Skocz do zawartości

Szumi płyta z Wosq

  • wpisy
    133
  • komentarzy
    612
  • wyświetleń
    86436

Wiedźmin: Edycja Rozszerzona-recenzja


Wosq

1677 wyświetleń

Wiedźmin Edycja Rozszerzona

Gatunek gry: cRPG

Wydawca polski: CD Projekt

Data wydania polskiego: 26 październik 2007

Data wydania oryginału: 10/2007

Dostępna platforma: PC

Platforma testowa:

Procesor: Intel Core I5 750,

Płyta główna: Asus P7P55D LE,

Chłodzenie: Scythe Mugen II rev. B,

Karta graficzna: Gigabyte Radeon 5850 1 GB,

Pamięć RAM: 4GB(2x2GB) Patriot 1600 Mhz CL9,

K.dźwiękowa: Asus Xonar DS,

HDD: Samsung F3 500 GB + F3 1Tb

Obudowa: SilentiumPC Gladius Pure Black,

Zasilacz: OCZ ModXStream 600 W,

Napęd: DVD-REC Samsung Sata SH-S223C,

Windows 7 Home Premium 64 bit.

Peryferia: Samsung 2343 NW(2048 x 1152), Logitech X-530, Logitech Ultra-X, Razer Salmosa

Zawartość

Kartonowa obwoluta zawiera: 112-stronicowy ilustrowany poradnik do gry, opowiadanie Andrzeja Sapkowskiego pod tytułem ?Wiedźmin?, instrukcję do gry oraz 3 dvd-boxy. W pierwszym z nich znajduję się płyta z grą i duża, kolorowa mapa świata. W drugim płyta z filmowymi materiałami dodatkowymi oraz druga z materiałami do gry. W ostatnim boxie można znaleźć dwie płyty audio z muzyką z gry i muzyką inspirowaną grą. Obu słucha się bardzo przyjemnie. Edycja Rozszerzona równie dobrze mogłaby być wersją kolekcjonerską, bo wydanie jest dość bogate. To nie jest zwykła premierówka, gdzie zazwyczaj w dvd-boxie znajdziemy krótką instrukcję i płytę z grą.

c173597e0ee122e3med.jpg

Niejedna kolekcjonerka mogłaby się tak prezentować.

Coś się kończy, coś się zaczyna

W większości gier intro to element, który jak zazwyczaj się przeklikuje, bo jest tylko wciskane na siłę. Niewiele jest gier, gdzie ten element naprawdę przykuwa do ekranu. Intro do Wiedźmina przygotowało studio Platige Imane Tomasza Bagińskiego. To nie jest amatorski zapychacz, tylko w pełni profesjonalna produkcja, która świetnie wprowadza w świat Wiedźmina.

47665d1a0076bd40med.jpg

Jako fan twórczości Andrzeja Sapkowskiego podchodziłem do tego tytułu z pewną rezerwą, bo nie do końca byłem w stanie uwierzyć w to, że uda się w sposób udany przenieść ten świat na grunt komputerów. Jak wiadomo tytuł ten, to dopiero początek sagi. W maju ma wyjść następna część zatytułowana The Witcher 2: Assasins of the Kings, co u nas przetłumaczono jako Wiedźmin 2: Zabójcy Królów. To jednak dopiero pieśń przyszłości.

Początek Wiedźmina jest niestety dość typowy dla gier fantasy. Po raz kolejny mamy do czynienia z ogranym do bólu motywem utraty pamięci. Biały Wilk powraca w 5 lat po Wielkiej Wojnie. Geralt, którym przychodzi kierować graczowi musi poskładać w całość strzępki wspomnień. Wraca w sam raz w momencie, gdy świat ponownie potrzebuje wiedźminów. Z jednej strony mamy konflikt między ludźmi a komandami Scoia?tel, czyli zbuntowanymi elfami i krasnoludami a z drugiej świat ponownie zaroił się od różnej maści potworów.

Postać Białego Wilka w wersji komputerowej została zaprojektowana przez rysownika Przemka Truścińskiego, autora komiksu bazującego na twórczości Andrzeja Sapkowskiego. Efekt jego pracy jak najbardziej może się podobać. Mniej więcej tak właśnie wyobrażałem sobie Rzeźnika z Blaviken, jak czasami jest nazywany główny bohater. Szczególnie dobrze widoczne jest to podczas klimatycznych cut-scenek.

e43f90a56c864449med.jpg

Geralt po zażyciu eliksiru. Wygląda wyjątkowo paskudnie, czyli jak na wiedźmina przystało.

Oprawa audio-video

Gra, choć ciężko w to uwierzyć bazuje na leciwym silniku Aurora Engine, który napędzał Newerwinter Nights. To co udało się wycisnąć z tego silnika specom z CD Projekt Red jest

imponujące. W zasadzie tylko sposób sterowania i loadingi świadczą o pewnym pokrewieństwie.

