Skocz do zawartości
  • wpisy
    126
  • komentarzy
    286
  • wyświetleń
    74539

Parada dziwności, czyli Azumanga Daioh


piotrekn

413 wyświetleń

Rzadko sięgam po rzeczy aż z okolic 2002 roku, ale tego nie wypada nie znać smile_prosty.gif

66.jpg

Kolejny slice of life, który trudno jakoś konkretnie streścić. Mamy tutaj hiperaktywną Tomo, kontrolującą ją Yomi, skrytą i podatną na kjutne obiekty Sakaki, 10-latkę w liceum Chiyo, niezbyt dynamiczną Osakę (nikt nawet nie pamięta jak się biedaczysko nazywa) i wiele, wiele innych, co daje mieszankę piorunującą. W grupie wspomnianych 5 (i czasem więcej) osób oprócz chodzenia do szkoły robią wiele różnych rzeczy, jak choćby wyjeżdżanie na wakacje do willi, z bardzo różnymi efektami (jak np. Osaka chcąca obudzić Yukari patelnią...).

Jak (być może) widać na arcie, kreska jest niczego sobie i bardzo charakterystyczna. Do dźwięku nie mam żadnych zastrzeżeń, zaś od czasu do czasu wracam do Soramimi Cake (OP) czy Raspberry Heaven (ED). A fabuła? Konkretniejszej brak, ale i tak jest genialna. Na mojej liście zasłużyło sobie na ocenę 9 i z całego serca polecam do obejrzenia.

8 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Rzadko sięgam po rzeczy aż z okolic 2002 roku, ale tego nie wypada nie znać

WTF? Że niby to dla Ciebie za stare pozycje? Lol

Nawet nie wiesz, co przez to tracisz.

niezbyt dynamiczną Osakę (nikt nawet nie pamięta jak się biedaczysko nazywa)

A tutaj, to żeś przesadził... Za delikatnie ją określiłeś :]. Czasami jej reakcje i sposób myślenia (szczególnie wszystkie myśli związane z Chiyo) mnie rozwalały totalnie.

jak choćby wyjeżdżanie na wakacje do willi, z bardzo różnymi efektami

Było wspomnieć o traumie Chiyo związaną z "przejażdżką" autem :].

Samego anime nie widziałem, ale jakiś czas temu miałem okazję mangę poczytać.

Link do komentarza
ocb? Że niby to dla Ciebie za stare pozycje? Lol

Nawet nie wiesz, co przez to tracisz.

Może nieco przesadziłem, bo w zasadzie coraz częściej sięgam 'aż tak' daleko w tył :) ale za pewną (nieokreśloną jeszcze) granicą kreska do mnie przestaje przemawiać. Oczywiście, są też i pozycje które w ogóle dość trudno się ogląda ze względu na wygląd jak Nurse Witch Komugi-chan czy Eiken...

Link do komentarza

Dla mnie niestrawna kreska robi się w animcach (i mangach zresztą też) z lat 80-tych i wcześniej. Może jeszcze z początku lat 90-tych. Ale brzydka kreska, to akurat najmniejszy mankament. Ostatnio (no, trochę już czasu minęło, więc nie tak ostatnio) się o tym przekonałem, czytając Claymore. Kiedy postaci kobiece wyglądają tam całkiem ładnie, tak postacie męskie są... dziwne. Każdy facet, nie ważne w jakim wieku, wygląda jak dziecko. Dałem tej pozycji jednak szansę, bo z początku, mimo iż nieco nudnawo było, to mocnościowo przypominało mi Wiedźmina :]. Na szczęście się później rozkręca i nieźle wciąga. Więc jak widzisz, kreska nie jest najważniejsza. Co najwyżej jest to pewien dyskomfort.

Nurse Witch Komugi-chan czy Eiken

Chyba nie widziałem, albo mi się nie spodobało. Muszę pokukać na recki i screeny.

Link do komentarza
Co najwyżej jest to pewien dyskomfort.

Mam nadzieję, że to tylko tyle, bo zamierzam się zabrać np. za Legend of Galactic Heroes (co jest wyzwaniem samym w sobie - 110 odcinków umiarkowanie dynamicznej akcji), które przy ponad 10 000 widzów miało średnią 10.0 na MALu (ale to kiedyś... dziś 5. miejsce ze średnią 9.12), choć wygląd... hm... średnio zachęcający. No i AMG OVA z roku '93 wyglądała dla mnie średnio.

I w ogóle chyba znacznie przegiąłem z tym rokiem 'granicznym', bo też i kinówka AMG z roku 2000 wyglądała fajnie.

Jeśli chodzi o płci w różnych kreskach... widziałem np. kobiety z Kaijiego, zaś oczy w adaptacjach VN od Keya (Clannad, Kanon, ARI) u przedstawicielek płci pięknej są cokolwiek spore. A w Ladies Versus Butlers i Kanokonie trudno dopatrzyć się u nich nosów w ujęciach en face. Do wyglądu dziewcząt z Marimite też trzeba się przyzwyczaić.

Link do komentarza

Po przeczytaniu wpisu skusiłem się na kilka odcinków i... jadę dalej bo uwielbiam takie klimaty ;). Świetna plejada postaci i pozytywny klimacik :).

A odnosząc się do poprzedniego wpisu to tylko 8 dla Zakuro :P? Tyle co dla LvsB, które wypada dość słabo nawet na tle innych ecchi ohmy: ? No tak być nie może :).

Link do komentarza

Moje oceny, moja sprawa :) Muszę używać jednej skali dla różnych schematów, więc Zakuro dostaje 8 m.in. za umiarkowanie staranny wygląd, zaś LvB - głównie za Tomomi. SYD też dostało 8, mimo bycia serią bardzo fajną i (ku mojemu zdziwieniu) bardzo dobrze zapisaną w pamięci.

Link do komentarza

Z tym się kłócić oczywiście nie mogę ;).

Od LvsB mimo wszystko zdecydowanie bardziej wolę Kanokona. Speciale do tego pierwszego też były imo bardziej hmm .. przerażające ze względu na nienaturalne rozmiary biustów bohaterek :laugh:, w Kanokonie takie widoki były dużo rzadsze. No ale w końcu to nie wpis o tym anime to skończę już! :). A SYD rządzi! :P.

edit. Wiesz coś może nt. tego czy Sefnir porzucił całkowicie swojego bloga?

Link do komentarza

Pojęcia żadnego nie mam, niestety. Próbowałem się z nim skontaktować również w sprawie tego tutaj, ale bezskutecznie.

Jeśli chodzi o, khem... gabaryty bohaterek LvB i Kanokona... Kwestia tu nie tylko ilości, ale i jakości - Chizuru w ciągu jednego odcinka potrafi zapewnić więcej ecchi niż całe LvB... A speciale to speciale. Zazwyczaj nie wnoszą zbyt wiele dając za to okazję do ogromnych ilości serwisu (vide Sekirei ~Pure Engagement~ ep 00). A tym, że to nie ten wpis się nie przejmuj. Wystarczy odpisać pod innym wpisem, ja to zauważę i możemy dyskotuwać dalej, zaś pisanie tutaj mnie osobiście jakoś nie przeszkadza.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...