III
Obudził się w szpitalu. Otworzył lekko oczy, zobaczył mamę i siostrę siedzące przy jego łóżku. Pomyślał czy to co go spotkało to był tylko zły sen czy coś prawdziwego. Nagle poczuł przenikliwy ból w plecach. Jęknął głośno, mama i siostra krzyknęły głośno z przerażenia. Przyleciała pielęgniarka. Sekundę później ból minął. Pielęgniarka zdenerwowana fałszywym alarmem rzuciła jakimś niecenzuralnym słowem i wyszła. Siostra wyszła chwile później po coś do picia. Następnie chłopak zapytał:
-Co się stało że tu jestem?
-Zemdlałeś w muzeum synku ? odpowiedziała mama..
-A nie pojechaliśmy przypadkiem do Gizy i piramid? - zapytał.
-Nie skąd, przyjechaliśmy tylko do muzeum i tyle ? odparła mama.
-Więc to musiał być tylko zły sen ? pomyślał.
-Kiedy wracamy do hotelu? -
-Nie wiem, zaraz jak cię wypiszą ? odpowiedziała.
Przyszedł doktor i poprosił mamę żeby na chwile wyszła. Chłopak zaczął się bać, bo lekarz wyglądał miał tę samo twarz co człowiek który go uratował ze snu. Podszedł do łóżka i powiedział mu na ucho
-Dobra młody, [beeep]ałeś mi kryształ i broń, to nie było dla ciebie. Szefostwo kazało mi cię zabić jak się o tym dowiedziało, ale powiedziałem że ci ludzie w maskach cię zabili, że przyswoiłeś energie z kryształu który nic nie dał bo się nie nadawałeś. W akcie dobrej woli pozwolę ci żyć i zostawię książkę z której się dowiesz jak korzystać mocy z tego kryształu. Moc masz potencjalnie tą samą jaką ja tylko nie wiesz jeszcze jak jej używać więc nie spiesz się z poznawaniem nowym rzeczy, aha i jeszcze jedno zacznij ją czytać jak dopiero wrócisz tam gdzie mieszkasz bo tutaj jest dużo naszych ktoś bo cię mógłby cię zobaczyć a wtedy po tobie. Więc miłych wakacji i pamiętaj buzia na kłódkę. Rozumiemy się?
Chłopak pokiwał głową.
1 komentarz
Rekomendowane komentarze