W kwestii wizualnej gra prezentuje się bardzo dobrze i nawet dziś 3 lata po premierze tytułu programiści nie mają się czego wstydzić. Jeśli chodzi o zmiany względem edycji podstawowej, to poprawiono czasy ładowania się lokacji oraz animacje podczas dialogów. Do tego pojawiły się nowe animacje samego Geralta. Ponadto poprawiono też efekty pogodowe.

a594acc6b3928f2cmed.jpg

Interfejs

Dostęp do różnych opcji jest intuicyjny. Najważniejszym z nich, przydatnym podczas grania przypisano skróty klawiszowe. Menu jest przejrzyste i eleganckie.

Świat gry można obserwować z rzutu izometrycznego, albo z kamery TPP zawieszonej nad lewym, bądź prawym ramieniem bohatera. Dla mnie ten ostatni widok jest najbardziej odpowiedni, bo pozwala wczuć się w postać. Do tego w tym widoku walka i eksploracja świata wygląda na bardziej dynamiczną. W każdej chwili można też nacisnąć spację, która uruchamia aktywną pauzę.

W stosunku do wersji podstawowej zmieniono i ulepszono nieco ekwipunek. Teraz składniki do mikstur przechowywane są w oddzielnej sakwie.

Broń

Geralt posługuje się głównie mieczami. Srebrnym i stalowym. Złośliwi powiadają, że srebrny jest na potwory a stalowy na ludzi. Dokładnie tak to wygląda w komputerowej wersji. Oprócz tego Biały Wilk może korzystać z innego oręża. Są to m.in. sztylety, topory, czy maczugi. W grze sprawdzają się średnio, bo nie łączą się z wiedźmińskimi stylami walki: szybkim, silnym i grupowym. Podczas walki trzeba korzystać z nich umiejętnie dopasowując odpowiedni styl do sytuacji i przeciwnika. Ponadto dla każdego z mieczy te style są odrębne, co w rezultacie daje 6 kombinacji. Oprócz tego jedna z umiejętności pozwala odbijać bełty. W grze skorzystałem z tego raptem kilka razy.

Rozwój

W grze tej mamy kilka drzewek umiejętności, które wykupić można za pomocą talentów zdobywanych z każdym poziomem. Dotyczą one umiejętności bojowych, czyli znaków i styli walki mieczami oraz są powiązane z takimi cechami jak siła, zręczność, czy inteligencja. Nie sposób wykupić wszystkie możliwe umiejętności, dlatego każdy stworzony przez graczy Geralt będzie się różnił.

39d540097a284cfcmed.jpg

Wiedźmin ma pewne walory edukacyjne. Tutaj efekt spożycia alkoholu ;)

Dialogi

Mówiąc krótko dają radę. Widać, że twórcy mocno wzorowali się na stylu Andrzeju Sapkowskiego. Pełno w nich humoru słownego, czasem mocnych określeń a przede wszystkim nie brakuje im pazura. Czytałem je z wielką przyjemnością i ani razu nie miałem chęci ich przeklikać. Do tego pełno w nich różnych odniesień i smaczków, które powinny przypaść do gustu fanom twórczości Andrzej Sapkowskiego.

70cd9c3c6a9279e4med.jpg

Wybory moralne

W niemal każdym zadaniu Geralt, czyli gracz zmuszony jest wybierać, po której stronie się opowiada. Można też spróbować zachować neutralność. Konsekwencje poczynań gracza są odłożone w czasie i nieraz po kilku godzinach można się przekonać o ich efektach. Czasami zamyka to drogę do rozwiązania danego lub następnego zadania i gracz zmuszony jest kombinować. Każdy z wyborów jest odpowiednio ilustrowany przerywnikiem. System ten sprawia, że za każdym razem gra może wyglądać nieco inaczej i jeśli ktoś zechce odkryć wszystkie aspekty, jakie się z tym wiążą, musi ukończyć grę nawet 3 razy.

ad14ee6089636f31med.jpg

Przykładowa ilustracja przedstawiająca konsekwencje podjętego wyboru.

