Geneza moich nieszczęść
Uwielbiam chodzić ze swoją dziewczyną po plaży. Moje bose stopy na piasku, delikatna dłoń obejmująca mnie w pasie, jej wspaniałe włosy targane na wietrze... Delikty szum fal, widok zachodzącego Słońca, które chowa się za horyzontem tylko dodają piękna tym chwilom. Kocham jej piękne oczy. Jej usta, niewinne spojrzenie. Kocham najbardziej na świecie...
..Dopóki LSD nie przestanie działać, a ja uświadomię sobie, że ciągnę za sobą manekina po mokrej piwnicy.
5 komentarzy
Rekomendowane komentarze