Skocz do zawartości
  • wpisy
    10
  • komentarzy
    56
  • wyświetleń
    4152

Kilka słów o śnie


niezadowolony

350 wyświetleń

Nie miewam zazwyczaj snów. Mój umysł jest chyba zbyt ograniczony, by je produkować. Jednakże dzisiejszej nocy(pchnięty najprawdopodobniej do działania poprzez stresujace zdarzenie z dnia poprzedniego, o którym może kiedyś opowiem) doświadczyłem jednego z najdziwniejszych snów jakie kiedykolwiek miałem. Co więcej, zapamiętałem go nadzwyczaj dobrze ;)

Jak każdy sen, zaczął się nie wiadomo kiedy. Byłem na boisku, trwały chyba jakieś mistrzostwa(w piłkę nożną, naturalnie), oczywiście absolutnie nic nie dziwiło mnie w tym, że jestem jednym z zawodników(a trzeba nadmienić, że gram wyjątkowo kiepsko). Zdawałem sobie z tego sprawę i wiedziałem, że prawdopodobnie przeze mnie przegramy.

To była rozgrywka pomiędzy naszą reprezentacją a reprezentacją chyba Danii - dziwne było to, że wszyscy Duńczycy byli w istocie Japończykami(i grali cholernie dobrze!). A wiec grałem.

Doszło do sytuacji, w której był chyba wynik 6 do 3 dla nich - pamiętam, że doznawałem niesamowitego wstydu, bo zdawałem sobie sprawę, że to wszystko moja wina - kibice drużyny przeciwnej wytykali mnie palcami i śmiali się.

W międzyczasie jakiś kolega z reprezentacji doznał kontuzji - gdy go przytrzymywałem i niosłem do medyków(co dziwne, mecz wciąż trwał i nikt nie kwapił się, by go przerwać - oczywiście uznałem to za całkowicie normalne) powiedział, ze chyba ma złamaną kość udową(sic!). Przy wyjściu wyszli medycy, włożyli go do wózka sklepowego i odjechali.

W tamtym momencie doznałem olśnienia:

- Zaraz, nie mamy jednego zawodnika, muszę dać z siebie wszystko.

Następne chwile upłynęły na zdobywaniu przeze mnie goli dla naszej drużyny. Podczas jednej z akcji(niezwykle szybkiej i fartownej) udało mi sie zdobyć spektakularnego gola. W tamtym momencie panowało w drużynie takie "uniesienie", że jedna z dziewczyn grających razem z nami podeszła do mnie i z miejsca zaczęliśmy się całować ;D

Mój umysł chyba niezbyt dobrze znał zasady zdobywania punktów w tej grze - uznał bowiem, że równie dobrze gola mogę zdobyć, jeśli wykopię piłkę poza boisko ;D Tak też robiłem, dzięki czemu wyniki się wyrównały(6-6), kibice drużyny przeciwnej byli wsciekli i wygrażali mi pięściami, a my byliśmy wniebowzieci.

W tym momencie się obudziłem, ale to nie był koniec. Byłem strasznie spocony, więc się trochę "powachlowałem" kołdrą i zaraz potem zasnąłem znowu i wylądowałem(znów!) w tym samym śnie, ale z innej perspektywy.

Byłem chyba w studio komentatorskim tego meczu albo oglądałem go w telewizji, niezbyt dobrze pamiętam, ale to nie ma większego znaczenia. Obejrzałem wtedy tak jakby retrospekcję całego mojego snu - wszystkie akcje i tym podobne. Poza tym wszystkim, co do tej pory opowiedziałem, zobaczyłem też inną, strasznie dziwną akcję.

Byłem z jakiegoś powodu na drugiej stronie boiska(po prawej - wszystko oglądałem z góry, przypominam), gdy nagle zauważyłem, ze wykopana piłka jest w takim miejscu, do którego ja mogę z łatwością dobiec, a zawodnik drużyny przeciwnej nie miał co do tego najmniejszych szans. Szybko wtedy wywaliłem piłkę na trybuny i zdobyłem punkt dla druzyny.. ;D

W międzyczasie obudziłem się kilka razy, także zlany potem(często tak mam). Ale później zawsze zasypiałem i zawsze wracałem do tego snu, za wyjątkiem snu ostatniego.

Śniło mi się natomiast, że.. wstałem. Byłem normalnie w swoim pokoju, ktoś odsłonił zasłony, słońce wpadało i świeciło mi w twarz. Zwlokłem się z łóżka(dosłownie) i poczołgałem do łazienki, która jest tuż po prawej za drzwiami.

Nie zauważyłem oczywiście że coś jest nie tak - że łazienka była już cała wykończona(w dziwny, drewniano-osobliwy sposób), a ja szczam do metalowego kibla stojąc na jedwabnym, czerwonym dywanie. Wtedy obudziłem się na serio, nie miałem jednak mokrych gaci, co dziwne ;P

Warto dodać, że dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że właściwie przez wszystkie dzisiejsze sny dokuczało mi jedno, niezwykłe uczucie(mam je bardzo, bardzo często w swoich snach) - polega ono na tym, że czujesz że masz zamknięte oczy i z trudem potrafisz je utrzymać otwarte choćby na milimetr - niesamowicie utrudnia to granie w piłkę, uwierzcie mi.. ;)

Do tej pory nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieje..

@edit

Jeśli kogoś to obchodzi, zapraszam do obejrzenia pierwszego w historii występu mojego "zespołu": http://www.youtube.com/watch?v=g_dyohbYSbk

Widownia była imponująca, prawie 200 osób - gitarzysta pijany, wokalista nie pamiętał tekstu, ja ze stresu zmieniam rytm i zapominam jak się robi przejścia(oraz mam dziwną minę cały czas, lol). Ale ogólnie pozytywnie ;D

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...