Podążając za... braćmi Coen cz. II - Nicolas Cage ma dziecko (Arizona Junior)
Arizona Junior/Raising Arizona
Występują: Nicolas Cage, Holly Hunter, William Forsythe, John Goodman, Sam McMurray
Drugi film braci Coen jest już dziełem na tyle oryginalnym, że ciężko jest go zakwalifikować do jakiegokolwiek gatunku. Co jednak najważniejsze ? to prawdziwa gawęda, pierwsza, czysta gawęda od braci Coen, tworząca podłoże pod następne dzieła tych reżyserów. W ?Arizona Junior? mamy przyjemność posłuchania opowieści o zbrodni i? macierzyństwie?
Wolny Cage
H. I. McDunnough (Nicolas Cage) ? dla znajomych ?hay? ? nie należy do przykładnych obywateli amerykańskiego społeczeństwa, jest bowiem drobnym złodziejem, miłującym się w obrabianiu sklepów i stacji benzynowych. Niestety dla niego nie jest też jednym z tych ?dobrych? złodziei, więc w miejscowym więzieniu spędza bardzo wiele czasu. Za każdym razem zdjęcie robi mu urocza pani policjant o ksywce ?Ed?, przez co nieszczęśnik, po którymś tam razie w pace, wreszcie się w niej zakochuje. Jak się okazuje ? z wzajemnością. Ślub był bardzo wesoły, przyszli skazani i pilnujący ich policjanci, ale do spokojnego życia młodożeńców szybko wkradła się gorycz ? Ed nie mogła mieć dzieci, a przez kryminalną przeszłość Haya adopcja pociechy była niemożliwa. Niedoszła matka zaczęła tracić resztki zdrowego rozsądku, więc gdy tylko w telewizji dostrzegła niezwykły poród pani Arizona (pięcioraczki), wpadła na świetny plan ? razem z Hayem porwą dziecko, bo przecież aż pięć sztuk to za wiele, nawet dla tak bogatej rodziny.
Mściciel futrzaków
[Jeżeli ktoś się spodziewa, że prosty plan się pokręci, to? ma rację] Gdy tylko mały Arizona Junior trafia pod strzechy przyczepy małżeństwa McDunnough rozpoczynają się kłopoty ? z więzienia uciekają dwaj kumple Haya (jednego z nich gra sam John Goodman), którzy wiedzeni naturalnym instynktem chowają się w domu młodożeńców, do tego zrozpaczony ojciec Arizona wyznacza wielką nagrodę za znalezienie potomka, a Haya zaczynają nawiedzać koszmarne sny z odzianym w skóry i ćwieki mordercą na harleyu, będącym prawdziwym niszczycielem wszystkiego co puchate. Do tego małżeństwo czekają odwiedziny szefa Haya z żoną (Dot, grana przez Frances McDormand), próby załatwienia pieluch i ostatecznie walka z ożywionym koszmarem. Dwoma słowami ? dzieje się.
Każdy lubi dzieci
?Arizona junior? był pisany i kręcony widocznie z przymrużeniem oka, i na całe szczęście, bo dzięki temu bracia mogli umieścić w scenariuszu prawdziwe perełki czarnego humoru. W trakcie oglądania natrafimy na takie ?kwiatki?, jak napad na bank z dzieckiem w nosidełku, propozycję ?wymiany? żonami, polowanie na muchy w szczelnym biurze, a także szalone pościgi za uciekającym wiele razy dzieciakiem. Od pewnego momentu fabuła dostaje takiego kopa, że czujemy się jakbyśmy staczali się z wielkiej góry śmiechu, tarzając się przy tym w absurdzie. Bracia Coen znów popisali się dobrym doborem aktorów ? Holly Hunter gra tu niezwykle kobiecą, a zarazem twardą dziewczynę, z równie twardą ręką i głosem. Nicolasa Cage?a osobiście niezbyt cenię, ale w tym filmie potrafi mocno rozbawić, zwłaszcza podczas scen bijatyk. No i jest tu jeden z jego słynnych ?dzikich okrzyków?. Kapitalna rola przypadła Randallowi ?Tex? Cobbowi, który gra tu wspomniany wcześniej koszmar ? został tak świetnie ucharakteryzowany, że wydaje się być uciekinierem z ?Mad Maxa?, albo raju dla heavymetalowców. Również epizodyczna rola McDormand daje nam szansę do uśmiechu.
Pnąc się wyżej i wyżej
Można zarzucić Coenom, że znów tworzą to samo, poprzez pokazanie planu, który po prostu nie wypalił, ale o ile w ?Śmiertelnie proste? patrzy się na komplikacje z rosnącym przerażeniem, tak w ?Arizona Junior? rośnie jedynie nam uśmiech na twarzy. Prawdziwa masa gagów, kapitalna gra aktorska, absurdalne zwroty akcji i niezwykle dopracowane ujęcia kamery, dodatkowo upiększone odpowiednią ścieżką dźwiękową tworzą razem film być może i nie wybitny, ale z pewnością ciekawy i zabawny. Jak dla mnie to jest to jeden z lepszych filmów z Cage?em, jedna z przyjemniejszych czarnych komedii amerykańskich oraz czysta przyjemność dla widza. Warto.
Zwiastun
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia.