SOUP + Yeti Hunter + follow.exe
Tia, ferie studenckie się dla mnie skończyły, chociaż i tak permanentnie się lenię więc nie robi to wielkiej różnicy.
Jako przyjemny bonus na niedzielny wieczór, przedstawiam wam kolejne straszne/niepokojące/dziwne gierki znalezione na necie. Tak - gierki, a nie jedną grę tak jak w ostatnich wpisach. Ale tym razem nie podam żadnych nowych tworów, tylko trochę starsze tytuły na które kiedyś natrafiłem i które przykuły moją uwagę.
SOUP
SOUP jest (prawdopodobnie) grą wzorowaną (prawdopodobnie) na popularnym tytule LSD (jej "recenzja" była w ostatnim CDA bodaj, w dziale o kontrowersyjnych/zapomnianych/cośtamjeszcze grach). Samo SOUP jest prościutkim programem, poruszamy się we śnie (?) po małych pokojach, w tle towarzyszy nam dziwaczna muzyka, po drodze spotykamy dziwne postacie siedzące pośrodku pomieszczenia, po przejściu kilku pokoi (dotykamy ścian by przejść dalej) gra się automatycznie wyłącza, po jej ponownym odpaleniu dostajemy do zwiedzania kolejne pokoje, po których gra się znowu wykrzacza na pulpit i znowu powtarzamy powyższy proces.
Strasznego nic w SOUP nie ma, ale za to chodzenie po tych sennych pomieszczeniach jest niezwykle odprężające, podobnie jak w LSD.
Jako że content gry można bardzo łatwo edytować, powstało wiele modów (albo raczej wersji) do SOUP.
Uwaga: przed odpaleniem gry upewnijcie się że wasz głośnik nie jest podkręcony do maksimum, podziękujcie mi później.
Uwaga 2: sama gra, strona twórcy i z downloadem jest w języku czarodziejek z księżyca, ale nie powinniście mieć problemu ze zorientowaniem się.
Yeti Hunter
Macie ochotę zapolować na yeti? Tak? No to najpierw musicie się postarać go znaleźć. Yeti hunter wsadza nas w skórę łowcy, pragnącego ustrzelić tą szlachetną, śnieżną bestię z dubeltówki. Usypiająca śnieżna atmosfera, przerażające noce i atak furii gdy yeti zniknie nam z wizji w ostatniej sekundzie - gwarantowany.
Swoją drogą, pan vlambeer jest też autorem kilku innych fajnych gierek, które polecam.
follow.exe
Dość krótka i dziwna gierka, zrobiona na pewien konkurs powiązany z programowaniem i/lub game makerem. Chciałbym powiedzieć coś więcej o genezie tytułu ale nawet strony twórcy nie mogę znaleźć...
Anyway, gramy bezimmienym bohaterem w przyprawiających o klaustrofobię korytarzach i podążamy za ścieżką krwi. Niestety, koniec jest dość przewidywalny.
Uwaga Tak, wiem. Plik jest nazwany podejrzanie i tak też wygląda. Ale to nie jest żaden wirus, zaufajcie mi.
-------------------
Sayonara wszystkim i przyjemnej nocy życzę (albo dnia jeśli przeczytacie to za 10+ godzin).
Swoją drogą, jest ktoś jeszcze zainteresowany kolejnymi, krótkimi wpisami o małych, "creepy" gierkach? Mam kontynuować?
4 komentarze
Rekomendowane komentarze