Skocz do zawartości

RetroSzmelc

  • wpisy
    157
  • komentarzy
    461
  • wyświetleń
    88550

Inescapable (Magnetic Realms, 2013)


LaserGhost

500 wyświetleń

p7eu3po.png

Trailer do Inescapable wpadł mi w oko kilka miesięcy temu. Gierka zapowiadała się interesująco - grafika stylizowana na coś pomiędzy Amigą a SNESem, platformer sci-fi z dużą ilością eksploracji, całość nieco przypomina miks Exile (albo dla mniej zaznajomionych ze starymi i zapomnianymi grami - Super Metroid) z Flashback - no, zobaczymy. Mija kilka miesięcy, Inescapable leży u mnie na dysku, a ja nie za bardzo wiem co z nim zrobić.

[media=]

Początek jest bardzo prosty - na statku kosmicznym przebywa załoga czterech zatwardziałych weteranów, w tym nasz bohater. Nie mija jednak minuta, kiedy okręt zostaje poważnie uszkodzony, co zmusza nasz kwartet do ucieczki kapsułami ewakuacyjnymi nad nieznaną planetą. Oczywiście, zgodnie z regułą sci-fi, każdy członek załogi rozbija się w innym miejscu, do których musi dotrzeć nasz bohater, i zgodnie z następną regułą sci-fi, szybko okazuje się że na tej planecie zostanie bardzo długo.

Po lądowaniu na planecie rzuca się w oczy świetna grafika. Trudno jest mi ją opisać bez użycia terminu "amigowska", ale taka dokładnie jest - kolorowa, starannie wykonana i retro w dobrym smaku - nie ma żadnych "cegiełek", z których zbudowano plansze, tylko można odnieść wrażenie poruszania się po jednej całości. Oprawa graficzna najmocniej kojarzy mi się z Lionheart z "przyjaciółki", ale niestety nie osiąga tego samego poziomu maniakalnego dopieszczenia wizualnego.

kXf8zg0.png

Inescapable ma problem z jedną rzeczą - jawnie inspiruje się produkcjami z 16-bitowców, ale oprócz fantastycznej oprawy nie wnosi zbyt dużo dobrego od siebie - kolejne pomieszczenia/jaskinie/piętra baz wyglądaja monotonnie i łatwo jest się zgubić. Brak jakiegokolwiek tutoriala w teorii ma zachęcić do eksplorowania świata na własną rękę, ale konia z rzędem dla tego, kto wydedukuje że trzeba przed wejściem do opuszczonej bazy znaleźć specjalny gadżet, który umożliwi przeżycie upadków z dużych wysokości - tym bardziej, że jest on absolutnie kluczowy do dalszej gry. Inescapable stosuje niestety tą zapomnianą formę designu, która preferuje ogólną upierdliwość ponad powoli rosnący poziom trudności. Pomimo częściowej odporności na wspomniane upadki z wysokości, i tak za każde takie twarde lądowanie postać traci nie tylko kilka punktów zasilania swego kostiumu, ale też punktów życia, co jest absolutną bzdurą która służy tylko i wyłącznie utrudnieniu życia graczowi. Co gorsza, apteczek w całej grze można naliczyć używając palców na jednej dłoni, dlatego mam nadzieję że lubicie zaczynać od początku swoje gry, bo automatyczny zapis następuje przy wejściu do każdej lokacji, więc jeśli się okaże za zabraknie Wam zdrowia by przeżyc jakiś skok - to jesteście udu... utopieni. Trzeba się dużo nałazić po kolejnych komnatach i wykonać mnóstwo skoków nad przepaściami tak zaprojektowanymi, by dwa na trzy skoki skusić, i wlec się z powrotem do poprzedniego miejca. Jest trochę walki, ale potwory są raczej ospałe i stanowią ruchome przeszkody niż realne zagrożenie.

3qTPXXw.png

Dźwięk jest skromny, muzyka poza menu głównym występuje okazyjnie i nie rzuca się strasznie na uszy, ale też nie przeszkadza. Dźwięków też jest mało, i każdy z nich już każdy słyszał w innych produkcjach. Sterowanie jest łatwe do opanowania, ale do sposobu przełączania przedmiotów trzeba się przyzwyczaić.

Jakaś taka nijaka mi ta recenzyjka wyszła, ale niestety dobrze obrazuje to Inescapable - po dobrym początku gra rozczarowuje, i gra się już z przymusu, jeśli w ogóle. Dwuwymiarowych platformówek na PC jest bardzo dużo, i nie mogę znaleźć argumentacji byście akurat mieli sięgnąć po Inescapable, tym bardziej że nie jest to freeware, a kosztująca 10 dolców (lub niecałe 9 euro) produkcja, co jest ceną co najmniej o połowę za dużą. Szkoda, bo miało być tak pięknie.

[postmortem]

Tekst przeleżał mi się na dysku z 3 miechy, a w międzyczasie autor wydał nową wersję, w której już osłona przed upadkami chroni w pełni przed utratą punktów zdrowia i poprawił układ kilku lokacji. Miło, że posłuchał próśb graczy, ale ocena to nadal dolne stany średnie.

1 komentarz


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...