Błyskawiczne perełki #3
Muahahaha! Udało mi się dotrzymać harmonogramu. Od poprzednich perełek minął około miesiąc, pora więc na kolejne. W tym miesiącu musiałem nawet odrzucić parę gierek, żeby zmieścić się w narzuconym przez siebie samego limicie czterech. Do tego, zgodnie z ustaleniami i komentarzami z zeszłego wpisu, grą numer 4 będzie dziś gra Androidowa.
Gra ta należy do grupy gier niezwykle prostych graficznie oraz 'gameplayowo', ale za to okropnie wciągającym. Podobnie do 3D Ponga z pierwszego wpisu z tej serii. Tutaj lecimy sobie tajemniczym tunelem i sterujemy naszym 'czymś' za pomocą kursora. Nasza prędkość jednostajnie wzrasta, zwiększa się też ilość oraz trudność napotykanych przeszkód. Początkowo omijamy pojedyncze 'blokady', później mamy już całe serie blokad, siatki okrągłych otworów, zakręty i tym podobne. Spróbujcie, a nie pożałujecie. A jak już spróbujecie, to pochwalcie się rekordem. Niech żyją highscores zapomniane.
Ta gra nie do końca spełnia wymagania/założenia tej serii, gdyż wersja flashowa nie jest wersją pełnowartościową (wersja do pobrania ma nieco więcej opcji [w tym multiplayer!]. Jest jednak dostępna we flashowym formacie. Ponadto warta polecenia też jest - zwłaszcza dla fanów karcianek. W wersji flashowej mamy do rozegrania krótką kampanię, na początku której wybieramy szkołę magii (do dyspozycji mamy karty 4 żywiołów plus te z wybranej szkoły) i stawiani jesteśmy przed serią coraz trudniejszych przeciwników. Czasem przeciwnik ma na starcie dodatkową kartę, czasem więcej magii, więc mamy nieco urozmaicenia. Do danego pojedynku możemy wybrać 4 karty z danej szkoły - karty wprowadzamy kosztem many, która wzrasta dla każdej szkoły o jeden punkt na rundę (możemy zmienić do za pomocą czarów/potworów). Celem jest ubicie wroga. Proste? Proste. Ale wciąga. Ciekaw jestem, czy gra ktoś z multiplayera, bo tam dopiero może zacząć się zabawa.
Nareszcie coś nie z Kongregate - tym razem inne zagłębie flashowe, Armor Games. Tu prawdziwa perełka w gatunku tower defense. Świetna kreskówkowa grafika (klikać screenshot, aby powiększyć), dopracowany gameplay, drzewka rozwoju, ciekawi i zróżnicowani przeciwnicy. Niby mamy tylko cztery wieże, ale każde mają różne typy rozbudowy oraz 'potężnych' zaklęć. Na dodatek poziom trudności sprawia, że każdy poziom kończy się z pewną satysfakcją. Oryginalnością nie poraża, ale jest pewna innowacja - jedna z 'wież' produkuje żołnierzy, których możemy ustawiać w zasięgu wieży tak, aby walką blokowali przeciwnika. Możemy też zaklęciem wezwać posiłki w wybrane miejsce. Początkowo posiłki te są bardzo słabe, ale za gwiazdki zdobywane za przejście poziomu możemy nieźle ich przypakować.
Na pierwszą grę na telefony uzbrojone w Androida zdecydowałem się wybrać pozycję 'bezpieczną', klasykę w odświeżonym wydaniu. Zapewne każdy z Was spotkał się z jakimś klonem Bejewelled czy też Kulek. Może nawet z oryginałami. Tu mamy do czynienia z, brutalnie mówiąc, porządną zrzynką z tego pierwszego tytułu. Poza pewnym drobiazgami nic tych gier nie różni. Czy to źle? Nie! Bejewelled to świetna 'chwilówka' i nawet w skserowanym wydaniu sprawdza się nieźle. Ja osobiście gram w tryb klasyczny oraz próbuję mierzyć się z tzw. puzzle'ami, czyli planszami o specyficznym układzie, które trzeba wyczyścić do zera. Gwoli ścisłości dodam, że na Wildfire S chodzi bez żadnych problemów i wygląda odpowiednio efektownie. No i jest darmowo (reklamy).
That's all folks, jak to miała w zwyczaju mawiać pewna wieprzowinka. Co Wy polecacie w tym miesiącu? Odkryliście nowe serwisy flasowe? A może zagrywacie się w Simsy na Facebooku? A może coś na Androidzie? Ja mam kolejny pomysł na wzbogacenia tego działu - OnLive. Jako, że parę dni temu uruchomiono serwery w UK, to może warto by było znów potestować. Co myślicie? Na początek sprawdzę, czy da się odczuć poprawę czasu reakcji i wtedy może dorzucę tu jedną grę z OnLive, jako numer 5.
Dla znudzonych wpisami flashowogrowymi mam coś znacznie ciekawszego! Prognozę pogody!
Fryderyk Nietzsche
To rzekł Zaratustra
9 komentarzy
Rekomendowane komentarze