Wideo o grach, wizyta w tvgry.pl
Ostatnio napastuję tymi vlogami. O ile je w ogóle puszczacie, pewnie wchodzicie i myślicie sobie wtedy (tak wiecie, w duchu i cicho) żeby się chłopaszek nie zesrał tymi vlogami. No ale kurde, świat idzie na przód i trzeba się dostosować. Dzisiejszym internautom NIE CHCE SIĘ CZYTAĆ. To taki postępujący analfabetyzm popychany przez YouTube i wszędobylski postęp materiałów filmowych.
Jeszcze niedawno bo w 2008 roku kiedy głowiłem się nad przejściem God of War II*
*zagadki w tej grze okazały się przekraczać moje możliwości
natrafiłem na produkcje typu walkthrough, wszystkie z angielskim komentarzem. Teraz to samo można oglądać w wykonaniu polskich komentatorów. I okej, rozumiem ogarnięcie jakiegoś momentu w filmiku w kontekście użycia go jako solucji przejścia konkretnego momentu w grze. Nie rozumiem za to idei oglądania tego samego w całości (może być 6 a może być i 60 godzin) w około 40min dawkach. Gdybym oglądał coś takiego to miałbym poczucie zmarnowanego czasu. Nie lepiej samemu sięgnąć po tę grę niż patrzeć, jak ktoś inny odsłania przed nami jej wszystkie karty?
Zupełnie inną działalność pełni tvgry.pl czy coraz częściej polygamia.pl. Pokazują gry w formie lekkostrawnych filmów o rozsądnej długości przy czym są merytoryczni i błyskotliwi. Kurczę, miałem się nie chwalić bo to może być różnie interpretowane ale miałem okazję odwiedzić kwaterę GryOnline a w szczególności studio tvgry.pl. To smutne, ale w naszym kraju nie przystoi się chwalić. Uchodzi to za coś złego. Mniejsza... Nim opiszę moją wizytę w studiu powiem wam, że zarówno pracujący tam Krzysztof Gonciarz jak i pewien redaktor CD-Action z którym poruszyłem ten temat byli zgodni, że video ukazujące grę w całości raczej zaśmieca niż wzbogaca YouTube. Dodatkowo jest kierowane dla ludzi którzy nie potrafią zagospodarować sobie czasu jakoś produktywniej. Kwestią czasu pozostanie dla nas moment w którym producenci gier upomną się, że ktoś transmituje ich gry w całości i zaczną domagać się usunięcia tychże z sieci.
Ano właśnie. Wizyta w tvgry.pl. Planuję także odwiedzić CD-Action ale to nastąpi pewnie dopiero jak już będę miał prawko bo denerwują mnie te wojaże z pociągami. Kiedyś jeździłem z i do Wrocławia praktycznie tydzień w tydzień żeby odwiedzić babcię i dziadka tu gdzie teraz mieszkam i wiem z czym to się wiąże.
Odbiegam strasznie. Podróż do redakcji GOLa oznaczała nie za długą bo około półtoragodzinną podróż do Krakowa a potem zapieprzing do miejsca gdzie mieści się ich redakcja. Zaopatrzeni w obwarzanki, dotarliśmy do celu. Miejsce okazało się nie do wejścia przez byle chłoptasiów choćby byli umówieni z rocznym wyprzedzeniem. Winę ponowił wyłącznie domofon. Po szybkim zażegnaniu problemu powitaliśmy wszystkich członków redakcji. Zabawne doświadczenie, dla mnie to banda którą kojarzę w większym stopniu niż kogokolwiek kogo byście pokazali mi z pudelka albo tvp2.
Po szoku poznawczym okazało się, że to grupka naprawdę fajnych ludzi do których aż by się chciało należeć. Jestem pewien, że przy odwiedzinach CD-Action z pizzą pod pachą będę miał podobne wrażenia.
Nie myślcie, że nic tam nie robiliśmy tylko graliśmy w SSX. Oto bodaj półminutowy trial naszego materiału dla tvgry http://tvgry.pl/?ID=2289 rozkręcamy się dopiero później. Naprawdę. A gierka w interesujący sposób rozwija formułę poprzedniczki nie ingerując w założenia rozgrywki tylko rozszerzając jej ramy do kosmicznych rozmiarów.
Jak wpisałem Karol, to Wojtyła był trzeci po tym wyżej i Paciorku.
Pewnie ktoś to wrzucił na yt ale to ciut nielegalne więc nie będę tego rozsyłał. To było bardzo sympatyczne doświadczenie! Dzień w dzień oglądałem ich filmy a tu proszę- w jednym z filmów znalazłem się we własnej osobie.
Miło tak powspominać. Perspektywa na przyszłość? Montowanie filmu o moim bohaterze z dzieciństwa. Aż szukam lepszego softu do montażu bo muszę zainwestować w więcej cięć. Żeby nie było flaków z olejem. I tym optymistycznym akcentem...
5 komentarzy
Rekomendowane komentarze