Skocz do zawartości

Samograjek ;*

  • wpisy
    4
  • komentarzy
    30
  • wyświetleń
    3880

Religia - więcej zła czy dobra #1


ServusTenebris

913 wyświetleń

Temat, bardzo często poruszany, każdy ma o nim inne zdanie, ale właśnie dlatego warto o nim dyskutować. Na początek zacznijmy od definicji kluczowych słów.

Religia

- (wg. Wikipedii): Religia ? system wierzeń i praktyk, określający relację pomiędzy różnie pojmowaną sferą sacrum (świętością) i sferą boską, a określonym społeczeństwem, grupą lub jednostką. Manifestuje się ona w wymiarze doktrynalnym (doktryna, wiara), w czynnościach religijnych (np. kult czy rytuały), w sferze społeczno-organizacyjnej (wspólnota religijna, np. Kościół) i w sferze duchowości indywidualnej (m.in. mistyka).

- (wg. Kosciol.pl): tradycyjnie przyjmuje się, że termin religia pochodzi od łacińskiego słowa ? religio. Jest to jednak sprawa dyskusyjna, bowiem istnieją jeszcze inne łacińskie formy, w których można doszukiwać się pochodzenia słowa religia (relegere, religare, reeligere). Najogólniej jednak mozna zdefiniować, że religia wyraża, określa i opisuje system wierzeń oraz praktyk ukierunkowanych na świat duchowy lub nadprzyrodzony, który istnieje i funkcjonuje w społeczności ludzkiej. Religia manifestuje także relację jednostki do różnie pojmowanego sacrum, czyli sfery świętej i boskiej.

Ciężkie prawda? A jak Ty byś zdefiniował to słowo? Niektórzy słysząc słowo religia, od razu kojarzą je z grubym i bogatym księdzem, lub mężczyznami w garniturach. Aby było łatwiej 'ogarnąć' ten temat, nie wpadać od razu w jego sam środek, zadajmy kilka pytań.

1. Czy człowiekowi potrzebna jest religia?

Każdy jest inny, lecz wszyscy potrzebujemy mieć wyznaczone cele, dążenia itp. Niestety, w dzisiejszym zabieganym świecie, liczy się dla nas tylko kariera zawodowa, dobre zarobki i rozrywka. Ale zastanawiając się nad tym głębiej to człowiek na te radości ma tylko 'parę chwil'. Ludzie (większość ateiści) chcą 'wybawić' się w swoim marnym życiu jak najlepiej, aby umrzeć z ''satysfakcją''. Natomiast ludzie bogaci, gromadzą pieniądze, ale pewnego nieoczekiwanego dnia mogą umrzeć, a do grobu fortuny nie zabiorą. Dla ogromu społeczeństwa religia nie ma kompletnie żadnego znaczenia. Dlaczego piszę, że dla ogromu? Bo według mnie tak zwane 'moherowe berety' to ostatek, który chodzi do Kościoła, namawia on swoje wnuczęta (bo rodzice zarabiają na chleb to i po cóż im głowę zawracać), aby chodziły z nimi, ale te również wolą zabawy dzisiejszej młodzieży, takie jak narkotyki, papierosy i inne.

2. Czy wybór religii jest taki oczywisty?

Wiele ludzi zmienia religie jak rękawiczki. Gwiazdy codziennie 'wyznają' inną religia bo ta aktualnie jest modna. Jednak jeżeli uważamy się, za ludzi wykształconych, chcemy być jak najbardziej dopełnieni. Tak więc postanawiamy, w pewnym okresie swego życia wyznawać którąś z religii. Czy jest to takie łatwe? Przyjrzyjmy się paru aspektom wyboru.

krzyz_19.jpg

- Czy ta religia wpłynie na moje potomstwo?

W Kościele Katolickim jest nam dobrze znany obrzęd chrzczenia nowo narodzonych dzieci. Oczywiście staję się to bez ich zgody, bo jakżeby inaczej? Ale czy aby to rodzice muszą decydować jaką religie będzie wyznawać ich dziecko? Mogłoby wydawać się, że tak, bo to oni wychowują je do 18 roku życia. Jednak chrzczenie noworodka to nie wybór jego wyznania. Kościół uznaje słusznie, że człowiek rodzi się w grzechu, po jego prarodzicach Adamie i Ewie. Jednak czy chrzest to aby na pewno oczyszczenie z grzechu? A może to po prostu wymysł katolicki? Chętni mogą zagłębić się w tym temacie bardziej, korzystając z internetu.

