Skocz do zawartości

Yare yare daze...

  • wpisy
    119
  • komentarzy
    317
  • wyświetleń
    77353

top10 postaci z anime 2009 zdaniem MSainta


Mariusz Saint

835 wyświetleń

Kontynuuję moje podsumowanie roku 2009 jeśli chodzi o anime, które oglądałem. Dziś odsłona druga, czyli dziesięć postaci, które najbardziej zapadły mi w pamięć, z takich czy innych powodów.

ichizon_loli.jpg

Aka-chan, Seitokai no Ichizon - znana oficjalnie jako Kurimu Sakurano. Z Aka-chan jest ciekawy przypadek, ponieważ jest

loli

w każdym aspekcie, od wyglądu po mentalność, jednak z zapałem godnym lepszej sprawy głosi tezę, że nią nie jest. Jedną z ciekawszych scen w tym anime jest dyskusja na ten temat i Kurimu podaje argumenty na swoją dorosłość - a wszystkie okazują się błędnie przez nią zinterpretowanymi przykładami jej dziecinności.

solva3.jpg

Solva, Needless - Solvy nie zobaczyliśmy za dużo w Needless, a pomysł na jej postać jest dosyć prosty, ale mimo to ją polubiłem. Gag z natychmiastową zmianą nastroju z łagodnego w drapieżny udawał się w większości przypadków, a jej MAGNETIC WARUDO brzmiało całkiem fajnie. Dodatkowo kojarzyła mi się z Wikipe-tan, a fajnie byłoby zobaczyć Wikipe-tan rozrzucającą wrogów po kątach.

guin.jpg

Guin, Guin Saga - jedno z najmocniejszych wejść tego roku, bo chyba nikt inny nie walnął przeciwnika tak mocno, że drzewo się zapaliło, gdy nieszczęśnik w nie uderzył. Guin, mimo brutalności w walce, zachowuje się szlachetnie - i przejmuje się wątpliwościami dotyczącymi jego pochodzenia. Trochę szkoda, że w późniejszych odcinkach serii widzimy Guina coraz rzadziej - bo samym swoim pojawieniem się (np. na tej wyspie) podbija wyraźnie poziom AWESOME.

kobato_ioryogi.jpg

Ioryogi, Kobato. - rzecz jasna widziałem Ioryogiego na artworku promocyjnym, ale pomyślałem sobie: "następna przymilna maskotka? no trudno, w końcu to coś od Clampa..." BŁĄD. Ioryogi to główny filar tego anime. Karzącym fireballem sprawiedliwości nawraca głupawą Kobato na właściwy tor działania. Właściwie bez jego pomyślunku Kobato by zginęła marnie w jakimś rowie, uprzednio wielokrotnie pohańbiona przez wielu mężczyzn naraz. Na szczęście Ioryogi nie jest tępym brutalem - po prostu jest zdeterminowany, by zrobić swoje!

wave.jpg

Happy, Fairy Tail - z pozoru kolejna maskotka w anime. Happy rzadko bywa użyteczny, ale nieoczekiwanie zaczął rzucać tekstami, które uważam za zabawne. Niektóre akcje, tak jak na przykład heroiczna walka z krzesłem w epizodzie fillerowym z grzybami, też wypadły niezwykle pozytywnie. Ale najlepszy jest jego... głos, który zapewnia mu słynna Rie Kugimiya. Z nie do końca sprecyzowanych przeze mnie przyczyn wyobrażenie sobie chudej Japonki wydającej z siebie do mikrofonu odgłosy typu "Aye!" (to jest wręcz zaraźliwe!) niezwykle mnie bawi.

kuroko.jpg

Kuroko Shirai, Toaru Kagaku no Railgun - "Onee-sama!" Napastliwa, namolna lesbijka, podchodząca w wyjątkowo samczy sposób do obiektu swojego uwielbienia. Przez większość czasu służy za comic relief, zresztą udany, według mnie. Na plus należy jednak zaliczyć to, że nie jest wyłącznie elementem komediowym - potrafi całkiem dobrze radzić sobie w poważniejszych sytuacjach i wychodzić z nich zwycięsko. Nawet jeśli odcinek jest słabszy, tak jakiś gag w wykonaniu Kuroko potrafi poprawić wrażenie. Jej oryginalny sposób mówienia, który można łatwo usłyszeć, nawet gdy nie zna się japońskiego, oraz maniera mówienia "Onee-sama" rozwala mnie za każdym razem.

