Skocz do zawartości

Mad Lone Wolf

  • wpisy
    13
  • komentarzy
    23
  • wyświetleń
    14639

Filmoteka #1 - Pluton


proud

435 wyświetleń

Tym wpisem, po dość długiej abstynencji, powracam do wrzucania jakichś tekstów na mojego bloga. Zmieniam w pewien sposób również formę i zaczynam "nowy cykl" wpisów, które myślę, że pojawiać się będą dość regularnie, a w których będę się starać - BEZ SPOILERÓW - prezentować filmy, które szczególnie zapadły mi w pamięć i które chciałbym polecić wszystkim.

Na pierwszy ogień idzie Pluton (Platoon) Olivera Stone'a z 1986 roku.

70739792.jpg

Nagrodzone 4-ema Oskarami dzieło Stone'a (za najlepszy film, dla najlepszego reżysera, za najlepszy montaż oraz za najlepszy dźwięk) przenosi widza do "modnego" wówczas - film powstał w latach '80 - motywu wojny wietnamskiej. Oczywiście nie będę zdradzał nic z fabuły filmu, ponieważ w przeciwieństwie do większości amerykańskich produkcji, Pluton, mimo tego, iż został nakręcony "w hołdzie poległym i walczącym w Wietnamie żołnierzom", nie jest typowym, pełnym patosu i gloryfikacji amerykańskiej armii dziełem. Ba! On jest tego wręcz zaprzeczeniem i przeciwieństwem... Obecnie film uważany jest już za jedno z dzieł kinematografii i na dobre przeszedł do panteonu nie tylko filmów podejmujących tematykę wojenną, ale kina rozumianego bardzo szeroko. Film w pewnym stopniu jest autobiografią samego reżysera, który w wieku 21 lat trafił do Wietnamu i swe doświadczenia, kilkanaście lat później, przekazał światu w formie wspomnianego wyżej filmu. Przy czym Stone w przeciwieństwie do Coppoli (który w swym Czasie Apokalipsy wprowadził trochę duszny i dziwny klimat) zrealizował film nie tylko z głębokim przekazem, ale również z wartką akcją na tle której psychologiczne aspekty dzieła stają się jeszcze bardziej wyraziste. Oczywiście warto również wspomnieć o aktorach, którzy według mnie spisali się genialnie i każda z ról jest nie tylko bardzo wyrazista, ale na swój sposób niepowtarzalna - Tom Berenger jako "Barnes" i William Defoe "Elias" swymi postaciami na dobre przeszli do historii kina. W tym miejscu, powoli zbliżając się do końca, chciałbym również wspomnieć o kilku aktorach, którzy w chwili kręcenia filmu dopiero pukali do bram Hollywood jak np. młody Depp mówiący po wietnamsku, Forest Whitaker, John McGinley, czy choćby będący osią fabuły Charlie Sheen "Chris Tylor".

Nie chciałbym zdradzać nic z fabuły, a ciągnąć ten wpis niewątpliwie do tego by doszło, dlatego sądzę, iż należy już skończyć, a każdemu kto filmu nie widział naprawdę mogę go z całego serca polecić - w mojej opinii najlepszy film podejmujący tematykę wietnamską ever i prócz klasyków takich jak np. "O jeden most za daleko" jeden z najlepszy filmów wojennych w historii!

2127071.th.jpg2126951.th.jpg 2126961.th.jpg

6 komentarzy


Rekomendowane komentarze

przykro mi kolego, ale ten pomysł jest ściągnąłeś od de mnie co raczej nie świadczy o twojej pomysłowości i zaradności. Jeżeli się mylę to to i tak oznacza że się spóźniłeś. To jest moja uwaga i raczej honorowo byś postąpił jeśli porzucisz kontynuacje tej serii.

