Stunt Car Racing 99 Tracks
Zapewne każdy (a już na pewno większość) z was zna lub kojarzy grę Elma Gravity Defied. Opisywana tutaj gra w jest w założeniach bardzo podobna, ale przyjemniejsza dla oka.
Start!
Kariera w grze polega na uczestnictwie w sezonach zawodów. Każdy sezon dzieli się na 3 miejscówki: las, pustynia i kraina śniegu. Z kolei te dzielą się na 6 dróg po 6 tras każda. Kilka z nich się powtarza, dlatego nie można tu mówić o dokładnym mnożeniu 3*36.
Trasy składają się z różnych przeszkód: urwisk, wraków innych pojazdów (na których nasz samochód staje się coraz mniej sprawny), czy też wielkich rozpadlin, rzek lub kolców (na których żywotność naszego pojazdu momentalnie się zeruje). W pokonywaniu tych przeszkód pomaga nam dopalacz.
Zadaniem naszym, będąc na trasie, jest dotarcie na jej koniec w jednym kawałku - jeśli samochód nam się zepsuje, zaczynamy od początku. W trakcie możemy zbierać bonusy, których jest zdecydowanie za mało - poza oczywistą naprawą samochodu, jest też kilka bonusów dodających punkty.
Cyferki, cyferki...
Stunt Car Racing 99 Tracks to gra, w której jak sama nazwa wskazuje, jest 99 tras - to największa zaleta tej produkcji, bo o ilości samochodów nie można rozmawiać w tak dużych liczbach - ich liczebność wynosi aż dwa, w czym jeden z nich jest do odblokowania (i sprawuje się o wiele gorzej niż standardowy pojazd).
Myrtana, Varant i Nordmar
Grafika jest przyjemna i nie zniechęca do gry. Naprawdę spodobały mi się tereny leśne. Muzyka za to, jest cały czas jednym i tym samym, monotonnym kawałkiem - po chwili wyciszyłem dźwięki i grało mi się wtedy o wiele lepiej.
Meta!
Stunt Racing 99 Tracks (nie ma to jak łatwo wpadająca w ucho nazwa...) może nie jest grą wybitną, ale świetnie odstresowuje. Warto grze dać szansę, zwłaszcza podczas nudnego powrotu pociągiem do domu.
Ocena: 6+/10
0 Comments
Recommended Comments
There are no comments to display.