Szacunek do aniołów sprawiedliwości
Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego ludzie są tak nieprzychylnie nastawieni do stróżów prawa. W zasadzie wszędzie, gdzie rzuci się hasłem 'policjant' można usłyszeć wiele ciekawych komplementów. Dlaczego tak jest? Przecież ci ludzie ryzykują swoim życiem i zdrowiem, żebyśmy my mogli czuć się bezpiecznie. Dlaczego więc uczciwi obywatele tak nienawidzą policji? Ja potrafię zrozumieć nienawiść złodzieja, w końcu pośrednio dzięki policji trafia taki za kratki, ale uczciwi ludzie mający mundurowych w dupie to jakąś pomyłka. Tak zawsze mi się wydawało, ale zdanie zmieniłem podczas styczniowego koncertu Wielkiej Orkiestry.
Wieczorem, gdy zabawa trwała w najlepsze, szalałem sobie ze znajomymi, śmialiśmy się, rzucaliśmy śniegiem i tańczyliśmy wesoło. Radość psuł jedynie widok dzieci ze szkoły PODSTAWOWEJ[tak, to ta co się do niej po przedszkolu idzie, a po niej do gimnazjum] leżących zapitych do nieprzytomności, bądź ganiających z flaszkami. Postanowiłem się tym jednak nie przejmować i imprezowałem dalej, gdy nagle poczułem szarpnięcię za plecy i krzyk 'chodź tu kur**!'. Wyrwałem się i wykonałem obrót w pełnej gotowości bojowej. Napastnikiem okazał się, tak, wiem, że wy wiecie, policjant. Zostałem zaproszony do radiowozu, za pomocą kilku niezbyt miłych słów. Myślałem, że będę musiał dmuchać w balonik[oczywiście byłoby 0.0, jestem abstynentem], ale niebieski anioł objawił się z innego powodu. Przyczepił się do moich pagonów i bardzo uprzejmie poinformował mnie, że nasrałem sobie w kartotekę. Nie pomógł oczywiście argument, że pagony zakupione były nad morzem, gdzie w kolekcje przede mną zaopatrywał się w podobne dobra jego kolega po fachu. Na soczysty rozkaz wyciągnięcia dokumentów, pokazałem miłemu panu legitymację WOŚP, bo nic innego nie miałem. Facet, któremu zapewne nie chciało się pisać, rzekł do mnie:
- Możesz ku*** iść. To Ci uratowało dupę.
Odszedłem ściągając moje oficerskie godności i potykając się o pijanego nieletniego, który dla policji był zupełnie ok.
Od tamtego czasu mój szacunek do funkcjonariuszy spadł do poziomu, jakim obdarzam każdego innego przechodnia, a kiedyś był oczywiście dużo wyższy.
4 komentarze
Rekomendowane komentarze