Skocz do zawartości

Dark Side

  • wpisy
    45
  • komentarzy
    104
  • wyświetleń
    38496

Drew Karpyshyn - Trylogia Dartha Bane'a


Pejsol

894 wyświetleń

Może już wkrótce wszystkim dane będzie spróbować zabawy w najnowsze, MMO-we dziecko BioWare?u, aspirujące do nagrody za pogromienie WoW-a. Teraz tymczasem, składam wam propozycję poznania niezwykle klimatycznej opowieści, która nastroi was do levelowania postaci w ?SW: The Old Republic?. Opowieści o największym reformatorze wśród Sithów. Poznajcie historię Dartha Bane?a. I zapewniam was że po lekturze, na Lorda Vadera patrzeć będziecie z politowaniem.

Opowieść ta, to książkowa trylogia w pełni dostępna już na naszym rynku (w całości po polsku). Jej autorem jest Drew Karpyshyn, może znany niektórym z was (!). Jej akcja dzieje się na przestrzeni kilkunastu lat, mniej więcej 1000 przed znanymi nam z kin filmami George?a Lucasa (a ok. 2000 po KOTOR-ach). W galaktyce po raz kolejny trwa zaciekła wojna między Republiką a Imperium Sithów.

bane1v.jpg

Za wprowadzenie niech zrobi fragment z prologu części pierwszej: ?W ostatnich dniach Starej Republiki zostało tylko dwóch Sithów ? zwolenników Ciemnej Strony Mocy i odwiecznych nieprzyjaciół zakonu Jedi: jeden mistrz i jeden uczeń. Jednak nie zawsze tak było. Tysiąc lat przed upadkiem Republiki i dojściem imperatora Palpatine?a do władzy Sithów był legion ?? I to o tej rewolucji, całkowitej zmianie sposobu ich bycia, mówiąc lakonicznie, opowiada trylogia. Droga Zagłady, Zasada Dwóch i Dynastia Zła (bo tak zatytułowane są poszczególne części) przedstawiają burzliwe i skomplikowane losy Dessela. Młodego mężczyzny z odległej, zapomnianej przez świat górniczej planety Apatros. Sierota, któremu po ojcu pozostała tylko sterta długów, w skutek pewnego niefortunnego zdarzenia, zmuszony zostaje do zaciągnięcia się do armii Sithów. Tak zaczyna się jego podróż. Na początku będąca ucieczką, później w pełni kontrolowanym i zamierzonym dążeniem do określonego celu. Dostrzeżony przez mrocznych lordów, trafia do akademii na Korribanie, gdzie zgłębia tajniki mocy oraz odkrywa brutalną prawdę o Bractwie Ciemności. Przybiera imię Bane. W jego głowie rodzi się plan ostatecznego zniszczenia Jedi, ale podjąć będzie musiał dość drastyczne (i niebezpieczne) kroki. Z zapartym tchem śledzimy jego działania. Jak dla każdego mistrza, istotną kwestią dla Bane?a będzie znalezienie ucznia. Odpowiednie go przygotowanie i przekazanie swojej spuścizny ? i temu w dużej mierze poświęcone są późniejsze rozdziały trylogii. Temu, oraz wprowadzeniu w życie jego nowej zasady funkcjonowania Sithów: ?Dwóch ich może być, nie mniej nie więcej. Jeden by przyjąć potęgę, drugi by jej pożądać?. Bo to co zaczął Bane, skończył Palpatine. Historia przez wszystkie 3 tomy zmierza do epickiego finału, który z pewnością was zelektryzuje.

banea.jpg

Kilka słów o niezaprzeczalnie głównej postaci. Z jednej strony wielki, brutalny, umięśniony (?dzięki? latom katorżniczej pracy w kopalni); z drugiej inteligentny, przebiegły, potrafiący działać w sposób wyrafinowany i delikatny. Na tyle rozumny, że potrafiący dostrzec i szanować potęgę kryjącą się w wiedzy. A tą wiedzę często skrywają martwi już mistrzowie sithów. W poszukiwaniu ich spuścizny, Bane przemierzyć będzie musiał sporą część galaktyki. To on przywróci tytuł Darth, dotychczas odrzucany. W początkowej fazie życia, znaczący wpływ na Desa miał ojciec i jego podejście do chłopca, co autor podkreśla. Związana z tym jest symboliczna zmiana imienia na Bane, czyli Zgóba (tak nazywał go ojciec, obwiniając m.in. o śmierć matki). To pozostawienie za sobą wszystkiego co było, narodzenie na nowo jako Sith. Bohater jest psychologicznie bardzo skomplikowany i złożony. Dane nam jest obserwowanie jego ?dojrzewania?, ewolucji, zmiany priorytetów. Determinacja, upór, przeświadczenie o słuszności swojego postępowania pozwoliły mu stworzyć właściwe według siebie, nowe założenia ideologii Sithów. Karpyshyn ukazuje nam także, w jaki sposób na Bane?a oddziałuje ciemna strona (zarówno fizycznie jak i psychicznie). Po raz pierwszy pełnokrwistym głównym bohaterem powieści z uniwersum Star Wars został tak mroczny charakter. Charakter przedstawiony genialnie.

bane2c.jpg

Innym, solidnym fundamentem trylogii Dartha Bane?a jest odległa galaktyka, w której dzieją się opisywane wydarzenia. Świat wykreowany przez autora jest przebogaty. Baza informacji o SW już jest obszerna, a Drew ją jeszcze poszerza. Akcja dzieje się na wielu, bardzo zróżnicowanych planetach, księżycach. Większa część z nich jest całkiem nieźle opisana, a niektóre, my gracze powinniśmy znać. Emocjonującym doświadczeniem jest czytanie o miejscach, po których przyszło nam ?biegać? w KOTOR-ach. Wracamy m.in. na Korriban i do tamtejszej akademii oraz do Doliny Mrocznych Lordów, która tu jest jeszcze groźniejsza i bardziej klimatyczna. Znajomy jest także świat Rakatan ? Lehon (to chyba właśnie tu pada po raz pierwszy jego nazwa). Pamiętacie tamtejszą świątynie ? Ona także powraca z klasą i kryje pewien ważny artefakt związany z Darthem Revanem (ten dość mocno idealizowany i często wspominany w części 1). W miejscach tych, wyobraźnia ma duże pole do popisu ? przy konstruowaniu w głowie ich wizualizacji (z obrazów z gry + opisów autora). Wszystkie te światy (prawie) zamieszkują oczywiście przeróżne istoty, te nierozumne i te rozumne. To one są przecież najważniejsze. Postaci jest multum, często bardzo rozbudowanych. Dane jest nam poznawać ich myśli, obserwować zachowania w różnych typach sytuacji, poznajemy ich i charaktery. Obok zwykłych ludzi (no powiedzmy istot humanoidalnych) ?stoją? także m.in. Mroczni Lordowie czy mistrzowie Jedi. Ci ostatni nie są tacy ?biali? jakimi się ich przeważnie przedstawia. I to dobrze że są trochę demitologizowani. Cieszy także, że tym razem to ci źli ? Sithowie, wychodzą na pierwszy plan i możemy dowiedzieć się więcej o nich. Wchodzimy głęboko w ich środowisko. Autor przedstawia nam ich struktury i różne typy specjalizacji (oraz osobowości). Podkreślany i ukazywany jest ich mrok, oddanie dla zła. Często okrutne postępowanie, brak skrupułów i litości, chłodne wyrachowanie. Mimo to da się ich lubić, a po zakończeniu lektury w głowie nadal pobrzmiewają słowa ich ?kodeksu?:

?Spokój to kłamstwo, jest tylko pasja.

Dzięki pasji osiągam siłę,

Dzięki sile osiągam potęgę,

Dzięki potędze odnoszę zwycięstwo,

Dzięki zwycięstwu zrywam łańcuchy.?

Od strony technicznej trylogia wypada całkiem dobrze, a każda następna jej część jest pod tym względem lepsza. Styl pisania jest przystępny, historia opowiadana jest płynnie i klarownie, czyta się to wszystko bardzo łatwo i z przyjemnością. Dialogi są dobre i odgrywają ważną rolę ? uzupełniają postacie je wypowiadające, dobrze odzwierciedlają charakter i postawę danego bohatera. Akcja czasem zwalnia, lecz w zdecydowanej większości jest wartka i bardzo emocjonująca. Zdarzają się ją przeplatać statyczne sceny (np. elementy opisowe, budujące otoczkę, kontekst danego zdarzenia albo wprowadzenia scenerii dla późniejszych akcji). Gzie niegdzie udało się upchnąć trochę galaktycznej polityki (ale w mało rozwiniętym stopniu). Wątki różnych postaci biegną obok siebie, czasem razem, czasem przecinają się w jakimś miejscu by za chwilę znów biec osobno i spotkać się po raz kolejny po kilku latach, w najmniej oczekiwanym momencie. To dobrze, bo mało zostaje tu rzeczy niewyjaśnionych. Polonizacja wypada solidnie, choć brak mi porównania z oryginałem (nie znalazłem jakichś ?kwiatków? językowych). Zdarzają się natomiast pewne błędy merytoryczne ze strony autora (niektóre kłują w oczy), ale można je wybaczyć bo nie odbierają przyjemności z obcowaniem z tekstem.

bane3.jpg

Zdaję sobie sprawę, że Droga Zagłady, Zasada Dwóch i Dynastia Zła nie są pozycjami skierowanymi do wszystkich. Pewnie nie są nawet dla szerszego grona odbiorców, a zdecydowanie dla osób zaznajomionych z uniwersum. Nie umniejsza to jednak ich wartości i ktoś, kto zna tylko produkcję Lucasa także powinien dać im szansę. Nie znam innych dzieł (m.in. komiksów) zahaczających o poruszaną tu tematykę (nie ma ich dużo, to dość dziewiczy obszar), więc nie mam odniesienia jak całość ma się do ogólnie przyjętego kanonu. Nie mniej jednak nie jest herezją i sama taki kanon tworzy. Treść bywa brutalna i bezwzględna (ale w mało drastyczny sposób), bo w końcu o takim bohaterze opowiada. Wiem że środowisko fanów jest podzielone w ocenie powyższych książek, ja jednak pozostaje przychylnie nastawiony i pod ogromnym ich wrażeniem. Bez nadmiernej przesady stwierdzić mogę, iż dawno żadna lektura nie wzbudzała we mnie takich emocji.

Z całą odpowiedzialnością polecam wam to ?dziecko? Drew Karpyshyn?a. Zasługuje ono na najwyższą notę

(p.s. Jeśli po ukończeniu części trzeciej zadawał/a będziesz sobie pewne pytanie, polecam poszukać odpowiedzi w Internecie.)

[ Wcześniej zamieszczone na ActionMag.pl ]

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

W promocji zakupiłem Dynastię Zła i Zasadę Dwóch (m.in. kierując się Twoją rekomendacją ;)). Szukałem Drogi Zagłady, ale za ludowe Chiny nie mogę znaleźć sklepu, w którym byłaby dostępna :/.

Link do komentarza

Rzeczywiście teraz jest trudno dostępna. Jeśli nie będzie cię interesować wersja elektroniczna (taka może gdzieś jest) to pozostaje czekać na jakieś wznowienie w którejś z księgarń internetowych (polecam m.in. Selkar.pl).

Link do komentarza

Lepiej nie zaczynać od drugiej części bo można stracić dużą część tej całej, wielkiej układanki głównego bohatera. Wiele dobrych scen ma miejsce w Drodze Zagłady.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...