Post Mortem - Konkurs CDA - Zapowiedź Dead or Alive 5
Parę numerów temu, redakcja CDAction zorganizowała konkurs, w którym każdy chętny miał szansę na wydrukowanie swojego tekstu w majowym numerze czasopisma. Zadanie polegało na napisaniu co najmniej dwóch artykułów np. zapowiedzi czy tekstu do działu o grach kontrowersyjnych. Oczywiście wykorzystałem sytuację i przygotowałem swoje prace - jedną zapowiedź Dead or Alive 5 i jeden artykuł do Gier Wiecznie Żywych (który pokażę Wam później).
Niestety, wydruku w GWŻ doczekał się artykuł o Mafii (o której nie pisałem), a zapowiedź DoA 5 w ogóle się nie pojawiła, ze względu jak to mi odpowiedział Smuggler na forum, zbyt niskiej jakości przesłanych tekstów.
Mocno mnie ten fakt podminował, bo byłem stosunkowo (i przy tym nieskromnie) pewny siebie i nie spodziewałem się aż takiej porażki, że zapowiedź nie spełniła wymogów jakościowych redakcji. Cóż... Better luck next time...
Muszę przyznać, że przy pisaniu prac konkursowych bardziej się skupiłem na grze do GWŻ, ale nie spodziewałem się aż takiego młota. Bardzo jestem ciekaw co poszło źle, bo mimo że wiem iż nie jest to moje najlepsze dzieło to nie wiem co dokładnie jest z nim nie tak. Gdyby w CDA wydrukowano jednak artykuł, ale innego autorstwa, to miałbym swego rodzaju miarkę do porównania, ale niestety muszę się bez niej obejść.
Poniżej prezentuje Wam wspomniany porażkowy tekst, byście sami wydali o nim wyrok. Jest on w 100% zgodny z tym co przesłałem do redakcji i jedyną poczynioną przeze mnie modyfikacją było dodanie screenów, by czytało się Wam przyjemniej. Pod artykułem przygotowałem moją listę pomysłów 'Co nie zatrybiło?', jako hipotezy do przyczyn mojej przegranej. Być może przyda się to innym początkującym twórcom tekstów. Jeżeli macie jakąś koncepcję czemu poniższa zapowiedź nie miała szczęścia, macie uwagi, znaleźliście błędy lub po prostu chcecie mnie ocenić, to walcie śmiało. Bardzo było by miło gdybyście się wypowiedzieli Szukam elementu, od którego mógłbym rozpocząć dalsze ćwiczenia. Czegoś co można by jeszcze poprawić. Wydajcie opinię czy rzeczywiście tekst nie jest godny przelania na twardy papier.
Zapowiedź Dead or Alive 5
Kombosy badał: Adam "NBlast" Matecki
Czy ten rok będzie jednym z lepszych dla fanów bijatyk? Capcom i Namco już walczą o hegemonię, a do walki staje jeszcze jeden zawodnik. Po ponad sześciu latach absencji pełnoprawnych odsłon serii, Team Ninja postanowiło zakończyć przedłużający się urlop Kasumi, Ayane i innych pań na tropikalnej wyspie.
Dokładnie. Pora skończyć w wylegiwaniem na plaży i kupowaniem kusych strojów kąpielowych, Zarówno damska jak i męska część obsady powraca z nową energią do bicia się nawzajem w piątej odsłonie Dead or Alive.
Fani serii zapewnie poczuli lekki niepokój gdy okazało się, że nad grą nie czuwa już Tomonobu Itagaki - główny twórca cyklu. Na szczęście mogę uspokoić wszystkich obawiających się totalnej przemiałki systemu walki. Gra pozostała wierna swym pierwotnym trzem wymiarom, charakterystyczny system kontr nadal ma się dobrze a zmiany w mechanice potyczek i ciosach wyprowadzanych przez postaci będą mało istotne, choć nowinek nie brak. Twórcy wszystkie wprowadzane zmiany starają się podporządkować jednemu słowu: akcji.
Is this a real game?
Już pierwsze materiały wideo nie pozostawiają złudzeń, czym deweloperzy inspirowali się pracując nad grą. Walki będą wyglądały niczym sceny z wysokobudżetowych produkcji filmowych. By ten efekt osiągnąć twórcy nie ograniczają się do dynamicznych ujęć w trakcie ciosów. Zamierzają oni rozwinąć jeden z atutów serii - interaktywne otoczenie. Miejscówki nie są już pustymi placami ze straganami do zniszczenia. Zaprezentowany w wideo budynek w trakcie budowy dosłownie rozsypał się w drobny mak, a to wszystko przy niemałej pomocy graczy.
Do repertuaru ciosów dołączył Power Blow. To silne uderzenie wysyła naszych oponentów w wybrane przez nas, zazwyczaj niebezpieczne, miejsce. Przeciwnika można przykładowo "nadziać" na generator, by ten nie tylko zadał dodatkowe obrażenia, ale i uruchomił dźwig, który niszcząc wszystko dookoła ześle na arenę grad, zadających rany odłamków.
Is this just cutscene?
A może wysłać oponenta na barierkę? Twórcy mimo niezwykle dynamicznej akcji i ujęć, twierdzą, że nawet w trakcie takich sytuacji gracze mają kontrolę nad wydarzeniami. Odpowiadać za to będą pewnego rodzaju QTE, gdzie gracz zmuszony będzie przewidzieć ruch przeciwnika. W taki sposób, nawet gdy nasz bohater trzyma się jedną ręką krawędzi nad przepaścią, będziemy mogli całą sytuację obrócić na swoją korzyść.
Nie wiemy niestety jak duży będzie nasz wpływ w takich efektownych akcjach, ani czy pojawi więcej plansz z taką masą atrakcji. Wiemy natomiast, że w grze znajdzie się znany i lubiany tryb Tag, a także moduł gry sieciowej. Znamy też imiona pierwszych wojowników, którzy wystąpią w grze. Poza wspomnianymi we wstępie paniami na listę obecności wpisali się: Ryu Hayabusa, Hayate, Hitomi oraz, tu niespodzianka, Akira Yuki, twarz konkurencyjnego Virtua Fightera od SEGI. Mówi się, że Team Ninja mają jeszcze kilka asów w rękawie, dlatego też warto wyczekiwać nowych informacji o innych gościnnych występach.
Kiedy posiadacze X360 i PS3 mogą oczekiwać kopnięć, uderzeń, kombosów, wybuchających wieżowców i lekko mangowych dam z wdziękami tu i tam? Coś czuję, że miesiąc powrotów do szkół może okazać się w tym roku mniej bolesny dla uczniów a bardziej dla konsolowych padów.
Liczba znaków: 3262.
Fail-Zone
Tak jak wspominałem, ta zapowiedź nie była moją najmocniejszą bronią w tym konkursie, ale spodziewałem się że będzie, posługując się internetowymi żartami, 'close enough' . Szkoda, że jednak się nie udało. Co według mnie, patrząc z perspektywy czasu, być może nie zagrało jak należy?
1. Zbyt dużo żartów o 'plażowych' odsłonach serii / zbyt luźny język - Seria Dead or Alive jest bardzo dobrze znana ze swoich nietypowych spin-offów, które opierały się na... siatkówce plażowej, minigierkach w tropikalnym resorcie czy kupowaniu strojów kąpielowych z odziałem bohaterek serii oraz z obowiązkowym "systemem realistycznej fizyki". Myślałem, że dość naturalnym "zawiązaniem" artykułu może być luźne podejście do tematu i zrobienie paru żartów na ten temat. Patrząc na to perspektywicznie, rzeczywiście nie każdy mógł załapać dowcip, choć starałem się uczynić go jak najbardziej neutralnym. To mógłby być pierwszy zgrzyt.
2. Skupienie się na opisie trailera / zbyt mocnym skoncentrowaniu się na zawartej w grze akcji - W trakcie robienia researchu przed pisaniem badałem rożnego rodzaju strony internetowe i fora, ale najbardziej skupiłem się na trailerze jaki twórcy udostępnili. Zrobił on na mnie bardzo duże wrażenie swoim natężeniem akcji. Dodatkowo sami autorzy gry potwierdzili w wywiadach, że zamierzają pójść w kierunku większej filmowości. Nie chciałem opisywać trailera, ale pragnąłem oddać tą widowiskowość walk jaką widać na filmach.
3. Mało konkretów - Zasadniczy skutek powyższej teorii. Mając do dyspozycji 3300 znaków, nie można opisać wszystkiego tak bardzo jak by się chciało. Jest taka możliwość, że za bardzo skupiłem się na nieodpowiedniej rzeczy, zamiast napisać po prostu: "Walki będą filmowe i ekscytujące"
4, Deaktualizacja - Choć zapowiedź pisałem stosunkowo blisko deadline'u konkursu, to w trakcie oczekiwania na rezultaty w sieci mogły pojawić się nowe informacje, których z oczywistych względów nie mogłem zamieścić. głownie odnosi się to do potwierdzonego rosteru postaci. Po ostatecznym terminie potwierdzono kilka innych postaci i być może redakcja nie chciała umieszczać "nieaktualnego" artykułu.
--------------
A jak wy mnie oceniacie? Czy tekst według Was zasługuje na wrzucenie do Tartaru, czy może wcale nie jest taki zły? Jeszcze raz: będę BARDZO wdzięczny za wszystkie wasze opinie. Zarzucajcie swoje teorie, wytykajcie błędy wszelkiego rodzaju, po prostu konstruktywne (nomen omen) zrównajcie mnie z ziemią. Ufam, że będziecie wyjątkowo bezwzględni
Za tydzień pokażę Wam drugi z napisanych przeze mnie artykułów, który nie miał szczęścia. Zapraszam Was na kolejny wpis już niedługo
PS Gratuluję zwycięzcom konkursu - czeka Was zasłużona chwała i sława Życzę też powodzenia tym, którzy jeszcze muszą czekać do premiery najnowszego numeru. GL!
3 komentarze
Rekomendowane komentarze