Tytuł oryginalny: Dans ma Peau
Rok: 2002
Auć... oglądanie tego filmu było niezwykle bolesne, ale taki był też zamiar twórców.
In My Skin opowiada o Esther, młodej kobiecie pracującej w pewnej wielkiej, francuskiej firmie która wkrótce ma wkroczyć na internacjonalny rynek. Esther chce sobie załatwić posadę młodego menadżera, więc wybiera się na imprezę szefa. W czasie zwiedzania ogrodu posiadłości, Esther potyka się na żelastwie i rozcina sobie nogę. Rana jest otwarta, krew cieknie, lecz Esther w ogóle nie odczuwa bólu. Dopiero po wizycie w łazience, kobieta zauważa, że jej noga jest w tragicznym stanie.
Wkrótce bohaterka zdaje sobie sprawę, że jest uzależniona. Od czego? Od samookaleczeń i od autokanibalizmu (nawet nie jestem pewien, czy takie coś istnieje) też. Już domyślacie się, czemu na początku powiedziałem, że oglądanie tego filmu było bolesne... In My Skin jest filmem cholernie krwawym i każda scena kaleczenia jest nagrana z niezwykłą dokładnością, słychać każdy każde cięcie, każdą kropelkę krwi, każdy ruch noża lub zardzewiałej blachy. Ponoć w czasie premiery filmu, wielu ludzi opuściło salę kinową zanim jeszcze pojawiły się napisy końcowe, nie dziwię się im.
A jakie były moje wrażenia? Film jest ok, można go zinterpretować tak, że opowiada po prostu o kobiecie, która ma jakieś uzależnienie, jest to typowa sytuacja typu "Ojej! Wcale bym nie podejrzewał, że ona TO robi!". Znajoma od Esther patrzy na swoją koleżankę jak na psychopatkę, narzeczony ma pewne podejrzenia, ale kobieta za każdym razem zmienia temat i udaje jej się wymigać od przyznania się do wyżynania sobie skóry.
Must... not... fap!
Dlaczego film był "tylko" ok? Niestety przez kretyńskie, pseudo-artystyczne zakończenie. Przy takiej tematyce i tak mocnych scenach, oczekiwałem czegoś wielkiego, a dostałem jedynie "Hej Pierre, nie mam pomysłu co dać na koniec, pokręć trochę kamerą, puść jakąś muzykę i nałóż filtr, "snawcy" kina to uwielbiają."
-----------------
Wpis również do przeczytania na moim blogu, poświęconym tym dziwnościom:
2 komentarze
Rekomendowane komentarze