Filmy, które obejrzeć trzeba odc.9 Piękno Amerykańskie
Powracam do starej serii filmem wyjątkowym, który był oglądany przeze mnie wiele razy i który w pełni zaśługuje na swe miano.
American Beauty
Film głęboki, a przy tym przystępny. Jak zrobić dzieło dla tak wielkiego targetu? Krytyk dostrzeże tam przesłanie, faceci przy popcornie cycki bohaterek, analogicznie geje na tors bohatera . Głównym bohaterem jest Lester Burnham. Już od początku wiemy, że bohater zginął i towarzyszymy mu od momentu przełomu w jego życiu, aż do śmierci. Droga ta niezwykłą jest i przejmującą. Widzimy wiele twarzy, wiele ludzkich oblicz... Widzimy żonę bohatera- despotyczną idealistkę traktującą męża jak niepotrzebny mebel. Widzimy jego córkę- do cna przeciętną nastolatkę mającą swoje ideały, do których nie potrafi dążyć, zakompleksioną i wrogo nastawianą do ojca. Widzimy sąsiadów- gejów, nowych sąsiadów a wśród nich były wojskowy homofob, jego chora żona i wrażliwy syn handlujący zielem nieobojętny na córkę bohatera. Widzimy też człowieka poświęconego karierze zawodowej i koleżankę córki- główny czynnik przełomu bohatera.
Nazywam się Lester Burnham a to moja historia
Bohater wiódł na pozór zwyczajne życie w wyżej-średnio zamożnej rodzinie na przedmieściu. Każdy dzień był podobny poprzedniemu. Wszystko zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni, gdy podczas występu swojej córki zobaczył jej koleżankę- Angelę Hayes. Rzeczywistość znała się z jawą. Patrzył na nią mając ją jednocześnie tak daleko i tak blisko. Jego fantazje wciąż rosły. Widział ją coraz bardziej wyuzdaną, coraz bardziej napaloną, zawsze wśród płatków róż. Zakochał się, a była to miłość niezwykła- zakazana, wręcz kazirodcza. Angela od początku wykryła stosunek ojca koleżanki do niej, bawiła się nim igrając jego uczuciami. Zaczął się zmieniać. By wrócić do formy i dawnej figury trenował, aby być choć trochę weselszy, zaczął palić jointy i porzucił pracę w agencji reklamowej.
W pewnym momencie mógł oprzeć się swojej żonie. Pokazać, że to on jest panem domu i może w nim robić, co mu się podoba. Przez całą historię przeplata się również wątek syna sąsiada zakochanego w córce- Jane. Był to chłopak co najmniej dziwny. Dziewczyna bardzo go zaintrygowała. Nie mniej, niż worek na wietrze, martwy ptak, czy zamarznięta kobieta. We wszystkim potrafił dostrzec piękno patrząc przez niezwykły pryzmat- nie kamery, tylko wewnętrzny. Odnalazł kontakt z dziewczyną w ogóle nie zwracając uwagi na jej seksowną koleżankę. Ten film jest naprawdę niezwykły, bo po pojawieniu się każdej kolejnej postaci myśli się, czy to nie ta zabije Burnhama.
W płatkach róż
Obiekt fascynacji głównego bohatera- Angela została perfekcyjnie zagrana przez Menę Suvari znaną jak choćby z pierwszych części American Pie. Dopiero w AB pokazała, na co ją stać, bo pokazała w swojej bohaterce jej zepsucie, kłamliwość i kompleksy, o czym dowiadujemy się pod koniec filmu. Niemal od razu, gdy ją widzimy wiemy, z kim mamy do czynienia, ale jednocześnie wielkim zaskoczeniem jest jej skrywana prawda.
Nie odbiega jej odtwórczyni roli żony bohatera- Annetta Bening. Rola pozwoliła się wykazać. Widać miała wiele frajdy przy tworzeniu aktorskiej kreacji zimnej suki.
Świetnie zagrał debiutujący Wes Bentley w roli Ricky'ego Fittsa. Jego postać była bardzo dziwna, a taka najpewniej być miała. Aktor wcielający się w jego ojca- Chris Cooper również pokazał klasę.
I tak wszyscy są w cieniu Kevina Spacey. To, jak wcielił się w swojego bohatera jest fenomenalne. On nie grał, on był Lesterem. Przez czas produkcji dostał schizofreniczną moc, którą w pełni wykorzystał, a czego efekty widzimy w filmie, za rolę oczywiście dostał Oscara a film zdobył w sumie 5 statuetek.
Oprawka niezwykłej książki
Pod względem montażu film również jest idealny. Każda scena jest potrzeba i stanowi element układanki, którą podczas seansu układamy sobie w głowie. Marzy mi się obejżenie tego filmu bez przerw reklamowych, bo w ich czasie ginie magia, a film naprawdę wciąga nie mniej od kina akcji, którego jestem niemalże koneserem.
Film uciera schematy, miesza konwencje. Niby na początku daje nam wielki spoiler, ale i tak po jego obejrzeniu nie wszystko jest do końca jasne i klarowne. W kilku kwestach trzeba posiłkować się spostrzegawczością, czy też domysłami. Nic nie jest oczywiste i zwyczajne. Wszystkie sceny niosą jakieś przesłanie, a przy ostatniej sięgają apogeum.
Muzyka jest bardzo dziwna, mi bardzo się spodobała i co więcej miałem ochotę słuchać soundtracku. Główny motyw pasuje do filmu tak doskonale, że żadnego innego bym sobie nie wyobrażał. Jest przejmujący i wzniosły, a przy tym prosty i delikatny.
Film poleciłbym każdemu, a kto nie dostrzeże w nim piękna ten cóż... Ten niech dalej ogląda te gorsze, na przykład te z poprzednich moich filmowych wpisów- filmy, które nie dorastają mu do pięt.
2 komentarze
Rekomendowane komentarze