Skocz do zawartości
  • wpisy
    25
  • komentarzy
    636
  • wyświetleń
    3641

Religia to nie opium dla mas. To placebo dla mas.


GregoryHouseMD

612 wyświetleń

Bóg... Czy istnieje? NIE. Nie ma żadnych racjonalnych powodów, czy dowodów na jego istnienie. My, to nasz umysł. Jeśli on ginie (co jest potwierdzone naukowo) nas już nie ma. I nie mówcie tu o duszy. Że jest niewidzialna i że jest nie połącznona z resztą ciała, bo to niemożliwe. Tak, NIEMOŻLIWE. Oczywiście, nie można tego jednoznacznie stwierdzić, ale religijność jest przejawem irracjonalnej wiary i bezpodstawnej nadziei. Chcecie wierzyć, że On istnieje. Ale każdy (większość z nas) w głębi duszy czuje, że coś jest nie tak. Człowiek, ma tylko jedno życie. Liczy się TU i TERAZ a nie to, co będzie potem. Najważniejsze są czyny, a nie konsekwencje. Jeśli tu będziemy źli, to takim nas zapamiętają. Ale po śmierci, nie będzie to miało znaczenie, bo NAS nie będzie. Każdy chce znaleźć ostoję w wierze. Tylko po co, skoro to i i tak nic nie da? A jak powstał człowiek? Teoria Darwina, jest tylko teorią, ale zapewne tak było. Człowiek pochodzi od małpy, a poprzez miliony lat ewoluował. Świat jest prostą... Nie ma początka i końca. I co do tych wszystkich "widzeń" światła, Boga, czy słyszeniu co dzieje się wokół. Ludzie ci zapadli w śmierć kliniczną i zanim umrą, mózg (poprzez brak powietrza) stara się nas uratować, przetwarzając nam wszystkie informacje, niczym film w przyśpieszonym tempie. A gdy i tam nie znajdzie sposobu, po prostu widzimy to, co CHCEMY zobaczyć... Jest to naukowo potwierdzone, niektórzy pacjenci w czasie śmierci klinicznej i całej operacji mieli podłączone EEG, rejestrujące działania mózgu. I właśnie w czasie tego procesu, zauważono znacznie podwyższoną aktwność mózgu, co świadczy o jego pełnym działaniu. I to właśnie dzięki temu w ekstremalnych sytuacjach słyszymy to co dzieje się wokół... Po prostu, nasz mózg jest jeszcze aktywny.

Jeśli nie masz lepszego pomysłu, teorii nie komentuj. Bo nie masz ARGUMENTÓW do podważenia mojego zdania.

Otarcie się o śmierć nic nie zmienia. Śmierć zmienia wszystko.

54 komentarzy


Rekomendowane komentarze



Damn it! Znowu na pół strony wyszedł post... Jeżeli jedną stronę poświęcić by na naszą dyskusję\polemikę\sprzeczki, to aby dojść do ostatniego posta, należałoby z minutę trzymać strzałkę... No i patrząc teraz, szczerze, mnie samemu nie chciałoby się czytać mojego posta, a co dopiero tobie. Także szacunek za to, że przebijasz się przez moje poglądy.

Link do komentarza

Większość osób, któa tu pisała, pisała bezsensownie. Nieważne czy jest się religijnym czy nie... Ważne, żeby mówić z sensem a nie "o żaaaaaaaaaaaaaaal". Piszesz inteligentnie, podajesz konkretne przykłady. Nie mogę cię wykpić. Co innego osobę, która mówi mi bo wiara jest i koniec. Ja cię rozumiem. Wbrew pozorom. Jeśli zv kimś się sprzeczam, szanuję go. Jeśli z kogoś kpię, besztam go, raczej nie. Co do wiedzy, chodziło mi raczej o to, że jest nieograniczona, bo zawsze możemy się dowiedzieć czegoś nowego. A co do twojej filozofii... Nie wierzę w duszę. Uważam że nigdy nie zostanie udowodniona. Wierzę w siłę umysłu. A dlaczego niczym się nie przejmuje? Bo masz wszystkich gdzieś. Dzięki temu mogę być obiektywny i... chyba nie jest to powód do szczęścia. Każdy człowiek jest nieszczęśliwy. Nie można tego zmienić, bo nie zmieniają się ludzie.

Link do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...