Wojny sie zachciało
Wpis opublikowany przez Mycota
450 wyświetleń
Nie moge w to uwierzyć. Od rana nie pojawił się na stronie żaden wpis na blogu o przepowiedniach Nostradamusa. Myślałem, że nerdowskie umysły pochłoną ten temat jak głodny kanapke. Od tygodnia plotka o tym krąży w internecie jak kupa w jelicie i ostatecznie nie wyszła- nic dzisiaj nie wybuchło i nie wybuchnie. Telewizja, gazety, radio nakręcały informacje aby zapchać sobie program wiedząc, że ludzie na to lecą i Ci sami ludzie nakręcają spirale w internecie, nie myśląc, nie podając faktów, wierząc na słowo mesjaszom mediów. Zauważyliście? Niektórych przepowiednie w mediach mają wiekszą wagę niż innych. Dobrym przykładem jest Nostradamus który przepowiadał coś w tym stylu
"Będzie wiać i lać w roku 2001, woda wyleje w 2003, a słońce przygrzeje w 2005" czyli coś, co można przypasować do dowolnych czasów, a i tak jest prekursorem wróżbitów na całym świecie. Ideał niedościgniony, pff.
Jego przepowiedni nie warto brać sobie do serca, bo to dobrze przemyślana formułka, tak jak cała astrologia.
Kolejnym "mesjaszem" na którym opiera się prasa to Baba Vanga, ale tutaj media mogą/mogły się nieco rozkręcić, w końcu była Tyrezjaszem XXI, ślepą wróżbitką. Podobno przewidziała masę wydarzeń (jak śmierć Stalina, czy dojście do władzy Hitlera) jednak jak się okazuje, Vanga była analfabetką i nie dość, że nie umiała spisywać swoich myśli, to i zrozumienie jej było czymś trudnym. Dlatego wszystko co zostało spisane jest jedynie czymś zasłyszanym co automatycznie skreśla jej przepowiednie w moich oczach. No pic no proof.
Jest jeszcze jeden szczegół, Baba Vanga na 2008 rok przewidziała konflikt i wreszcie atak na 4 głowy rządów co miało być pretekstem do wybuchu w 2010 roku omawianej 3 wojny światowej. Pamięta ktoś taki news?
Ale człowiek naszych czasów, nudnych czasów ma taką naturę, że chce wierzyć w spiskowe teorie, najlepiej, aby za chwilę jakiś arab rozbił się o pałac kultury swoją awionetką, bo będzie coś, co połączy w zainteresowaniach wszystkich ludzi, w końcu w tych mało-komunikatywnych czasach ktoś będzie chciał z nami pogadać, bo będzie temat! Rzucam przykładem- "Katastrofa Smoleńska" naprawdę, Bóg przy planowaniu tej katastrofy musiał korzystać z doradców od PR, bo ten news świetnie się sprzedał.
Dlatego dalej będą ludzie wieszczący te wydarzenia, ludzie którzy z tego będą żyć, a ty zapracowana mordo będziesz onanizował się umysłowo na temat słów człeka wycofanego z normalnego życia, nie wiedząc, że stoi za nim sztab ludzi aby wytworzyć coś co nazywa się "klimatem" lęku i ekscytacji tematem.
Wracając do 3 wojny światowej, nie rozumiem dlaczego ludzie na nią czekają, przecież macie ją na wyciągnięcie ręki. Skośnookie żółtki toczą polityczną i militarną wojnę od lat, niech ktokolwiek spróbuje załagodzić ten spór, pierwszy dostanie kulkę w łeb. Wszystkie kraje afrykańskie mają mniejsze lub większe wojny domowe do których wysyła się rycerzy "NATO" na białych koniach. Europa i Ameryka wysyłają swoich wybawicieli aby ci wycieli muzułmanów w pień, nie jest ważne, czy będą to matki, ojcowie czy dzieci. To jest wojna światowa, grzejąc tyłek na fotelu ktoś inny walczy o "dobro" czyli interes większości, co jest problemem naszego sumienia od lat, ten ktoś może być Polakiem czy Gruzinem. Francuzem czy Amerykaninem. Albo Skandynawem. Teraz, oprócz lepszej informacji, mamy także lepsze zatajanie prawdy, Hitler w odróżnieniu od Busha chciał pokazywać rzeź. Wojna toczy się teraz, tylko się wpatrz i wsłuchaj.
I olej przepowiednie.
5 komentarzy
Rekomendowane komentarze