Wracając do tematu. Czy dzieci np. wyznawców Islamu, mogą mieć problemy dlatego, że są tej a nie innej religii? Zazwyczaj, taka młodzież, edukuje się w szkołach, które są przeznaczone tylko dla nich (Islam to 2 religia co do wielkości, tak więc ich wyznawców jest wiele). Ale co jednak, gdy muszą one chodzić do szkoły publicznej np. polskiej? Dzisiejsza młodzież, jest strasznie nietolerancyjna, zawsze znajdą okazje, by dokuczyć innym, dlatego dzieci, które są innej religii, koloru skóry itd. to dla nich prawdziwy łup. Wystarczy być 'innym' i ma się przechlapane. Podobnie mają dzieci Świadków Jehowy. Ich rodzice, nie chodzą z nimi do szkoły i nie czuja tego co one. Zapewne znamy wygląd typowego Świadka Jehowy. Garnitur, teczka, krawat, dorośli takiego wyglądu nie mają się jak wstydzić, ale co na to dziecko? Jak musi się czuć, gdy idąc przez miasto, na zebranie ŚW zobaczy go któryś z rówieśników? Następnego dnia w szkole dzieci nie dadzą mu spokoju. Natomiast jeżeli dziecko nie wstydzi się rozmawiać z rodzicami powie im o swoim problemie, jednak ci powiedzą mu tylko, aby ignorował takie zachowanie, bo w przyszłości będzie silniejszy i śmiech ludzi na jego temat nie będzie dla niego przeciwnością. Dobre myślenie? Odpowiedzcie sobie sami.

213px-IslamSymbol.svg.png

- Czy wyznając tę religie będę zadowolony?

Zakładając, że wybraliśmy któryś z wielu odłamów religijnych, musimy się zastanowić, czy jesteśmy w nim naprawdę szczęśliwi. Czy oddawanie czci, jakiemuś bogu nie przysparza nam kłopotów? Czy gotów jesteśmy poświęcić się w takim stopniu religii, aby nawet ucierpiały przez to nasze kontakty z rodziną albo znajomymi? Religia, jest rzeczą ważną w życiu i jeżeli wyznawalibyśmy ją na pokaz, a nie szczerze to nie miałoby to sensu.

35034_1.png

- Czy czujemy, że ta religia jest prawdziwa, czy może wahamy się?

Jeżeli dokonujemy jakiegoś wyboru, musimy być pewni swej decyzji. Nie możemy być neutralni zwłaszcza w sprawach tak wielkiej wagi. Przecież, po to wyznajemy tę religie, aby mieć widoki na przyszłość. Nie chodzi tu o lata ludzkie, te 30-40 lat potem, tylko o całe wieczności. Prawie każda religia opiera się o tym, że po śmierci tu na ziemi, nastaje coś potem. Znamy przecież, reinkarnacje albo wiarę o życiu w niebie, albo raju. Jeżeli nie będziemy mieli w takich sprawach jasnego stanowiska, to jednocześnie, możemy zakończyć naszą przygodę z religią.

3. A może po prostu zostać ateistą i mieć wszystko gdzieś, albo wyznawać zasadę, że wszystko powstało z niczego?

Wielu z nas chciałoby, mieć na wszystko wyje... Tak, przyznajmy się do tego. Można to porównać do wyrabiania mięśni. Każdy chciałby mieć 70cm bicepsy i wielki kaloryfer, jednak aby to mieć, potrzeba wiele wiele pracy. Tu jest podobnie. Ten świat, jak sami widzimy jest przepełniony przemocą i złem, jeżeli jednak będziemy trwale stali przy swoim w sprawie religii i przeżyjemy ten niegodziwy świat, będzie czekać nas piękna nagroda. A co jeżeli wmawiają mi, że ziemia powstała z wybuchu? Zastanówmy się nad przykładem człowieka. Jest wspaniale stworzony. Spójrz teraz na palce np prawej ręki. Są chude prawda? A teraz dotknij lewą reką miejsca gdzie znajduję się prawa łopatka (dotykaj ciała nie kości) i zacznij ruszać palcami. Czujesz dziwne mrowienie? To mięśnie, które powinniśmy mieć w palcach, ale gdyby znajdowały się one właśnie tam, nie moglibyśmy nic wziąć do ręki, bo analogicznie byłyby one strasznie duże. Czy naprawdę powstało to z niczego? A może zostało skonstruowane?

Tak więc jak Ty zaopatrujesz się na religie? Ja napisałem tu swoje zdanie jako czternastolatka i rozumiem, że język w którym piszę jest bardzo ubogi, ale czy wszyscy chcielibyśmy czytać wiecznie te przemądrzałe teksty? prosiłbym o surową ocenę mojego pierwszego wpisu i z góry przepraszam, za brak 'obiecywanych' dzieł mojej ręki, ale wystąpiły drobne problemy techniczne.

