Dooosu'ownie i w przenośni...

Hmm 2 piękne wierszę .

mHrok

Tomku, uznam to za komplement

A dziękuję deawpl, miło to słyszeć

Wiersze rzeczywiście mocne w wygłosie i posiadają to "wierszowate coś". Co się w takich sytuacjach mówi? Gratuluję? Oby tak dalej? Skoro dzieła twe odzwierciedlają twój ostatni stan, to życzenia zbyt miłe by nie były... To może napiszę, że osoby pokroju opisywanej są bezwartościowe? Tak już lepiej... W każdym bądź razie miał tu być jakiś komplement i mam nadzieję, że się jakoś go doszukasz

Cóż, jeśli dobrze mi wychodzi pisanie o złych emocjach, to życz mi takich wierszy więcej, niekoniecznie spowodowanych negatywnymi emocjami,a zwykłą umiejętnością wczucia się w dany stan bez potrzeby dosłownego przeżycia tych emocji . Za twoje życzenia dziękuję Swirex'ie ;*

Za dużo złych wibracji w żyłach ci pływa, i potem odbija się palcami na klawiaturze. Nie znam się zbytnio na poezji, i dla mnie to co napisałaś to bardziej rytmiczne odbicia Twojego stanu ducha, niż poezja. Zresztą, co jest poezją?

Ja życzę Ci aby rytmy przeszły w poezję, a krew wypełniła się pozytywnymi aspektami życia. Bo to co się dzieje wokoło, ma spore odbicie w tym co sami piszemy, sam kiedyś tak miałem.

Pozdrawiam.

Cóż, dlaczego poezja nie może być rymowana..? Na pewno jest coś w tym, że w żyłach mi płynie "zła wibracja".. Jakkolwiek to dziwnie zabrzmi- to co mnie przeraża, złości, męczy i wywołuje złe emocje.. zarazem fascynuje.. i dlatego to uwieczniam w taki sposób.. a, że bardzo lubię rymować to wszystko to kwestia gustu.. Za życzenia bardzo dziękuję .

Nie chodzi mi o to, że nie może być rymowana, może oczywiście. Chodzi mi o to, że poezja dla mnie przedstawia, po przez prawdę o nas, jakąś prawdę o świecie. Ty piszesz prawdę o sobie. O tym co otacza Ciebie, i tylko Ciebie. Wiele osób tak ma, innym idzie bardzo źle, innym całkiem nieźle, a innym super pisanie o swoich uczuciach. Tobie idzie dobrze, a nawet bardzo dobrze. To wszystko ładnie przedstawia prawdę o tym co dzieje się w Twoim życiu. Ale to dla mnie poezją nie jest.

Dla mnie dobrym przykładem jest Różewicz, którego zresztą uwielbiam. On pisał o tym co dzieje się z nim, ale i z całym pokoleniem Kolumbów.

Chodzi mi o to, że z całego serca życzę Ci rozwoju, i tego bym kiedyś miał okazję trafić na tomik Twojej poezji gdzieś w księgarni, dzięki któremu spojrzę inaczej na świat.

Btw, ja też kiedyś coś tam próbowałem pisać, ale mi szło średnio/średnio źle. Jak chcesz zajrzyj: http://dogmeat-txt.ownlog.com/ , nie prowadzę tego od dłuższego czasu, ale coś tam się zachowało. Z góry zaznaczam, to z poezją ma tyle wspólnego co ja z mercedesami, czyli nic.

Pozdrawiam.

Wiesz, zajrzałam, pierwszy za góry wiersz mnie nie ujął, może dlatego, ż elubię gdy rymy mają odpowiednią ilość, sylabicznie dobrze brzmią.

Drugi jest świetny, o jodłach, lesie. Mimo wulgaryzmów naprawdę mnie ujął. Według mnie masz talent, ale żebyś pisał jak twój Różewicz, trzeba pisac wuięcej i więcej, co pewnie dobrze wiesz. Ja niestety nie zawsze mam czas, natchnienie. Dlatego piszę jak pisze, mam nadzieję, że będzie lepiej, a na razie jest całkiem dobrze, myślę. Fajnie by było wydac tomik poezji, czy mi się uda?

Następny wiersz będzie o bohaterze, którym chcę zostać, zobaczymy.