You're a goal scoring superstar hero,

You let your hair down and play to the fans...

Było ci sobie razu pewnego Sensible Software, firma ludzi genialnych (choć nieco leniwych). Wypuścili oni parę gier, w tym kreatywnie nazwany Sensible Soccer. Gra okazała się być hitem, chwalonym za intuitywne sterowanie, wielką grywalność (i... realizm), a jako wady co najwyżej wspominano ograniczenie dostępnych drużyn do Europy. Sensible trzymało ucho przy ziemi i ledwo dwa lata później, wydając w międzyczasie genialne Cannon Fodder, wypuściło Sensible World of Soccer, zmiatając i niszcząc kompletnie konkurencję w kategorii piłki kopanej (a także wbijając się nieco niespodziewanie w bok menedżerom piłkarksim). Za co chwali się SWOS? Za 1500 drużyn z każdego zakątka kuli ziemskiej, za wszelkie turnieje i zawody, w jakich te drużyny mogłyby się zmierzyć, za prosty w użyciu i potężny edytor formacji, za rozbudowany tryb menedżera, z transferami, treningami, awansami i możliwością poprowadzenia reprezentacji kraju w razie dobrych wyników...

No a przede wszystkim - za niespożyte pokłady grywalności, frajdy i tempo rozgrywki, atrakcyjne nawet dla laików. Niżej podpisany nigdy nie przepadał za piłką kopaną, ale SWOSa na dwa dżojstiki nigdy nie odmówił.

Filmik nagrany z wersji 95/96, która była usprawniona o parę opcji i która była tą wersją, którą posiadałem.