Dziękuje za czas poświęcony na przeczytanie. :) A następny wpis będzie o kontynuacji tego, lub zajmę się moimi pracami.

PS. Przykład z ręką człowieka, opowiedział mi jeden ze Świadków Jehowy, gdy akurat ja tłumaczyłem mu, dlaczego nie wierzę w boga.

PS2 Praca na konkurs informatyczny. (Tak to ta sama dziewczyna co na moim avatarze, bo ją uwielbiam):

sygantura.png

7 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Na samym końcu napisałeś że nie wierzysz w boga. Jednocześnie w sposób bardzo typowy dla osoby głęboko wierzącej i nieakceptującej innych możliwości wypowiadasz się o ateistach. Pozwolę sobie zacytować :

Ludzie (większość ateiści) chcą 'wybawić' się w swoim marnym życiu jak najlepiej, aby umrzeć z ''satysfakcją''.

3. A może po prostu zostać ateistą i mieć wszystko gdzieś, albo wyznawać zasadę, że wszystko powstało z niczego?

Wielu z nas chciałoby, mieć na wszystko wyje...

Ateiście lub Agnostykowi nie jest jak to określiłeś wszystko jedno. Nie kieruje się on tylko chęcią zysku bądź przyjemności. Stwierdzasz jak nasz ex. prezydent że w opozycji do moralności katolickiej stoi nihilizm i hedonizm. Jest to bzdura, jako że ateista/agnostyk kierują się w swoim życiu po prostu logiką i empiryzmem. Nie znaczy to że brak im wartości moralnych. Ale jest to moralność przemyślana, moralność własna i przedyskutowana przez społeczeństwo, nie zaś moralność absolutna narzucona z góry.

Znamiennym dla naszego społeczeństwa jest za to że uznając ludzi bez wiary za biednych duchowo, sami ograniczają się do akceptowania jedynie paru największych religii. Powiedz komuś że wierzysz w Odyna, krasnoludy bądź wróżki, to zobaczysz jak potraktują twoją duchowość.

Jak to rzekł Richard Dawkins :" Wszyscy jesteśmy poniekąd ateistami. Tyle że niektórzy z nas posunęli się po prostu o jednego boga dalej".

Link do komentarza
jest wspaniale stworzony. Spójrz teraz na palce np prawej ręki. Są chude prawda? A teraz dotknij lewą reką miejsca gdzie znajduję się prawa łopatka (dotykaj ciała nie kości) i zacznij ruszać palcami. Czujesz dziwne mrowienie? To mięśnie, które powinniśmy mieć w palcach, ale gdyby znajdowały się one właśnie tam, nie moglibyśmy nic wziąć do ręki, bo analogicznie byłyby one strasznie duże. Czy naprawdę powstało to z niczego? A może zostało skonstruowane?
.

Ręka/oczy to zostało stworzone przez dobór naturalny zwany ewolucją jest mimo wszystko faktem naukowym . :dry:

Link do komentarza
Ludzie (większość ateiści) chcą 'wybawić' się w swoim marnym życiu jak najlepiej, aby umrzeć z ''satysfakcją''.

Skąd to wiesz? Dlaczego wypowiadasz się w imieniu większości?

Dla ogromu społeczeństwa religia nie ma kompletnie żadnego znaczenia.

Znowu: skąd to wiesz?

Jednak jeżeli uważamy się, za ludzi wykształconych, chcemy być jak najbardziej dopełnieni. Tak więc postanawiamy, w pewnym okresie swego życia wyznawać którąś z religii.

Co ma piernik do wiatraka?

Oczywiście staję się to bez ich zgody

Czym się stajesz?

Jednak czy chrzest to aby na pewno oczyszczenie z grzechu? A może to po prostu wymysł katolicki?

Erm... To jest część wiary katolików, zadane pytanie jest bez sensu.

Chętni mogą zagłębić się w tym temacie bardziej, korzystając z internetu.

Radziłbym książki, po internecie takie wpisy powstają właśnie...

Garnitur, teczka, krawat, dorośli takiego wyglądu nie mają się jak wstydzić, ale co na to dziecko?

Miałem kilku znajomych świadków Jehowy i nigdy żadne z nich przychodziło tak ubrane do szkoły. A garnitur do kościoła/zboru to dla wielu normalka...

Ten świat, jak sami widzimy jest przepełniony przemocą i złem

Mów za siebie...

ale czy wszyscy chcielibyśmy czytać wiecznie te przemądrzałe teksty?

Nie, ale mądre z chęcią...

