Filmomaniak #8: Na skraju jutra
Tytuł: Na skraju jutra
Gatunek: Akcja/sci-fi
Reżyseria: Doug Liman
Scenariusz: Christopher McQuarrie, Jez Butterworth, John-Henry Butterworth
Zdjęcia: Dion Beebe
Muzyka: Christophe Beck
Kraj/Rok produkcji: Australia, USA/ 2014
Czas: 1 godz. 53 min.
Kosmici przeprowadzili bezlitosny atak na Ziemię. Są jak szarańcza. Jako pierwsza zaatakowana została Europa. Na Starym Kontynencie tylko Rosja i Wielka Brytania jeszcze stawiają opór. Amerykanie i Brytyjczycy szykują się do odbicia Francji, Rosjanie i Chińczycy mają w tym samym czasie odbić Europę Wschodnią. Jeśli ten atak zakończy się porażką będzie to koniec ludzkości. Major Cage (Tom Cruise) jest tchórzem i nie pali się do walki, którą zna głównie z TV. Zmuszony, siłą wcielony do armii szybko przekonuje się, jak wszyscy pozostali żołnierze, że atak Ziemian to pułapka i nieuchronnie zakończy się klęską. Jednak przez przypadek (tego spojlerować nie będę) Cage wpada w pętlę czasu rodem z ?Dnia Świstaka?: kiedy tylko zginie, budzi się ponownie dzień przed atakiem Ziemian. ?Wieczne? odradzanie się sprawia że Cage z żółtodzioba zmienia się w zawodowego żołnierza. Trzeba jednak będzie w końcu znaleźć sposób: zarówno na pokonanie wroga jak i wyrwanie się z pętli czasu.
?Na skraju jutra? nie jest sci-fi z filozoficznym ?sosem? jakie ostatnio parę razy nam serwowano. To solidne, krwiste sci-fi z wartką akcją i efektami specjalnymi. Jednak prezentuje ciekawe, świeże spojrzenie na motyw inwazji i samych Obcych, a także samego głównego bohatera. Widz jednak razem z bohaterem stara się rozwiązać zagadkę tajemniczych Obcych i z każdym ?nowym? tymsamym dniem odkrywa kolejne puzzle układanki.
Więcej nie będę pisać żeby nie psuć zabawy tym, którzy filmu nie widzieli. Ja tylko chcę powiedzieć że to jedna z najciekawszych sci-fi jakie widziałem i zaliczam go do Ulubionych:) Polecam wszystkim fanom gatunku.
4 komentarze
Rekomendowane komentarze