Skocz do zawartości

MMORPGirl

  • wpisy
    9
  • komentarzy
    145
  • wyświetleń
    10091

KOBIETA _GRACZ


avaria

1966 wyświetleń

gamer_girl.jpg

Jestem związana ze światem wirtualnym od 8 roku życia, kiedy to pierwszy raz ujrzałam Lemmingi na (już kolorowym) monitorze pierwszego w swoim życiu komputera. Od tamtego czasu gram w przeróżne gry, wśród których króluje RPG i MMORPG. Nie mam w domu telewizora. I jestem z tego dumna. Zamiast, jak na rasową kobietę przystało, oglądać Na Wspólnej, wieczorami wbijam levele moją ulubioną postacią ? łuczniczką. Robię to nie tylko wieczorami, ale także w weekendy. Czasami w nocy. Niektórzy idą na imprezę. Ja mam imprezę online. Na normalne imprezy offline też chodzę. Mam znajomych i przyjaciół. Jestem przystosowaną do życia w społeczeństwie produktywną osobą. Od razu uprzedzę pytania ? nie wyglądam, jak pryszczaty geek z demotywatorów, z którego śmieje się Sieć. Do rozpoczęcia pisania bloga niejako przyczyniła się sytuacja w branży gier, która opanowana jest przez męską część populacji. Nie twierdzę, że to źle. Ale kobiety też w tej kwestii mają wiele do powiedzenia. Jest bardzo mało żeńskich punktów widzenia w tym temacie, a większość z nich skupia się na grach typu casual, czy sim, które poziomem trudności sięgają pułapu 5letniego dziecka. Także...

Jestem kobietą. Kobiety, jak powszechnie wiadomo, to nie ludzie. A już na pewno ? nie gracze. Gracz - kobieta nie ma nawet odpowiednika w rodzaju żeńskim. Nie tylko w polskim języku. Gracz jest mężczyzną. Zawsze.

Gracz biega po mapie z bronią. Gracz wbija nóż w plecy innym graczom. Gracz zasadza headshoty. Gracz klnie i rzuca padem. Gracz zabija innych graczy. Gracz siedzi z innymi graczami i głośno komentuje ich poczynania (?Gdzie leziesz je...ny noobie?!?). Gracz nie może być kobietą. Kobieta nie robi takich rzeczy.

Kobieta, co najwyżej, sadzi marchewkę na facebooku, chwali się, ile to bąbelków zestrzeliła na planszy, albo zasypuje znajomych spamem aplikacji wołających o pomoc, bo właśnie potrzebna jest jeszcze jedna cegła, aby ukończyć eventową oborę dla wirtualnych krów w kolorze różowym (różowych krów, oczywiście, w końcu to event walentynkowy).

Otóż nie. Ja jestem kobietą i jestem graczem. Graczem komputerowym.

32 komentarzy


Rekomendowane komentarze



Bo widzisz Copara, my wszyscy należymy do forumowej partii szowinistów, która twierdzi, że miejsce kobiety jest w kuchni przy garach, a "graczki" nie istnieją, tylko są facetami in disguise.

Jak tym razem nie wyczujesz sarkazmu to cię kuźwa zamorduję!

A tu macie bonus w postaci z@jebiście szowinistycznego, loliconowego komiksu. Enjoy.

Banan%20w%20czekoladzie.jpg

Link do komentarza

Bo widzisz Copara, my wszyscy należymy do forumowej partii szowinistów, która twierdzi, że miejsce kobiety jest w kuchni przy garach, a "graczki" nie istnieją, tylko są facetami in disguise.

Jak tym razem nie wyczujesz sarkazmu to cię kuźwa zamorduję!

A tu macie bonus w postaci z@jebiście szowinistycznego, loliconowego komiksu. Enjoy.

Spoiler

Banan%20w%20czekoladzie.jpg

byc może dlatego właśnie większość dziewczyn graczy znajduje się na xxxtube ...

Link do komentarza

Znakomita większość gier jest robiona przez mężczyzn dla mężczyzn.

Jestem dziewczyną i w sumie nie czuję się jakoś poszkodowana, a wręcz zdaje mi się, że gry są tworzone dla wszystkich graczy, ponieważ nigdzie nie widziałam plakietki ostrzegającej, że kobiecie zakazuje się zagrać w daną grę.

Mnie jakoś nigdy nie raziło granie np., w Prince of Persia, Wiedźmina, czy w inne gry, gdzie steruje się postacią męską (ważne, by postać była ciekawa, jak i fabuła)

Fajnie, gdy czasem ma się większy wybór i można wybrać tę kobietę, bo zawsze to jakieś urozmaicenie, a badania dowodzą, iż wielu (o ile się nie mylę, to większość) mężczyzn decyduje się właśnie na zagranie postacią żeńską (np., w takim Mass Effect), a więc co mnie - kobiecie - szkodzi wybrać np., postać męskiego barbarzyńcy w Diablo? I tutaj zgodzę się ze słowami Xerbera - liczy się to jak dany gracz gra, a nie jakiej jest płci.

Jak dotąd, gdy miałam okazję grać z różnymi graczami, to nie spotkałam się jeszcze z jakimiś obrazami, negatywnymi komentarzami na temat tego, że jestem dziewczyną-graczem.* A jak już mamy się czepiać słów "gracz/graczka" to ja i w tym nie widzę nic złego, a wręcz preferuję, by nazywano mnie "graczem" tongue_prosty.gif

Ponoć czasem podnosi to morale drużyny, gdy jest w niej dziewczyna biggrin_prosty.gif To jednak nie jest moja opinia, a jedynie usłyszałam to znajomych graczy, więc może coś w tym jest*

Link do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...