bakemonogatari_senjougahara.jpg

Hitagi Senjougahara, Bakemonogatari - postać, dzięki której nastąpił coming-out mojego wewnętrznego mizogina. Żadna inna postać tak nie wkurzyła swoimi niezwykle trollicznymi komentarzami, jak Senjougahara. Co gorsza, ona doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jaka jest, ale oczekuje, że otoczenie zrozumie, bo tak naprawdę to w środku jest bardzo wrażliwą i kruchą istotką. Problem w tym, że pruje złośliwościami jak z karabinu maszynowego i tylko wyjątkowy masochista ma szansę ją bliżej poznać.

lb_niche_is_awesome.jpg

Niche, Letter Bee - pierwsze odcinki tej serii są takie sobie, mamy bardzo płaczliwego dzieciaka za głównego bohatera, który ledwo sobie radzi z czymkolwiek - do tego momentu anime jest takie sobie. Ale wtedy Lag (tak się nazywa dzieciak) znajduje Niche i anime automatycznie zyskuje kilkanaście punktów AWESOME. Niche to blond

loli

, która ma w sobie krew bestii - jej włosy potrafią się w mgnieniu oka zmienić w ostrza, często też widać, że posługuje się nimi niczym rękami. Niche jest bardzo przywiązana do Laga, co okazuje nosząc jego bokserki - bo zazwyczaj kategorycznie odmawia noszenia jakiejkolwiek bielizny, a ta damska jest za ciasna, jak na jej gust. Nie uważa się za pełnowartościowego człowieka, zmuszając otoczenie, żeby nazywali ją "dingo" - tak się ogólnie nazywa zwierzęta towarzyszące listonoszom. Gdy ktoś tego nie robi, to Niche strzela focha, a jeśli robi, to czuje się zawstydzona z radości.

mazinger_it_s_baron_ashura.jpg

Baron Ashura, Shin Mazinger Shougeki! Z-Hen - groteskowa postać, złożona z dwóch połówek, męskiej i żeńskiej ? pochodzących od osób, które wieki temu stanowiły parę kochanków. Jak często spotykacie postać, której głosu musi użyczać dwoje aktorów? Scena kąpieli Barona Ashury, niezależnie od serii Mazingera, stanowi przeżycie samo w sobie. Baron Ashura jest w Shin Mazingerze postacią dwuznaczną moralnie, rozerwaną pomiędzy lojalnością wobec Dr Hella i swoim dawnym ludem. Ostatecznie staje się też postacią tragiczną, za której sprawą możemy być świadkami jednego z najciekawszych zakończeń serii anime w tym roku.

mah_boi.jpg

Hamutz Meseta, The Book of Bantorra - uważnie ją obserwuję oglądając każdy odcinek. Nawet na sytuacje wydawałoby się bezpośrednio zagrażające jej życiu reaguje znudzeniem, przez 13 pokazanych do tej pory odcinków przestraszona była tylko w jednej sytuacji, przez całe dwie sekundy - po czym znowu wróciła do starej "siebie". Hamutz wymiata na dużo wyższym poziomie niż jej całe otoczenie i doskonale zdaje sobie z tego sprawę, a tak poza tym ją to nudzi. Szuka cały czas rozrywek, często wpychając swoich współpracowników w kłopoty, z których wychodzą mocniejsi - w związku z tym nigdy nie wiem, czy zrobiła to z czystej potrzeby trollingu, czy też może wykonywała część dobrze wymyślonego planu. Fascynuje mnie to i nie mogę się doczekać, czy do końca serii coś jeszcze zdoła przestraszyć Mesetę.

