Skocz do zawartości

U BigOna

  • wpisy
    21
  • komentarzy
    39
  • wyświetleń
    17533

AirBuccaneers HD - balonem na podbój świata


TheBiggie85

937 wyświetleń

Złapałem za stery Forsvarer av Kongerike, zwołałem załoge i napełniłem ciepłym powietrzem balon. Szybko unieśliśmy się w górę i skierowaliśmy okręt na północ w kierunku obozowiska korsarzy. Pewnie myśleli, że zaatakują pierwsi! Dzisiaj pora na zwycięstwo wikingów!

Było nas sześciu, tak jak codziennie wyruszyliśmy na spotkanie z wrogiem. Odwieczna walka o latające wyspy ? tak je zwykliśmy nazywać. Już nawet nie pamiętam po co nam one, ale za późno, żeby podpisać jakiś pakt. Nie ważne ile ich balonów zestrzeliliśmy, a ile straciliśmy, walka ciągle trwa. Teraz to już chodzi o honor. Żaden wiking się nie podda, a korsarz nie wyciągnie ręki do nikogo. Nie ma to większego sensu, ale wydaje się, że obydwie strony dobrze się bawią, bo jak mawiają, nie ma nic lepszego niż wojna!

Jak kierować balonem ? poradnik dla opornych

Do obsługi i sprawnego działania dużego balona potrzebna jest minimalnie czterosobowa ekipa, ale im więcej tym wygodniej. Wiadomo, człowiek ma jedną parę rąk i nie może jednocześnie zapakować amunicje do rury, przybić ubijakiem, podpalić lontownicę i przycelować, a o całej masie innych czynności nie wspominając! Potrzebny jest starszy ogniomistrz, który ustawia armatę w kierunku prowadzonej salwy, młodszy ogniowy, dbający o to, aby kule bądź rakiety były w rurze, a lont został odpalony w odpowiednim momencie, do tego młodszy kapitan, który przez lunetę wypatruje balonów wroga i o nich raportuje, no i ja. Kapitan Forsvarer av Kongerike. Pamiętajcie, nigdy nie przyjmujcie do załogi kogoś, kto nie umie naprawić okrętu, bo nie raz w swojej karierze wszyscy (oprócz mnie oczywiście) musieli machać młotkami, żebyśmy się nie rozpadli na kawałeczki, motyla noga!

abu2012090914143309.jpg

Pamiętam jak jeszcze byłem majtkiem i raz spóźniałem się na odlot, wtedy zostało mi jedno. Złapałem paralotnię, założyłem sobie na plecy i wspiąłem się na wieżę obserwacyjną, potem wystarczyło tylko się wybić i spokojnie dogoniłem okręt w powietrzu. Nie raz zresztą tak się dzieje teraz, ponieważ wszystkim zależy na czasie i czasem trzeba ruszyć samemu i liczyć na to, że twoi ludzie dolecą, zanim stracisz kadłub. Zdaje mi się, że obsługę statku mamy za sobą, a wisienkę na torcie zostawiłem na sam koniec. Z takiego balonu zwisa bardzo dużo szotów (lin ? przyp. tłumacz) po których można się bardzo łatwo wdrapać, jak się ma, choć trochę krzepy. Nie raz byłem świadkiem abordażów, a parę razy sam brałem w nich udział. Jeśli wystarczająco blisko podlecicie do wrażego okrętu to pamiętajcie, obydwie strony mają zbliżone szanse na przejęcie drugiego balona.

abu2012090914305555.jpg

Czas omówić trochę zasoby naszego arsenału. Do dyspozycji mamy muszkiet, którym możemy roztrzaskać kulę przeciwnika w powietrzu, albo odstrzelić głowę jakiemuś śmiałkowi, który zdecyduje się wdrapać na naszą latającą twierdzę. Każdy szanujący się wojownik ma też za pasem miecz, którym walczy w zwarciu. Na pokładzie trzymamy też wyrzutnie min powietrznych, nawet idiota potrafi używać tego ustrojstwa. Celujesz, naciągasz sput i puszczasz. Balonik wtedy wylatuje w wybranym przez ciebie kierunku, napełnia się powietrzem i zawisa w powietrzu, a gdy ktoś w niego uderzy, to wybucha ładunek do niego zamocowany.

Piękno naszej krainy

Jednakże łyżka dziegciu beczkę miodu zepsuje. Te tereny nie słyną ze swojego piękna, turystów też dużo nie mamy (kto wie, może gdyby wszędzie nie latały pociski, to ktoś by tutaj przyjechał?), a to wszystko przez to, że gra jest średnio zoptymalizowana, a grafika sama w sobie nie specjalnie przyciągająca. Nie jest jednak najgorzej, a to dopiero Alpha, możemy więc liczyć w przyszłości na poprawę. Oprócz tego czasem lont od armaty traci swoje tekstury i zmienia kolor, który otrzymamy po wrzuceniu różowych skarpetek do białych rzeczy. Tak to jest, jak facet bierze się za pranie.

abu2012090914162679.jpg

Wiecie pewnie, że dużym okrętem nie powinno się samemu wypływać na morze, tak samo jest z balonami. Najlepiej jest się zaopatrzyć w grupkę znajomych, odpalić jakiś komunikator głosowy i razem siać spustoszenie w przestworzach. Wtedy zabawa naprawdę zaczyna nabierać rumieńców i czuć z jakim zamysłem ta gra została stworzona.

Wyruszamy w przestworza

Słowem podsumowania, warto sprawdzić AirBuccaneers HD, szczególnie, póki jest za darmo w wersji Alpha, mimo paru niedoróbek jest to już tytuł grywalny, a twórcy rozszerzą go jeszcze o kolejne balony i poprawią wszystkie błędy, które się oczywiście zdarzają. Warta poznania gra multiplayerowa z którą można miło spędzić czas. Jeśli zdecydujecie się to sami sprawdzić, to zapraszam do zgłaszania błędów na ich forum, a jak wam się spodoba równie tak samo, jak mi, to dajcie też głos na tak na platformie Steam Greenlight. Ahoi!

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...