Poniedziałek z Papa's Burgeria
Każdy z was pewnie kojarzy, nawet nie z nazwy, grę Papa?s Pizzeria. Jak się można łatwo domyślić, byliśmy tam obsługą w małej pizzeri wujka Loiuego, po drodze trafiła się też lodziarnia i naleśnikarnia, a gdyby poszukać pewnie i cośjeszcze. Teraz postanowił on otworzyć coś na wzór Burger Kinga. Nasz główny bohater widocznie szuka jakiejś pracy, przez co trafia do tego lokalu i tam już zostaje na dłużej.
Sytuacja wygląda jak w poprzednich częściach, gameplay jest identyczny z paroma tylko ulepszeniami, ale dla niewiedzących przybliżę w skrócie, o co chodzi. Zaczynamy od przyjęcia zamówienia w lobby, następnie wrzucamy na blachę mięso, aby je usmażyć, w międzyczasie przychodzą kolejni ludzie, trzeba znowu zebrać zamówienia, patrzeć, żeby nic się nie przypaliło, złożyć wszystko w całość (czyli dodać składniki, bo nie podamy samego mięska w bułce), a potem zebrać zamówienia i wyrzucić kotlety, które właśnie spaliliśmy przez nasze zagapienie. Pod koniec dnia pozostaje podliczyć napiwki, kupić nowe gadżety i pójść spać.
Co naprawiono? Nic szczególnego, gdyż nie było większych problemów z poprzednimi odsłonami, ale wszystko chodzi płynniej, całość wygląda estetyczniej, a muzyka nie przeszkadza, ale nadaje jako taki klimat (jak można nazwać tym robienie hamburgerów). Czy ta seria się jeszcze nie znudziła? Może i tak, ale po to powstają nowe odsłony, by zbierać nowych ludzi, a nie widzę sensu, aby grać we wszystkie te części, więc należy wybrać coś, co nas jako tako interesuje. Jest to typowy zabijacz czasu, więc nie marudzić. Miało być krótko i tak jest, tutaj link do Kongregate i tam sobie pograjcie, a za tydzień sprawdzimy coś innego. Enjoy!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia.