Skocz do zawartości

Screen Saver

  • wpisy
    91
  • komentarzy
    512
  • wyświetleń
    93741

Crying Freeman (1995)


Grimmash

882 wyświetleń

Cryingpanel_zps90921a30.jpg

Kiedy myślimy o adaptacjach komiksów mamy przeważnie na myśli kolejny film o Batmanie albo Spidermanie. Nawet, jeśli znamy więcej przykładów to tytuł ?Crying Freeman? rzadko pada w takim zestawieniu, z innymi adaptacjami. A szkoda, bo mnie się zdaje, że zalicza się do czołówki tego typu kina. Dla mne to po prostu dobre kino akcji.

Zabójca znany w półświatku jako Freeman budzi strach i respekt wśród najgroźniejszych kryminalistów. Jego zła sława w pewnym momencie stała się na tyle nieprawdopodobna, że wielu uznaje zabójcę za mrzonkę. Oliwy do ognia dolewa powiązanie Freemana z organizacją zwaną "Sons of the Dragons". Nawet w świecie policjantów i przestępców Synowie smoka to mit używany do straszenia małych dzieci. Tym razem ma zadanie zlikwidować kilku członków Yakuzy. Przypadkowym świadkiem zabójstwa jest piękna dziewczyna Emu O'Hara. Jako osoba znająca twarz mordercy, musi zginąć. Szybko okazuje się, że zabójca ma jednak prawdziwą twarz, ludzką oblicze i imię Yo. Kiedy otrzymuje polecenie zgładzenia dziewczyny początkowo jest otwarty na ten pomysł. Stając z nią oko w oko staje się jasne, że nie jest w stanie tego dokonać. Gotowa na śmierć kobieta zaskakuje mężczyznę swoją odwagą. Zamiast ją zabić wchodzi jej do łóżka. Niezadowoleni mocodawcy chcą zabić oboje. Ich plany krzyżuje pałająca żądzą zemsty Yakuza. Ile łez uroni tytułowy bohater nim wraz z Emu będą wolni?

294343.1.jpg

Wizerunek twardziela jest tutaj wzbogacony. Uszlachetnia go bezlitosny kodeks zabójcy w starciu z jego wrażliwą duszą. Yo Hinomura był niegdyś artystą garncarzem. Gdy zabija istoty ludzkie jego wyrzuty sumienia objawiają się uronioną łzą, stąd ?Crying?, słowo ?Freeman? wiąże się z tym, że jako zabójca uwalnia swoje ofiary. Uwalnia je od żywota na tej planecie, od spraw doczesnych itp. Chociaż jest bezlitosny i niezwyciężony, w gruncie rzeczy nienawidzi zabijania. Poza współpracownikami z organizacji nie ma nikogo. Ich przecież z pewnością nie może nazwać rodziną. Piękna malarka Emu z kolei została sama po tym jak jej ojciec zginął z rąk gangsterów.

Nie jestem na tyle wielkim fanem Freemana, żeby jakieś błędne decyzje na poziomie scenariusza bądź kręcenia zdjęć mnie zawiodły. Mark Dacascos wydaje się być idealny do tej roli. Gościnny występ (jeżeli tak można mówić w przypadku filmu) Shido Shimazaki w roli Mako to miły gest w stronę fanów kina (grał m. in. w obu Conanach z Arniem i z Lambertem w 3 części Nieśmiertelnego). Na ekranie pojawia się Tchéky Karyo ? tak mi też to nazwisko nie wiele mówiło, póki nie skojarzyłem go z właściwą twarzą ? znany z grania skorumpowanych policjantów (?Dobermann?, ?Pocałunek smoka?). Grająca Emu aktorka, Julie Condra i Mark po tym filmie stali się parą i pobrali się.

b640x600.jpg

Względem mangi twórcy wprowadzili parę zmian. Znów muszę zastrzec, że nie jestem znawcą w temacie, ale mały research przyniósł takie oto spostrzeżenia. Otóż Emu Hino stała się Emu O?Harą. W mandze japonka teraz przedstawicielka rasy kaukaskiej (może na cześć Scarlett O'Hary). Detektyw Nitta także stał się białym Netah. Organizacja 108 smoków zmieniła nazwę na Synów smoków. W mandze Freeman jest niezbędnym członkiem organizacji, w filmie odwrotnie. Koh i Netah giną w końcówce filmu, podczas gdy ich mangowe wersje umierają w kolejnych arkach historii po Portrecie zabójcy ("Portrait of a Killer"), na którym jak nie trudno przeglądając obrazki w sieci oparta jest ta produkcja.

Film oferuje efektowne wzloty i upadki, kopniaki, strzelaniny i cięcia mieczem. Choreografie poza finałowym starciem są przeciętne. Popisy kaskaderskie nie trzymają równe poziomu. Wystarczy trochę lepiej się przyjrzeć, żeby dostrzec słabą wręcz kiczowatą robotę. A jednak obraz ma tę magia kina charakterystyczną tylko dla lat 90. Były to lata kina uczącego się CG i doskonale radzącego sobie z wypracowaną przez lata formułą prowadzenia historii. Oba te czynniki często w odpowiedniej mieszance rodziły niezapomniane filmy jak ?Park Jurajski?, ?Maska?, ?Piąty element?, ?Mortal Kombat? i ?Terminator 2: Dzień sądu?. Romans dwójki głównych bohaterów wzmacnia romantyzm całości skutecznie podsycany zresztą przez niepowtarzalną muzykę. Sporo przemocy i przysłowiowej golizny dobrze uzupełnia ten udany miks.

crying-freeman-1995-17-g.jpg

Opinie o filmie po jego premierze były mieszane. Jedne pochlebne inne zdegustowane. Faktem jest, że wielu widzów uważa ?Crying Freemana? za jeden z przykładniejszych projektów będących adaptacją komiksu. Sięgając po starsze filmy szukać można kilku rzeczy: sentymentalnej podróży do czasów dzieciństwa, wiedzy na temat świata lat minionych, romantycznej przygody, która dziś z pomocą internetu i innych wynalazków traci smak tajemniczości. Nigdy nie podejrzewałem, że tak szybko będę mógł znaleźć te rzeczy w kinie z 1995 roku, czasu przecież tak nieodległego. Czasu na wyciągnięcie ręki, zupełnie, jakby to było wczoraj. Osoby nie dbające o takie doświadczenia, nie interesujące się szczególnie X muzą tamtych lat mogą być zawiedzione. Tytuł jest prosty, trochę naiwny i prawdę mówiąc parę technicznych aspektów czyni go trochę przestarzałym. Nie wspomnę o tym, że nawet tuż po premierze nie mógł cieszyć się wysokimi ocenami i dobrymi opiniami (zbierał mieszane recenzje). Ot kolejny film akcji dla starszej widowni, niby nic specjalnego, ale jednak takich filmów się dzisiaj nie robi.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...