Święta. Czy mają sens?
Idą Święta. Zbliżają się wielkimi krokami. Ale czy mają sens? Większość osób i tak ma je gdzieś i traktuje je jak kolejne wolne dni. Oczywiście, zdarzają się osoby, które rzeczywiście je obchodzą, ale większość wyjeżdża, albo robi to "na odwal". Ja, jako ateista też je obchodzę, bo cała moja rodzina to katolicy. I mimo, że nie wierzę, i nie udziela mi się ta "świąteczna atmosfera" to widzę, że można się potem z efektów tej pracy cieszyć. A dlaczego inni nie przygotowują się należycie do świąt? Bo są piep***nymi leniami, którym nie chce się zrobić porządków domowych, czy prawdziwych potraw wigilijnych. I przez tych spóźnialskich lenii są kolejki. Dlatego uważam, że niektórzy na te wolne dni nie zasługują. Po prostu powinni iść do pracy, bo siedzienie przed telewizorem i patrzenie jak żona wszystko robi, nie jest draństwem. Jest idiotyzmem, bo nie dość, że nie pomaga to jeszcze psuje. Dlatego wszystkie lenie powinny w czasie świąt chodzić do pracy, sklepy by się odetkały i nie byłoby problemu? A co z tymi, któzy wyjeżdżają? A komu oni przeszkadzają, przecież wyjechali...
8 komentarzy
Rekomendowane komentarze