Skocz do zawartości

Screen Saver

  • wpisy
    91
  • komentarzy
    512
  • wyświetleń
    93841

Classy&Sassy czyli NFSU


Grimmash

587 wyświetleń

Need For Speed Underground

Zapoczątkowana w 1995 seria gier wyścigowych miała wiele wzlotów i upadków. Niewątpliwym sukcesem był wydany w 2003 roku Underground. Świat nocnych, nielegalnych wyścigów stworzony przez Electronic Arts to chyba najlepsza odsłona serii. Gra wyszła w odpowiednim czasie na fali sukcesu filmu Szybcy i wściekli.

I to nie przelewki. Na pytanie o najlepsze gry marki NFS gracze wymieniają ją jednym tchem wraz z Need for Speed: Porsche 2000 i Need for Speed: Hot Pursuit 2. Dla tych, co nie pamiętają małe przypomnienie. Przed NFSU nie było gier w świecie nielegalnych wyścigów zrealizowanych z takim rozmachem. EA odeszło od dotychczas prezentowanej rozgrywki odważnie wkraczając na nieznane wody. Powstanie gry zapoczątkowało całą falę mniej lub bardziej udanych naśladowców ? choćby Juiced. Z grą jest podobnie jak ze wspomnianym filmem. Nowy temat zrobiony na poważnie i klimatycznie oznaczał sukces. Recenzja tego tytułu w 95 numerze potwierdza to w 100%.

Dodatkowo twórcy ryzykowali wiele stawiając na nocne wyścigi. To, co zdawało się być słabością gry stało się jednym z jej atutów. Świat ulicznych wyścigów zafundowany graczom do dziś dobrze się prezentuje. Grafika bezczelnie broni się przed upływem czasu. Słynny połysk nawierzchni, odbicia w kałużach oraz doskonale zrealizowany efekt prędkości pędzącego pojazdu (Allor ? ?wrażenie prędkości jest w tej grze niesamowite?). To tylko niektóre elementy, które do dziś mogą cieszyć oczy. Wizualny aspekt w Undergroundzie stał się również bezpośrednim elementem rozgrywki. Rasowanie samochodu od wewnątrz i na zewnątrz po dziś dzień stanowi wzór do naśladowania. To także za sprawą wpływu stylu na reputację w grze. Lepiej wypasiony wózek równa się więcej repa. Tuning stał się równie ważny jak samo ściganie się. Spoilery, błotniki, neony, vinyle, nalepki, obniżanie zawieszenia, alufelgi... ta mnogość wyboru zadowoli każdego.

Allor pisał o grze tak: ?Underground to jedna z niewielu gier, po której bolała mnie... szczęka. Od zaciskania zębów z emocji.? Emocji jak najbardziej nie brakowało zwłaszcza w wyścigach na ćwierć mili (dragi) to tutaj twórcy wypadli najlepiej realizując ten tryb rozgrywki, znakomicie go urozmaicając rampami, pociągami, koniecznością zmiany pasa ruchu. Efekt ten dopełniły areny driftu. Ślizganie samochodu wciągało na długie godziny. Póki gracz nie był zadowolony z efektu mógł jeździć bez końca śrubując wyniki. Owe tryby w swoimi czasie były bardzo nowatorskie i oryginalne. Czas wcale ich nie zmienił. Można zaryzykować stwierdzenie, że do dziś nikt nie zrobił tego lepiej.

Smaku i klimatu grze nadaje dobrze dobrana muzyka. Do dziś jest pozostaje w pamięci, stanowi wzór i zwyczajnie tworzy jedną z najlepszych ścieżek dźwiękowych w grach. Muzyka z NFS-a stała się kultowa. Nie jeden miłośnik muzyki poznał te utwory dzięki grze i niejeden gracz poznał grę dzięki usłyszanej gdzieś muzyce.

Need for Speed: Underground w swoim czasie był w czołówce gier wyścigowych, a w roku swego wydania z pewnością jedną z lepszych wówczas gier w ogóle. Wciąż jest znakomitą rozrywką, do której można wracać. Dopieszczona grafika, klimatyczna muzyka, świetne tryby rozgrywki no i szerokie możliwości rasowania samochodu wedle gustu czynią tytuł kultowym.

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

Nad tymi wszystkimi ochami i achami bym jednak polemizował Jednak nie da się ukryć, że NFS:U był grą ze wszech miar dobrą, i grało się w niego przyjemnie, nawet dla mnie, a w ścigałki raczej nie grywam.

Mile też wspominam tę grę, ale na GBA. Uroku na małej konsolce nie traciła. Więcej, pamiętam jaki to był hit w autokarze, jak się pokazało kolegom.

Link do komentarza

To był mój pierwszy need for speed. Grałem w niego chyba przez pół roku, a może i więcej. Potem odkryłem starsze serie m.in. Hot Pursuit 2, czy Porsche. Widać było, że gra inspirowana była filmem "Szybcy i Wściekli". Dla jednych ta część była nowością (tuning, nielegalne wyścigi itd.) dla reszty pożegnaniem ze stylem rozgrywki, jak to było w starszych częściach. Hmm... Opisać ją do wiecznie żywych, czy jednak nie zasługuję ona na to wyróżnienie? Choć grywalna jest, ale i minusów nie brakuję.

Link do komentarza

Pisz, pisz jak dla mnie jedna z bardziej klimatycznych gier wyścigowych w historii. Nie jestem maniakiem motoryzacji więc nie wymagam nie wiadomo jakiej symulacji choć doceniam też Gran Turismo, ja szukam emocji, klimatu i opowiadania historii. NFSU ma prawie wszystko czego oczekuję od gry. Najważniejsze jest to, że jest grywalna.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...