Finntroll "Nifelvind"
Dziś Was zaskoczę, bo będzie? folkowo. Właśnie tak, bo nie inaczej.
Z samym Fintrollem miałem już kiedyś styczność trafiając na ich sympatyczny kawałek ?Trollhamaren?, jednakże wtedy na dłużej mnie nie zatrzymał. Ot, sympatyczne pitu-pitu.
Sytuacja nieco się zmieniła, kiedy najpierw osłuchałem (i od razu obejrzałem naprawdę fajnie zrobiony klip) kawałek ?Under Bergets Rot?, a potem zetknąłem się z istnym niszczycielem? kawałkiem ?Solsagan?, który zachęcił mnie do sięgnięcia po cały album.
Nie pożałowałem.
Finntroll jest finlandzką grupą z samych Helsinek, która jednak swoje teksty wyśpiewuje? po szwedzku, gdyż jak sami twierdzą brzmi to bardziej trollowato.
?Nifelvind? jest o tyle ciekawym album, że przede wszystkim nie ma tu, jak z reguły w słuchanych przeze mnie folkowych przytupajkach, czystego jak żyleta wokalu, jest za to charknięcie z blackmetalowym zacięciem. Co ciekawe na płycie nie raz i nie dwa przewijają się blackowe motywy, co jest naprawdę miłą odmianą i świetnie współgra z klimatem.
Jeśli idzie o instrumentarium, to jest ono całkiem szerokie, gdyż słychać też akordeon, instrumenty dęte ? na bogato i działa to na spory plus.
Muszę tu zwrócić uwagę na kilka utworów, które sprawiają, że ?Nifelvind? naprawdę błyszczy. Są to wspomniane ?Under Bergets Rot? przypominające nieco zaśpiewkę z knajpy, także ze względu na ciekawe brzmienie, jakie tam osiągnięto (słychać nawet tubę), ?Solsagan?, które zaczyna się blackowo, by po chwili nabrać chwytliwych folkowych motywów, oraz najcięższy ?Mot Skuggornas Vald?.
Polecam, niech mnie diabli, ale to naprawdę fajny album, który może nie rzuci Was na kolana, ale powinien poprawić humor.
Ocena? 9/10
0 Comments
Recommended Comments
There are no comments to display.