jaki jest cel...
Przeze mnie droga w miasto utrapienia;
Przeze mnie droga w wiekuiste męki;
Przeze mnie droga w naród zatracenia;
Jam dzieło wielkiej, sprawiedliwej ręki.
Wzniosła mię z gruntu potęga wszechwłodna,
Ty ktory wchodzisz żegnaj się z nadzieją...
Jaki jest cel mojego istnienia? Ledwo rok mioł od operacji a juz szykuje sie druga ktora moze zakonczyc sie kalectwem... znowu bede musiał uczyc sie chodzic kolejne 4 mies w wyrku na lasce innych ... za co ja tak cierpie... Jesli to jakas proba to naprawde kiepski zart... czemu nie urodzilem sie gdzies indziej... np w Japoni moze w nastepnym zyciu...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia.