Zmagania z Windows 7 część 3
Wpis opublikowany przez kraven2000
305 wyświetleń
Tak więc drodzy czytelnicy, przed Wami trzecie i już ostatnia część moich przygód z Windows 7. Mam ten system ponad tydzień i muszę przyznać, że jestem zachwycony.
Uruchamianie się systemu - tak jak napisałem w pierwszej części, system startuje wyraźnie szybciej. Nie wspomnę nawet o prędkości wstawania komputera przy wychodzeniu z trybu uśpienia 
Błyskawica jak się masz! W porównaniu z Vista jest duuuuuużo lepiej, może nawet szybciej od XP. Należy jednak wziąć poprawkę na to, że jest to świeży system, mający ledwie tydzień. Jeżeli za pół roku będzie równie dobrze, to znaczy, że programiści MS odwalili kawał świetnej roboty.
Ergonomia - jest bardzo wysoka. Jak już wspomniałem, opcja przypinania okien do krawędzi prawej i lewej pulpitu jest bardzo przydatna w pracy. Aero shake już może niekoniecznie, choć miło, że mam wybór. Natomiast nowy podgląd pulpitu jest doskonały. Do tego fakt, że mam podgląd na żywo wszystkich otwartych okien danego programu i mogę się pomiędzy nimi łatwo przełączać, również czyni z siódemki bardzo dobry system.
ctrl-alt-del - jest to skrót znany każdemu użytkownikowi Windows. Zwłaszcza gracze dosyć często go używają, kiedy gra odmawia posłuszeństwa. Tutaj również chylę czoła przed MS ponieważ również tutaj prędkość minimalizowania okna (alt+tab) oraz używanie "trzech króli" jest nad wyraz szybkie i naprawdę wygodne. Teraz człowiek nie używa tych skrótów z potrzeby, ale dlatego, że tak jest szybciej;p
Stabilność - tutaj jest również bardzo dobrze. Choć jest kilka niezbyt ciekawych spraw. Po pierwsze mam wrażenie, że dysk nie działa mi na pełnych obrotach. To samo było z Vista. Lecz pierwszy SP to naprawił...może podobnie będzie z siódemką? Sam system do tej pory zawiesił mi się raz - podczas nieudanej próby zainstalowania sterowników do Sound Blaster (tej samej, która wymusiła ostatecznie reinstalację systemu). W codziennej pracy jest dobrze.
Prędkość - w codziennej pracy siódemka działa równie szybko jak XP. Natomiast, biorąc pod uwagę, że mam niezły komputer, nie czuję aż tak dużego wzrostu w porównaniu z Vista. Oczywiście coś tam czuć...okna przełączają się szybciej itd. Myślę, że w tym przypadku najwięcej odczują właściele starszych komputerów oraz użytkownicy laptopów. Na nowszym sprzęcie różnica nie jest aż tak odczuwalna.
W samych grach jest różnie. Jedne chodzą szybko i bez problemu, inne zachowują się dziwnie. Inna rzecz, że większość z nich była pisana pod XP - tak więc, mogę wybaczyć TDU, że uruchamia się bardzo długo (sama gra chodzi ok). Rozumiem również, że taki Shift ma długi czas ładowania poziomów itd. Te problemy to tak naprawdę nie wina MS a programistów innych firm. Z tymże mówię, TDU pisano pod inny system, a Shift miał marnych koderów.
Cieszy mnie, że nowy Windows ma wbudowane w siebie podstawowe kodeki. Dzięki temu, jak na razie nie musiałem nic instalować i wszystkie moje filmy chodzą bez problemu
Jest jednak ogromna łyżka dziegdziu. Siódemka nie ma w sobie wbudowanego klienta poczty. Nie ma już outlook express oraz znanego z Vista Windows Mail (którego lubię). Teraz MS powoli wprowadza nas w przyszłość, co oznacza, że sami musimy sobie ściągnąć program pocztowy w wersji Live. Niby to żaden problem, ale moje ostatnie problemy z brakiem internetu (kochana Netio, dziękuję ci bardzo za dwumiesięczne podłączanie mnie do waszej linii w centrum Warszawy) sprawiły, że bardzo niefajnie mi było ściągać wszystko na łączu 512kb. Sam program zresztą jest niby taki sam, lub podobny w obsłudze jak Wondows Mail...ale i tak jest w nim coś nie tak. Coś co sprawia, że nie czuję, że jest on wygodny. Nie wiem na czym to polega, bowiem jest on naprawdę w zasadzie kopią wcześniejszej wersji...ale i tak jest coś nie tak.
Wygląd - tutaj nikomu mówić nie muszę, że MS od czasów XP stara się słuchać ludzi i robić coraz ładniejsze systemy. W przypadku Siódemki zabieg udał się nad wyraz dobrze. Nie obchodzi mnie, że linuks ma beryla czy compiz. Mam gdzieś, że Aero jest kopią innych rozwiązań. W Siódemce to wszystko wygląda ładnie, pasuje do siebie i jest na właściwym miejscu. Również wbudowana możliwość automatycznej zmiany tapety co określony czas uważam za rzecz potrzebną. Może to i bajer...ale jakoś tak mi na sercu milej To co mi się nie podoba, to fakt, że w wersji Home nie mam zamieszczonego wygaszacza z rybkami. Kojarzycie ten wygaszacz, którym MS się chwali na ekranach dotykowych? Naprawdę mi smutno, że nie jest on od razu w systemie.
Natomiast wreszcie doczekaliśmy się prostej w obsłudze opcji zmiany wyglądu systemu. Tak tak moi drodzy. W Widnows 7, MS wprowadził prosty system zmiany kompozycji. Teraz mamy ich kilkanaście w systemie, oraz kilkadziesiąt możliwych do ściągnięcia po kilku kliknięciach. Jest dobrze!
Wstążki - plus się należy również za wprowadzenie systemu wstążek, znanego z Office 2007. Jest to bardzo wygodna rzecz, do której na pewno trzeba się przyzwyczaić. Powiem więcej, osoby pracujące na XP lub Vista z Officem np. 2003, będą miały nie lada problem. Początek zabawy z nowym rozwiązaniem potrafi być nieprzyjemny. Sam pamiętam jak kląłem w Office 2007 na poprzestawiane opcje itd. Jednak teraz stwierdzam, że jest to jedno z najlepszych znanych mi rozwiązań. Na pewno najlepsze w rodzinie Windows
Podsumowanie:
Drodzy czytelnicy, napiszę krótko. Nadszedł już czas przesiadki. Zapomnijcie o XP. Pozwólcie temu weteranowi przejść na zasłużoną emeryturę. Zwłaszcza teraz, gdy macie do wyboru system, który łączy z sobą prędkość i stabilność XP, z wygodą, bezpieczeństwem i wyglądem Vista. Tym razem MS nie ma się czego wstydzić. Siódemka jest naprawdę dobra. Oczywiście, ma jakieś niefajne rzeczy (nieszczęsny system Live, do tego mimo zapowiedzi nie miałem możliwości wyboru przeglądarki podczas instalacji systemu)...ale jak na razie, Microsoft nie stworzył nic lepszego.
Życzę Wam przyjemnego obcowania z nowym królem w rodzinie Windows
PS. Tekst nie był sponsorowany...a szkoda 
5 komentarzy
Rekomendowane komentarze