Śnieg.
Zima przyszła nagle. Wdarła się spokojnie na drogi i chodniki.
Z nieba leci ten biały, cichy opad.
Śnieg.
Komunikacja miejska odmawia współpracy. "Dziękujemy za wybór komunikacji miejskiej"...mówią, zupełnie tak, jakbym miał jakikolwiek wybór.
Oglądam go z okna. Pada mi na kaptur. Okrywa mi cienką powłoką plecak.
Śnieg.
Nie zdawałem sobie sprawy, że zmiana pogody może obudzić do życia tyle wspomnień.
Nowe otoczenie, nowi ludzie, nowe spojrzenie na życie.
Ale cienie przeszłości się nie zmieniają.
A on ciągle pada.
Śnieg.
Ona nie wróci. Wrócił śnieg.
Śnieg.
3 komentarze
Rekomendowane komentarze