu, czy na forum.

W każdym razie ta cała "pandemia" świńskiej grypy jest kpiną... W porównaniu do ZWYKŁEJ GRYPY jest\była małym pierdnięciem. Ale tak jest regularnie, co jakiś czas.

Choroba wściekłych krów? - Panika, strach, nikt na rynku nie śmiał wołowiny kupować. A ja jadłem (jako mały brzdąc) i śmiałem się z paranoi innych, wszakże miałem poważniejszy problem, jak chociażby przewlekłą astmę, bardzo uciążliwą.

Ptasia grypa? Znowu - strach, panika, chodu od drob(i)u bo się zarazita! "Nie wolno jeść kur, bo podobno jakaś choroba, ja pani mówię!" - para przekupek na rynku... Jadłem drób, nawet nieugotowany. Jak widać żyję.

A teraz świńska... Za rok lub dwa lata będzie KOZIA\RYBIA OSPA I WSZYSCY ZGINIEMY!!!111oneoneRAZ

No, ale dość spamu.

A co do tych WASZYCH MROZÓW, to fakt, jest cieplutko... TORUŃ POZDRAWIA, gdzie na przedmieściach okien nie można otworzyć (plastikowych i uszczelnianych) bo raz, że zamarzły, a dwa że tyle śniegu, że trze solidnej siły by to ustrojstwo ruszyć. Wyprawy do najbliższej Stonki przypominają marsz straży honorowej w Grecji - nogi wysoko, krok co minutę!

Komunikacja porusza się jak kulig zimowy, zakręty pokonując równie typowo.

Źle nie jest, niemniej mam to "szczęście", że mieszkam w mieście, które ma jedne z najniższych (w tym roku trzecia pozycja - zaraz za Zamościem i Suwałkami <notka z badań G.W.>) temperatur zimą i jedne z najwyższych temperatur latem. W najgorsze lato, dochodziło prawie do 40 st. C... To była okropność, wszystko pozamykane, beton w stanie półpłynnym, wszyscy koczowali przy lodówkach i wentylatorach.

A galotów... znaczy się pantalonów... znaczy się getrów... znaczy się rajstop... znaczy się rajtuz... znaczy się kalesonów nie noszę, bo jam twardy Nord i mam wysokie ressy na frost :-p

Link do komentarza
WASZYCH MROZÓW

No u mnie jak było -25oC to do szkoły na piechtę szedłem przez zaspy z rozpiętą kurtką, bez czapki i szalika na szyi. No i oczywiście bez kalesonów. Poza tym nie mówiłem o NAPRAWDĘ niskich temperaturach, przy których nawet ja bym wymiękł. "O Boże! Aż -20oC!! Armageddon!" - o takiej temperaturze mówiłem. A często słyszę podobne teksty, jak to zimno jest, jak "Rano gdy wychodziłem było -17, a teraz aż -19!"...

Pisałem o "świninie" jakiś czas temu, nawet nie pamiętam czy na blogu, czy na forum.

Pisałeś o tym tutaj: Świątynia behemorta

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...