Technologia 3D
W kinach coraz więcej filmów można obejrzeć w technologii 3D. Pierwszy raz zetknąłem się z czymś takim dobrych kilka lat temu, na filmach "Podwodny las" i "Galapagos", prezentowanych w kinie IMAX. Wtedy byłem oczarowany tego typu projekcją. Nie myślałem jednak, że jakiś czas późnej dojdzie wręcz do nadużywania trójwymiarowości: przy większości tytułów, które mam okazję zobaczyć, widnieje symbol "3D". W niektórych produkcjach to się sprawdza (bo któż nie marzył o znalezieniu się choć na chwilę wewnątrz filmu?), ale bez przesady!
Nie jestem przeciwnikiem technologii 3D, rozumiem, że to ogromny postęp, większy nawet od wprowadzenia filmów kolorowych w miejsce czarno-białych. Ale są tytuły, które powinny pozostać "płaskie", jak choćby Indiana Jones: Steven Spielberg planuje przekonwertowanie wszystkich części kultowej serii na 3D. Ostatnią część Resident Evil też oglądało mi się lepiej w tradycyjnej formie... Czy aby na pewno bombardowanie widza efektami specjalnymi jest dobrym pomysłem? Trudno powiedzieć, jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje.
A co Wy myślicie na ten temat?
4 komentarze
Rekomendowane komentarze