Skocz do zawartości
  • wpisy
    45
  • komentarzy
    259
  • wyświetleń
    44383

I zemszczę się w tym życiu lub następnym


Demonir

1092 wyświetleń

Niektórzy pamiętają jeszcze czasy gdy Ridley Scott tworzył bardzo dobre dzieła, a jego nazwisko na plakacie wystarczało za promocję. Chociaż nigdy nie byłem i nie jestem specjalistą ani od kinematografii ani do Scotta, to dobrze pamiętam jeden z jego filmów, który chciałem ponownie obejrzeć tak bardzo, że dopiero niedawno mi się udało.

Do przypominania sobie filmów podchodzę z obawą. Często bywa tak, że nasze wspomnienia spotykają się z rzeczywistością czego wynikiem jest zepsucie tych pierwszych. Z Gladiatorem nie ma tego problemu. Nie to, że Gladiatora ogląda się zupełnie tak samo jak w czasie premiery. Efekty specjalne częściowo się zestarzały, tak jak grafika niektórych lokacji w Rzymie. Spowolnienia czasu tak zrealizowane, też nie oparły się próbie czasu i teraz, chociaż nie śmieszą, to sprawiają słuszne wrażenie niedzisiejszych. No i są kostiumy, które i dzisiaj pokazują co to znaczy najwyższa światowa półka.

Ale wszystko inne jest równie świetne, co wcześniej. Muzyka to po prostu miód w uszach! Już zamawiam soundtrack! Aktorska pierwsza klasa: Russel Crowe w szczytowej formie, a Joaquin Phoenix świetnie wcielał się w postać cesarza, oczywiście nie lada w tym zasługa scenarzystów i ciekawie nakreślonych postaci.

Nie zestarzała się też fabuła. Historia zdradzonego człowieka honoru dążącego do zemsty zawsze jest chwytliwa, a opowiedziana w ten sposób zapiera dech. Zwroty akcji nie urwą ci tyłka, jednak dobrze wiemy jak mile przyjmowane są opowieści o kimś kto stracił wszystko, człowieku wielkim jakim był Maximus, o drodze przebytej w dół i powrocie na szczyt, nie na stanowisko, ale do odzyskania celu, do odzyskania wartości. Dużo w tym nadęcia, ale jest to ten jego rodzaj, który pokazuje różnice między zwykłym filmem, a dziełem sztuki.

Jak dla mnie Gladiator jest filmem z kategorii "Co, nie widziałeś? I o czym ty chcesz ze mną rozmawiać?". Oglądałem go już dziesiątki razy, ale zrobię to jeszcze wielokrotnie. I wciąż będę czekał na pierwsze spotkanie na arenie, na batalistyczne sceny, na samiutki koniec. Będę to robił i wątpię, żeby kiedykolwiek doszło do momentu w którym Gladiatora wyłączę z pocztu moich ulubionych filmów. I kompletnie mam gdzieś jego wady. Uwielbiam go i chwała ci za to, panie Scott.

6 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Wpis fajny, sam kilka razy już oglądałem ten film. I tak, masz rację, zadowala, mimo mijających lat, a końcówka jak dla mnie genialna.

5 gwiazd, bo takie cuda kinematografii warto przypominać. :)

Link do komentarza

Piękny film, opowieść co prawda standardowa, w końcu ile razy widzieliśmy zdradzonego człowieka na ekranach kina/telewizora.monitora, ale klimat ! Klimat trzymał cię i nie puszczał. Nie wiem jak wy, ale jak słysząc piosenkę Enyi ( tak się to pisze ? Mam na myśli tą w ostatniej scenie, jak ten murzyna jest tam pokazany i zakopuje te figurki ) to się normalnie popłakałem. Piękne.

Na marginesie, Gladiator zawsze mi się kojarzył z kolorem niebieskim, może to przez okładkę filmu :), dlatego też kiedy zobaczyłem ten żółty plakat u góry nie skojarzyłem w pierwszym momencie o co chodzi.

Margines dwa: Demonir, przysiągł bym, że miałem cię w obserwowanych blogach, założyłeś nowy czy co ?

Link do komentarza

Broni sie soundtrack i fabula (mimo idotycznej do szescianu szarzy konnicy W LESIE!!!) przy zalozeniu, ze nie oczekujemy historycznego realizmu, a po prostu dobrej opowiesci w "realiach" imperialnego Rzymu. Kawal dobrego filmu.

Link do komentarza

Ten film można oglądać wielokrotnie i nigdy się nie nudzi. Dla mnie najbardziej pamiętna scena, to pierwsze wejście na Arenę w Rzymie i walka "Kartagińczyków" z żołnierzami Scypiona Afrykańskiego. Rydwany kontra piechota. Wszystkim zdaje się, że wynik jest oczywisty, ale starcie kończy się zupełnie inaczej.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...