Part 2 Chapter 1: Ten zły level - Super Mario Bros
Czytając ostatnio wpis Huta "Ten jeden level" (czy jakoś tak) postanowiłem zapoczątkować podobny cykl. Też będzie opowiadał o levelach, ale... tych najgorszych, piekielnych, no dzieło szatana po prostu.
Na początek gra jedna z tych bardziej kultowych i chyba większości znanych, czyli Super Mario Bros w wersji pierwszej (nie żadne klony/sequele). Generalnie gra wydaje się być prosta, zwłaszcza po odkryciu tajemnych przejść i/lub fasolek.
1-1: Nic się nie dzieje, ogólnie spacer.
1-2: Tajemne przejście
4-1: Spacer
4-1: Tajemna fasolka i przejście
8-1: Ogólnie masakra. No po prostu nie do przejścia. Za każdym razem coś musi zabić, a ukryte życie pojawia się tylko raz; przy pierwszym przejściu. Poza tym level jest okropnie długi (w porównaniu do innych), a czasu tyle samo, więc przeważnie po przejściu pozostały czas to jakieś... 50 czegoś (nie są to sekundy niestety ). Zdarzało się nawet, że mając 7 żyć nie byłem w stanie przejść tego. No jak ja nienawidzę tego miejsca
Na koniec jeszcze to:
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia.