Hej, znacie jakąś książkę Carlosa Ruiza Zafona? Nie? Pora odrobić zaległości!
Na początku pewien mężczyzna wysiada ze statku z koszykiem z bliżniakami. Musi uciekać. Przed czym? Nie powiem. Dzieci oddaje do ich babci, a sam wyrusza w dalszą ucieczkę. Niedługo ginie. Kobieta oddaje jedno z dzieci do sierocińca, a jedno zabiera ze sobą.
Po 16 latach poznajemy Bena- dziecko, którego szuka morderca. Razem z przyjaciółmi -Ianem, Sethem, Isobel, Michaelem, Sirajem i Roshanem - zakłada stowarzyszenie Chowbar Society, w tytułowym Pałacu Północy. Zjawiają się tam czasem, uciekając z Grant House, sierocińca, do którego trafili przed szesnastu laty.
Morderca, Jawahal, zjawia się chwilę po oddaniu Bena do sierocińca, pytając się, czy jakieś dziecko nie dotarło. Czytelnik zorientuje się, że ma wobec niego niecne zamiary. Niedługo potem w życiu siedmiorga przyjaciół pojawia się Sheera z babcią, Aryami Bose. Wciągają ją do ostatniego spotkania stowarzyszenia, aby wyjawiła im swoją historię... Potem zaczynają się prawdziwe kłopoty.
Zafon stworzył niesamowitą powieść, którą czyta się jednym tchem. Kalkuta jest niesamowitym miejscem na powieść i właśnie tam Pałac Północy się rozgrywa. Zaskakują zwroty akcji, historia ojca Sheere, aż wreszcie tajemnica Jawahala. Niestety, w pewnym momencie mało się dzieje, na szczęście chwilę potem zaczyna się akcja. Drugi, największy minus- brak końcowej walki. Chłopacy wiedzieli o sekrecie mordercy, który porwał dziewczynę, ale ona nie wiedziała nic. I nie miała się dowiedzieć. Po "zabawie" rodem z Piły Ben goni pana J., ale zamiast jatki zaczyna się rozmowa- a to dlaczego porwał dziewczynę, a to czemu powinien zginąć itp.
Oczywiście Ben nie zginie. Ale z Sheere coś się stanie.
Książkę tą czytało mi się świetnie- historia jest niepowtarzalna, aż chce się czytać dalej. Naprawdę, polecam!
9/10
+historia
+miejsce akcji
+bohaterowie
+wciąga
-w jednym momencie akcja zwalnia
-nie ma finałowej walki
2 komentarze
Rekomendowane komentarze