9 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Z całej dziesiątki kojarzę tylko Fairy Tail. Jeżeli naprawdę podoba ci sie ten tytuł, to przeczytaj mangę, ma ona trochę inny klimat(przede wszystkim nie ma tam tych "cukierkowych" kolorów)

Link do komentarza

W mandze to w ogóle nie ma kolorów :lol2: . A tak odnośnie wpisu to z listą się zgadzam, dodałbym jeszcze Blade'a albo Eve z Needless, obie te postaci były całkiem fajne, a każda na swój sposób. Solva była dobra (nie w sensie charakteru oczywiście), ale chyba nie aż tak aby tu trafić. Moim zdaniem oczywiście :) . I miejmy nadzieję na drugą serię Guin Saga oraz, kiedy (specjalnie nie mówię "jeśli" aby nie psuć sobie dobrego humoru) się już pojawi, stałą dużą obecność Guina. Zawsze razem z muzyką doładowywał epickość :]

Link do komentarza

Większości z tych postaci nie kojarzę. Może obejrzę te anime, kiedy do nich dojrzeję, czyli za jakieś kilka lat. Niech się przynajmniej zakończą! \(>A<)/

Wszystkie te świeżynki krzyczą, że są "AWESOME! AWESOM! OUSOM DESU!", ale ja wolę takie, które przetrwały próbę czasu. I jestem blisko kolejnej dyszki na MAL.

Link do komentarza
~~PRINTING PRINTING PRINTING~~, ja od siebie bym dodał: z Needless Disc(aaa fanboy jestem ooo!), oraz do Solvy - Seto(duecik pani z "czymś na modłę rozdwojenia jaźni", oraz "i wanna moar gold!"). Warta uwagi też jest imo Matsurika(często dość zgrabne kwestie wychodziły w stronę Kanako), czy "God" z M?H. Z Bake., mimo wszystko polubiłem bardziej Kanbaru("co można znaleźć w pokoju Araragiego?") niż Senjougaharę(mimo wiadomych zalet(wad?) wymienionych wyżej). Ogólnie połowicznie się zgadzam z tą listy, a połowicznie nie znam, więc wypowiadać się nie będę.
Link do komentarza
Jeżeli naprawdę podoba ci sie ten tytuł, to przeczytaj mangę

Dziękuję za rekomendację, jednak mangi FT czytać na razie nie zamierzam - styl rysowania niezbyt przypadł mi do gustu, w anime zastosowano nieco inny. Ja natomiast zapraszam cię do tematu na forum poświęconemu Fairy Tail.

dodałbym jeszcze Blade'a albo Eve z Needless

Moim celem było przedstawienie po jednej postaci z danego tytułu; zresztą powszechnie wiadomo, że Blade i Eve są fajni i nie ma potrzeby tego pisać. Z tych dwóch powodów zdecydowałem się na Solvę.

Nie non rzal

i bul

M?H

Problem polega na tym, że do podsumowania wrzucam takie rzeczy, które albo obejrzałem w całości, albo wszystkie dotychczasowe odcinki. M+H pewnie jest fajne, ale stanąłem z oglądaniem tego po 2-3 epach i w związku z tym trudno mi było zżyć się za ten czas z postaciami.

Anime.. patrzeć na to mogę, lecz zrozumieć - never.

Nic się nie martw, tak samo mam z płcią przeciwną. Choć prawdopodobnie tego, że za mało się staram.

Link do komentarza

Z tej całej listy kojarzę i według mnie wyróżniają się Guin, Kuroko, Happy, Hitagi oraz fuzja Tristana i Izoldy. Spodziewałem się też, że wrzucisz kogoś z Souten Kouro, bo np. taki Cao Cao ze swoimi akcjami podczas służby na bramie miasta był ciekawym przykładem na to jak należy wykonywać swoją pracę :)

Wszystkie te świeżynki krzyczą, że są "AWESOME! AWESOM! OUSOM DESU!", ale ja wolę takie, które przetrwały próbę czasu.

Postać Barona Ashury powstała 37 lat temu, a w przypadku chińskich pornokreskówek jest to wiek, w którym określanie go "świeżynką" po prostu nie pasuje ;)

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...