Najważniejsze z tego wszystkiego jest to jak się w to gra. Dla ludzi nieznających twórczości Sapkowskiego pewne dialogi i opisywane sytuacje mogą być niezrozumiałe. Dla fanów to pozycja obowiązkowa, pełna ciekawych wątków. Scenariusz jest solidnie napisany i potrafi wciągnąć. Walki są bardzo sycące i satysfakcjonujące. Polegają na tym, by wyczuć odpowiedni moment i kliknąć lewy przycisk myszy (LPM) na przeciwniku, gdy ikona zmieni się w płonącą strzałkę. Proste, efektowne i zarazem bardzo skuteczne. Do tego dochodzą wiedźmińskie znaki, które pozwalają znacznie przyspieszyć eliminowanie przeciwników a w krytycznych momentach ratują graczowi skórę. Warto wspomnieć też o alchemii. Korzystanie z eliksirów jest niezbędne na średnim i najwyższym poziomie trudności. Składniki można zbierać samemu po wykupieniu odpowiednich umiejętności za pomocą talentów: brązowych, srebrnych i złotych. Równie dobrze surowce można kupować u rozmaitych handlarzy, ale zielarstwo na początku bywa bardzo pomocne. Nadmiar różnej maści składników można w razie czego sprzedać, by pozyskać fundusze na m.in. nocleg, ulepszenia dla broni oraz alkohol, który stanowi bazę dla eliksirów.

Lokacje w grze przygotowano dość starannie. Bywają klimatyczne i zarazem bardzo swojskie. Mi szczególnie przypadły do gustu Odmęty, czyli wieś, gdzie wątek główny schodzi na chwilę na dalszy plan. Zadania, które gracz otrzymuje w tej lokacji nawiązują różnych dzieł kultury np. do Balladyny, czy Diuny Franka Herberta.

Część zadań to typowe: ?wynieś, przynieś, pozamiataj?, ale o dziwo dobrze wpasowują się w zawód wiedźmina. Denerwować może ciągłe bieganie z jednego końca lokacji na drugi. Na słabszych sprzętach czasy ładowania też mogą dać się graczom we znaki, bo świat gry jest dość mocno poszatkowany.

W patchu 1.5 CDP zdecydowało się na usunięcie DRM-a, czyli dość uciążliwego zabezpieczenia, zmuszającego wcześniej do wkładania za każdym razem płytki do napędu w celu weryfikacji. Ponadto udostępniono razem z nim edytor oraz kilka dodatkowych przygód, którym jeszcze poświęcę chwilę.

Dawno nie grałem w tak dobrą produkcję. Polecam każdemu, niezależnie od ulubionego gatunku. Nie mamy czego się wstydzić, bo ta gra pokazała, że Polacy potrafią robią gry na światowym poziomie.Ukończyłem ją w około 50 godzin. Na to składał się wątek główny plus ok 90% zadań pobocznych. Poziom trudności: średni.

Życzyłbym sobie, by każdy nowy RPG zapewniał tyle rozrywki. Jak dla mnie jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy tytuł tego typu, jaki wyszedł w ciągu ostatnich kilku lat.

Plusy

+przedstawiony świat

+ klimat książek ASa

+dialogi

+mechanika

+fabuła

+wybory i możliwości, jakie gra daje

+zróżnicowane zadania

+oprawa audio-video

+alchemia

Minusy

- powtarzające się modele postaci

- niedoróbki wynikające z zastosowanego silnika, czyli częste loadingi i brak możliwości skoku( nie mylić z unikiem)

Ocena końcowa:

9+/10

Przygody dodatkowe (wybrane):

5dd4e1a03dca498emed.jpg

Taki mały easter egg ze strony twórców przygody dodatkowej.

Wiedźmin: Wesele

W skrócie dużo gadania, 2 bójki i nieoczekiwany zwrot akcji. W zamierzeniu dialogi miały być zabawne, ale średnio to wyszło. Na szczęście mod jest krótki, rozgrywka trwa niespełna godzinę. Ocena 5/10.

Wiedźmin: Cena Neutralności

Całkiem niezła przygoda dodatkowa. Trochę walki, dialogów i jeden problem, który ma w zasadzie trzy rozwiązania. Znalazłem jeden błąd, bo raz wilki zmaterializowały się zaraz obok mnie Nie wybiegły zza krzaków ani nic, po prostu pojawiły się obok. Ocena 7+/10

Wiedźmin: Efekt uboczny

Całkiem zgrabna przygoda stworzona przez CDP Red. Zapewnia jakieś 3-4 dodatkowe godziny gry. Geralt jest rozwinięty w sposób zbalansowany i na starcie otrzymujemy jedynie 2 brązowe talenty do rozdania. Troszkę szkoda, że zablokowano rozwój, bo kilka talentów jeszcze by zapewne wpadło. Mimo wszystko nie żałuję czasu poświęconego na tę dodatkową przygodę, bo trzyma ona przyzwoity poziom. Moja ocena to 8/10.

5 komentarzy


Rekomendowane komentarze

@behemort u mnie nic takiego nie występowało, choć ja grałem od razu na patchu 1.5, bo nie lubię żonglerki płytami:)

@Castiel w tego RPG naprawdę warto zagrać, bo to dobra gra jest.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...