Skocz do zawartości

Moja Tura!

  • wpisy
    143
  • komentarzy
    1886
  • wyświetleń
    78270

Alberto Contador się bawi


Turambar

424 wyświetleń

Jak co roku staram się na bieżąco oglądać Giro, ale w tym roku podobnie jak w poprzednim emocji jest za grosz. Wszystko jest pod kontrolą Alberto, inni kolarze nie mogą się nawet zatrzymać na siusiu bez jego zezwolenia. Contador jedzie tak szybko, jak jest w danej chwili potrzebne. Wygrał etap na Etnę, by mieć pierwszą wygraną na Giro, a na pozostałych górskich etapach już nie ścigał się o etapowe zwycięstwa, zamiast tego kontrolując najgroźniejszych rywali. Tak było wczoraj na koszmarnym podjeździe pod Monte Zoncolan. Contador puścił atak Antona i siadł na koło goniącemu go Scarponiemu. Gdy tę dwójkę dogonił Nibali i zaczął ich wyprzedzać - Contador przeskoczył i dalej jechał na kole Nibalego, bo Scarpa nieco spuchł. Potem w końcówce wyskoczył z koła i nadrobił nad Nibalim kilka sekund. Vicenzo był trochę zły na niego, co eksponował już w trakcie trwania etapu (gdyby Contador pociągnął, to może dogoniliby Antona, ale on nie był aż tak groźny dla lidera), IMO to trochę bez sensu, bo Alberto bronił swojej koszulki i to Nibali był zobligowany atakować, a nie Alberto. Bo jakby Contador chciał mu wyjść na zmianę, to prawdopodobnie zostawiłby biednego Enzo z tyłu dużo wcześniej. Dziś też Alberto łaskawie oddał zwycięstwo atakując rywali dopiero wtedy, gdy ucieczka Nieve i jego etapowe zwycięstwo było pewne. Gdyby poszedł wcześniej, to dogoniłby Baska, bo mało już brakowało mu do doścignięcia Garzellego, który jechał z Nieve w ucieczce (a nawet przez długi czas prowadził kilkadziesiąt sekund przed Baskiem).

Ciekawe, czy go w końcu zdyskwalifikują, bo sprawa rzekomego dopingu ciągnie się już prawie rok (podobno wykryto w jego moczu ślady clenbuterolu, który trafił tam, zdaniem Contadora, ze zjedzonych przez niego kurczaków).

6 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Szczerze mówiąc, to Snook i kolarstwo zwykle wygrywają ze wszystkim innym. To nic, że w snookera grają sprzedajne gnidy, a na rowerach jeżdżą koksiarze (którzy są częściej kontrolowali, niż przedstawiciele wszystkich innych dyscyplin - częstotliwość łapania dlatego jest taka duża).

Link do komentarza
Dlatego MTB jest lepsze- tam każdy jedzie na swoje konto :)

Przecież Contador też jedzie na swoje konto. Chce wygrać cały wyścig, nie musi wygrywać poszczególnych etapów. Zresztą w kolarstwie szosowym zawsze było sporo polityki i pewnych układów. Ja dzisiaj pomogę tobie, a ty pomożesz mi w przyszłości.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...