Skocz do zawartości

FlameMan On a Tour

  • wpisy
    2
  • komentarzy
    19
  • wyświetleń
    2370

Niemedialny esport - czarna magia


FlameMan

633 wyświetleń

Sporty elektroniczne dla widzów nie powinny być ani nudne, ani skomplikowane. Oczywiście podane w odpowiedni sposób. Gry są dynamiczne, widowiskowe i często trzymają w napięciu do ostatnich minut rozgrywki. Wiele tradycyjnych sportów może im tego pozazdrościć. Dlaczego więc tak trudno zdobyć im fanów, którzy nie grają w dany tytuł?

1010_6233.jpeg

Fanów esportu bardzo łatwo zaszufladkować. Gracze grający w Counter-Strike?a oglądają mecze Counter-Strike?a, gracze Starcrafta śledzą rozgrywki Starcrafta, gracze League of Legends zachwycają się pojedynkami w League of Legends. Nie ma tu żadnej filozofii, każdego interesuje gra w której spędza najwięcej czasu. Jednak zastanawia fakt, dlaczego ? pomimo tego, że każdy z nich jest graczem ? nie tylko występuje brak zainteresowania innymi konkurencjami (grami), ale i wrogość w stosunku do fanów innych gier. Bluzgi i rzucanie mięsem jest powszechne w tym środowisku. Skoro esportowe relacje nie potrafią przyciągnąć przed ekrany innych fanów elektronicznej rozgrywki czy to oznacza, że sporty elektroniczne nie są medialne?

Na pewno nie. Po prostu esport w Polsce rozwija się najtrudniejszą drogą z możliwych. Sporty elektroniczne nie wychodzą do ludzi ułatwiając im zrozumienie rozgrywek, tylko zmuszają ludzi, żeby sami do nich przyszli. Zagłębienie się w mechanikę gry, poznanie zasad i fachowego słownictwa (najczęściej angielskiego) pomoże im w zrozumieniu tego, co aktualnie dzieje się na ekranie? oraz tego o czym mówi komentator. Rozgrywki transmitowane w tej formie są wyjątkowo ciężkostrawne dla człowieka, który nie zna tajników danej gry. Nic więc dziwnego, że ludzie w komentarzach zachowują się agresywnie. Niezrozumienie budzi wstręt i wrogość.

Komentator powinien tłumaczyć odbiorcom co aktualnie dzieje się na ekranie. W taki sposób, żeby było to zrozumiałe, ale i stało na wysokim poziomie. Niby proste, ale polscy komentatorzy esportowi wywiązują się z tego zadania połowicznie.

ocb.jpg

Ilu niezrozumiałych słów używa komentator podczas meczu piłki nożnej? Spalony, futbolówka, faul, wolej? coś jeszcze? Na pewno tych słów jest niewiele. Natomiast słuchając relacji z gier (które są bez wątpienia bardziej złożone) łatwiej policzyć zdania zrozumiałe dla przeciętnego człowieka, niż te niezrozumiałe. Polscy komentatorzy W OGÓLE nie uznają polskich tłumaczeń gier. Dlatego zamiast ?fabryki? słyszy się ?factory?, a zamiast ?ognistych kul? spolszczone ?fireball-e? itp. Polskie tłumaczenia gier nie zawsze są najwyższej jakości, ale pozwalają je zrozumieć. Wypierając się języka polskiego może i komentarz staje się bardziej profesjonalny, ale zamienia się w bełkot.

Esportowy slang to duży problem naszych komentatorów. Profesjonalni gracze chcą go słyszeć, żeby podnieść swoje ego. Dzięki rozumieniu slangu odróżniają się od zwykłych graczy. Jednak myśląc nad sensem tych zdań można poczuć się co najmniej dziwnie: ?Efiksy atakują bananem?, ?Terran skautował samobójczo barakami fundując jednocześnie przeciwnikowi supply blocka na 10, IMBA? i ?Rush się nie udał, nikogo nie było na midzie, a jungler nawet nie owardował smoka?. Profesjonalne słownictwo w połączeniu z gamingowym slangiem tworzy szyfr niezrozumiały dla przeciętnego Polaka. To nie pomaga w rozwoju esportu.

Jeśli sporty elektroniczne mają interesować zwykłych ludzi, najpierw powinny zacząć interesować innych graczy. Na razie robią to z marnym skutkiem, o czym można się przekonać na wszelkiego rodzaju czatach dostępnych przy relacjach z turniejów. Czy uczynienie komentarza bardziej zrozumiałym pomoże graczom zainteresować się innymi dyscyplinami esportu? Może nie od razu. Fanatycznego gracza w strzelanki łatwo nie przekona się do zainteresowania grami strategicznymi, ale taki zabieg sportom elektronicznym na pewno by nie zaszkodził.

Jeśli spodobał ci się wpis możesz polubić mnie na Facebooku. Możesz także zasubskrybować, zacząć obserwować na Twitterze, dodać do kręgów na Google+ oraz zacząć śledzić mój kanał RSS.

6 komentarzy


Rekomendowane komentarze

W e-sporcie nie ma czegoś takiego jak kibic. Albo grasz i oglądasz mecze (głównie dla poznania nowych taktyk, a nie dla rozrywki!), albo nie grasz i ich nie oglądasz. Jak ktoś gra i jest obczajony w temacie to doskonale zna słownictwo.

GG / Good Game. ;]

Link do komentarza

@Ylthin: Właśnie dlatego transmisje z tego typu meczów powinny być zrozumiałe dla wszystkich, a nie tworzyć kolejne bariery pr0 - niepr0. Nic dziwnego, że tylko fanatycy oglądają relacje z turniejów esportowych.

Link do komentarza

@Vantage: Jest coś takiego jak kibic. Osobiście esportem intresuję się od 2005 roku (dzięki Radiu eXtreme, jeszcze nie było RADIA Headshot). Nie gram w te wszystkie gry, ale bardzo lubię je oglądać. Doskonale rozumiem slang jakim się posługują komentatorzy, ale zdaję sobie sprawę z tego, że to największa bariera pomiędzy światem wewnętrznym a ekosystemem esportowym. Dopóki esport będzie elitarną rozrywką, dopóty będzie bardzo powoli się rozwijał.

Link do komentarza

A kto z nieprosów chciałby oglądać esport, Radwańska wygrała i cała Polska zna się na tenisie? To jest dla entuzjastów robione. A wyrażenia w LoLu są łatwe, trust me, nauczyłem się po półtora roku :trollface:. Nie, serio, łatwe.

LoL to nie jest piłka nożna, 90 championów, każdy z innymi skillami, innym buildem, KTO NORMALNY ma zamiar poświęcić czas na ogarnięcie tego, nie planując w LoLa zagrać? Piłka nożna ma o wiele prostsze zasady, od samego patrzenia można większość zrozumieć, tak więc jest to bardziej powszechne.

Link do komentarza

Niestety, e-sport, to e-sport, kropka. Komentarz jest zawsze ściśle związany z żargonem, bo sami gracze tworzą ten żargon i nie można go zastąpić "normalnym" językiem. A często nie ma czasu, żeby tłumaczyć :P

Zresztą, wystarczy, żeby widz nie był leniwy i zapoznał się z podstawami i już. Ja nie gram w SC2, ale swego czasu sporo meczów oglądałem.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...