Link do komentarza

Na to przynajmniej wygląda... Niemniej nie ma to nic wspólnego, ponieważ blogów nawet nie przeglądam i dopiero teraz po waszych "skargach" zajrzałem do profilu. Secundo, dlaczego sądzisz, że mam "porzucić serię by postąpić honorowo"? Z tego co zauważyłem w Twoim profilu napisałeś dwa "odcinki" i nie sądzę byś miał jakiś monopol na opisywanie filmów. Mam do tego takie samo prawo jak ty i dopóki będę chciał o tym pisać, dopóty teksty będę wstawiał... Nawet specjalnie nie interesuje mnie to, czy ktoś to będzie czytał, gdyż pisać lubię dla własnej przyjemności. Zresztą twoje "arcydzieła" w stylu Niezniszczalnych, czy Dużych Dzieci nie będą miały nic wspólnego z moją serią. ;)

Tak przy okazji. Dlaczego nie stwierdziłeś, że "konkurencja" tylko podniesie ogólną jakość takich wpisów, a nie od razu rzuciłeś się z pazurami? Aż tak się obawiasz o jakość Twoich "ośmiuset znakowych"* tekstów?

*Mam na myśli ten "dłuższy" wpis.

Link do komentarza

Ciekawi mnie to czy interesująco wyglądały by blogi według ciebie jeśli wszyscy pisali by o tym samym.

Podejrzewam, że jeśli byłby to temat, który mnie interesuje to dlaczego nie. Każdy ma prawo wyrazić własne zdanie na dany temat, gdyż nie ma osoby, która widziałaby to identycznie. Zresztą już tak jest. Przejrzałem ostatnie kilka stron blogów i jest masa "dublujących" się tematów. Ile było o Bad Company 2? Ile było o Darkspore? Masa... Mój "cykl" jest natomiast dopiero drugim na taki temat - co nie znaczy że filmy już wcześniej nie były podejmowane na tych blogach.

Link do komentarza

I co? Według ciebie te artykuły były ciekawe? Ta monotonia dublujących się wpisów, w których padały te same zdania typu: "byłem zachwycony grafiką", "system rozgrywki powalił mnie na nogi" itd. Rozumiem twoje zdanie na temat "Każdy ma prawo wyrazić własne zdanie na dany temat", ale powiedz czy nie ciekawie było by włączyć blog użytkownika x2x i przeczytać coś na temat "D", a u pozostałych userów na tej stronie nie zaobserwować tego. Rozumiem że przydatne jest czytanie różnych zdań na różne tematy, ale czy nie jest to monotonne, bo zazwyczaj zdania są do siebie zbliżone i ich sposób wyrażania także. Bo według mnie czytając artykuły na ten sam temat jest czynnością nużącą. Internet jest pełen milionów artykułów na ten sam temat, które nie przejawiają "oryginalności" [bo jeśli bad comapny 2 jest dobre, to ludzie będą pisać że jest dobre, a zalety jakie będą wymieniać będą się powtarzać, gdyż pisane są na ten sam temat. Pomyśl - pojawi się jedna osoba, która zacznie pisać na ten sam temat, użytkownicy czytając to zauważą, że kilka rzeczy w artykule nie zostały wymienione i napisze ten sam artykuł dodając tylko szczegóły które według niego nie zostały ujęte w wpisie. Następnie inne osoby zobaczą, że ten user plagiatuje ten pomysł i oni także zaczną to robić. Nie zaprzeczam, że w Internecie nie można znaleźć for na których opowiadają o filmach, ale akurat zauważyłem że na blokach cda nikt nie pisze takich artykułów i postanowiłem sam to zrobić ze względu na moje obeznanie w wielu filmach jakie obejrzałem. Lecz nie miłym widokiem było ujrzeć dziś, że ktoś sporządził wpis o dokładnie takiej samej tematyce. Oczywiście jeśli chcesz pisać to samo to pisz [ja ci nie bronie], ale czy to nie powoduje powielania tego co już było. Wiele osób pisało już na blogach pytania w jaki sposób dostać się do zakładki "polecane" [do miejsca zaszczytnego ;p], szczerze mówiąc ja także nie wiem, ale na pewno nie pomoże wypisywanie masy artykułów na tematy jakie się już pojawiły.

To takie moje prywatne zdanie:

"Miód, chociaż słodki, nadmiarem słodyczy tłumi apetyt i sprowadza mdłości; kochaj z umiarem."

-William Shakespeare

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...