"Chciałbym kupić aparat, jaki jest najlepszy?"
Tytułem wstępu:
Wstęp powinien być w pierwszym wpisie na blogu ale nie wyszło. Umarł Jackson i musiałem sobie pomarudzić na ten temat.
Tak więc teraz w telegraficznym skrócie:
na tym blogu będę zrzędził i marudził. Zasadniczo w dwóch kategoriach: ogólnej i fotograficznej.
Dlaczego?
Bo jestem marudny z natury.
A dlaczego będę marudził na temat fotografii?
Bo lubię sobie popstrykać, bo rodzina uważa mnie za maniaka, bo nieczęsto wychodzę z domu bez aparatu.
A dlaczego akurat na tym forum?
A bo dlatego że Smuggler już zaczął w CDA nawijać o fotografii i chyba się przyjęło.
A i może czasem wrzucę jakąś fotkę, wraz z historyjką jak powstała.
I to tyle tytułem wstępu, przedstawienia się i innych takich
"Chciałbym kupić sobie aparat... jaki jest najlepszy?"
Ile razy słyszałem to pytanie... Niestety sława foto-świra, wśród rodziny i znajomych, niesie za sobą pewne obciążenia.
Najczęściej mam ochotę odpowiedzieć przez zęby: "fotograficzny..."
A tak bardziej uprzejmie:
Założenia:
-jesteś fotoamatorem, albo dopiero będziesz. Aparat ma Ci służyć do fotografowania, nie do zarabiania pieniędzy
-masz trochę gotówki
Teza 1: firma nie ma znaczenia [jeżeli kupujesz aparat kompaktowy]
Ogólnie na rynku mamy dziś coś tak z pięć dużych firm i kilka mniejszych.
W zbliżonych przedziałach cenowych ich aparaty mają zbliżone możliwości techniczne.
Proponuję udać się do najbliższego sklepu "nie dla idiotów" i podotykać sobie różne modele, poobmacywać. To czy twój przyszły aparat będzie dobrze leżał Ci w ręce ma znaczenie.
Teza 1a: firma ma znaczenie [jeżeli kupujesz lustrzankę]
niby wszystko tak jak w Tezie 1, ale... kupując lustrzankę danej firmy skazujesz się na konkretną grupę obiektywów do swojego aparatu. A to poważna kwestia... szczególnie z finansowego punktu widzenia:)
Teza 2: Megapixele nie mają znaczenia [ o ile jest ich więcej niż 4]
Co chwila zasypywani jesteśmy informacjami o matrycach z coraz większą ilością megapikseli. 8, 12, 14....
fajnie, tylko po co?
pamiętajmy że kupujemy aparat do użytku amatorskiego. A jak wielkie zdjęcia wywołuje [drukuje] sobie amator?
10x15cm? 13x18cm? 20x30cm? - do tego wszystkiego wystarczy aparat z matrycą 4Mpix... czyli właściwie z matrycą która już w przyrodzie nie występuje.
Teza 3: waga i rozmiar mają znaczenie.
Pomyśl że dopadnie Cię ten obłęd. Będziesz nosił aparat ze sobą wszędzie. To teraz się zastanówmy [ i przez chwilę zapomnijmy o finansach ] :
-kupić mały kompakcik <0,5kg
-a może większy kompakt <1kg
-a może małą lustrzankę i jakiś jeden lub dwa obiektywy <2kg
-a może mega wypasioną lustrzankę dla zawodowców z czterema taaakimi obiektywami >5kg
warto przemyśleć tą kwestię, prawda?
Teza 4: Finanse czyli jestem zbyt biedny aby kupować rzeczy tanie.
Jak ktoś cierpi na nadmiar gotówki to niech tego punktu nie czyta [ w zamian polecam przeczytanie mojego numeru konta i dokonanie przelewu]
No więc tak, pieniążków mamy niewiele. Upatrzyliśmy sobie mniej więcej jaki typ aparatu chcemy kupić [kompakcik, kompakt, lustrzanka] I mamy w naszej wybranej grupie kilka modeli.
Nie bierz tego najtańszego i najprostszego. Wydasz niewiele kasy, ale i twoje możliwości będą mocno ograniczone
Nie bierz tego najdroższego. Możliwości będziesz miał duże, ale kasy już nie, a fotografia [ nawet cyfrowa] to jednak kosztowne hobby.
Celuj w środek stawki.
I to na razie na tyle.
Oczywiście wszystkie poglądy tu wyrażone są moimi i jeżeli Gdzieś jakiś Wielki Autorytet, twierdzi coś innego... trudno... jakoś to przeżyję.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia.