Pojawiam się i znikam
To już prawie miesiąc? Szybko zleciało. W pracy nawał... pracy. Poza tym urodziny me, roczek Maksa, sprawy do załatwienia, przeszłość kopiąca w zad i takie tam. Na razie jednak wszystko się uspokoiło. Dokończyłem nawet książki z biblioteki i zabieram się za Tzarową Drogę McCarty'ego, do której namawiało mnie parę osób. Kto wie - może nawet recenzja będzie na blogu.
Do tego mam nieco zaległe Z Pamiętnika Fantastyka, parę klasyków mi się przypomniało, a i parę innych pomysłów do głowy wpadło. Zrobiłem nawet parę fotek, które mogą się nadać do publicznego upublicznienia. Myślę, że przerwa mi dobrze zrobiła, bo w zasadzie przez ten miesiąc nie miałem za bardzo weny/ochoty na blogowanie.
Ale, ale... Jako, że nie było mnie na forum prawie miesiąc, to proszę ładnie o streszczenie zdarzeń minionych. Wszystkie śluby, pogrzeby, narodziny, kto kogo rzucił, kto pokochał... Eee... No dobra, dobra. Po prostu - coś ciekawego się działo?
A w ramach rytuałów powrotnych... Babeczka:
Stanisław Jerzy Lec
18 komentarzy
Rekomendowane komentarze