Generalnie strasznie uogólniasz i pytania, które stawiasz już zostały dawno rozważone - wystarczy poszukać odpowiedniej literatury. Naprawdę warto, miło że młodzież się interesuje takimi tematami.

Link do komentarza
Osobiście uważam, że religia była i nadal jest człowiekowi potrzebna, choćby dla stabilności psychicznej.

Zależy jak leży - nie każdemu i nie zawsze, choć niektórym jak najbardziej.

Link do komentarza
Ręka/oczy to zostało stworzone przez dobór naturalny zwany ewolucją jest mimo wszystko faktem naukowym . :dry:

Dlatego każdy ma swoje zdanie na ten temat.

Toż to prostytucja wobec Boga, jeżeli za kryterium w doborze religii stawiamy te, wypisane przez ciebie. Wiara dlatego, że są z tego korzyści? Co?

Kryteria, które wymieniłem, to moje zdanie. Rozumiem, że każdy może się z nim nie zgadzać, dlatego warto udzielać się w komentarzach jak i Ty to zrobiłeś. A co do wiara = korzyści. Nie o to kompletnie chodzi. Ale samo słowo wiara oznacza, że wierzymy w coś, co np. będzie.

Ludzie (większość ateiści) chcą 'wybawić' się w swoim marnym życiu jak najlepiej, aby umrzeć z ''satysfakcją''.

Skąd to wiesz? Dlaczego wypowiadasz się w imieniu większości?

Hm... może dlatego, że według mnie ateiści to ludzie, którzy uciekają od patrzenia w przyszłość, tylko liczy się dla nich czas teraźniejszy. Rozumiem, że się ze mną nie zgadzasz i szanuje to.

Dla ogromu społeczeństwa religia nie ma kompletnie żadnego znaczenia.

Znowu: skąd to wiesz?

Dobra, mój błąd, przyznaję racje, poszperałem bardziej i widzę, że jednak ludzie po 50 nie mają co robić więc maszerują zgodnym chórem do kościoła, mogłem napisać o nastolatkach. :)

Jednak jeżeli uważamy się, za ludzi wykształconych, chcemy być jak najbardziej dopełnieni. Tak więc postanawiamy, w pewnym okresie swego życia wyznawać którąś z religii.

Co ma piernik do wiatraka?

Wiatrak może się rozpierniczyć? A tak na poważnie, to chyba wiesz co to znaczy być spełnionym?

Oczywiście staję się to bez ich zgody

Czym się stajesz?

Spajder Menem

Jednak czy chrzest to aby na pewno oczyszczenie z grzechu? A może to po prostu wymysł katolicki?

Erm... To jest część wiary katolików, zadane pytanie jest bez sensu.

Wiele wiar ma taki rytuał jak chrzest więc to nie tylko część katolicyzmu. Tylko nie w każdej wierze, chrzest oznacza oczyszczenie z grzechu.

Chętni mogą zagłębić się w tym temacie bardziej, korzystając z internetu.

Radziłbym książki, po internecie takie wpisy powstają właśnie...

Poleć mi pare. :)

Garnitur, teczka, krawat, dorośli takiego wyglądu nie mają się jak wstydzić, ale co na to dziecko?

Miałem kilku znajomych świadków Jehowy i nigdy żadne z nich przychodziło tak ubrane do szkoły. A garnitur do kościoła/zboru to dla wielu normalka...

Czekaj, czekaj... czyżbym napisał, że dziecko tak chodzi tak ubrane do szkoły? ''Garnitur, teczka, krawat, dorośli takiego wyglądu nie mają się jak wstydzić, ale co na to dziecko? Jak musi się czuć, gdy idąc przez miasto, na zebranie ŚW zobaczy go któryś z rówieśników?'' No chyba nie...

Ten świat, jak sami widzimy jest przepełniony przemocą i złem

Mów za siebie...

Naprawdę? No tak wojny w Iraku, głód, kradzieże, zamieszki w Anglii, to nie zło prawda? A przykładów jest o wiele wiele więcej.

ale czy wszyscy chcielibyśmy czytać wiecznie te przemądrzałe teksty?

Nie, ale mądre z chęcią...

Dlatego polecam mój wpis. Skromność to podstawa. :)

Z innej beczki, religia to nie buty, żeby było Ci w niej wygodnie.

Ha, ha wiara z przymusu to dobra droga? Stańmy się zatem ascetami :)

Dzięki wszystkim za wszelkie opinie, dzięki nim mogę wiele się nauczyć i poprawić. Proszę tylko o uzasadnione argumenty sprzeciwu bo odpowiedzi typu: ''czym się stajesz?'' to tylko świadczenie o tym, właśnie jak mało argumentów się posiada.

Amen.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...