Pogadajmy z kosmitami
Organizacja [ONZ - przyp. haz111] ma zamiar powołać kosmicznego ambasadora, który przywita obcych, gdyby do nas przylecieli. Tekę ma objąć malezyjska astrofizyk. O pomyśle dyplomatów z Organizacji Narodów Zjednoczonych napisał brytyjski tabloid ?The Daily Mail?. Ma się nim zająć Zgromadzenie Ogólne. ?Oczekuje się, że 58-letnia Malezyjka Mazlan Othman będzie odpowiedzialna za procedury powitania przedstawicieli pozaziemskich cywilizacji w razie nawiązania kontaktu i ich wizyty na Ziemi? ? pisze gazeta.Pani Othman szefuje oenzetowskiej agencji ds. przestrzeni kosmicznej (UNOOSA). Już zdążyła wystąpić z oświadczeniem, w którym dowodzi, jak ważne jest opracowanie szczegółowego protokołu na wypadek kontaktu z pozaziemską cywilizacją. ? Kilkanaście organizacji ciężko pracuje nad tym, by nawiązać kontakt z przedstawicielami rozumnego życia pozaziemskiego i jest nadzieja, że kiedyś tak się stanie (...) Dlatego powinniśmy być gotowi, by skoordynować wysyłaną odpowiedź tak, by przewidzieć wszystkie związane z tym niuanse ? uważa przyszła kosmiczna ambasador, dowodząc, że najlepszym miejscem do opracowania takiej uniwersalnej odpowiedzi jest właśnie ONZ.
W tym tygodniu Mazlan Othman przyleci do Wielkiej Brytanii na konferencję poświęconą problemom związanym ze znalezieniem cywilizacji pozaziemskich. Specjaliści z różnych dziedzin będą się tam zastanawiać, jak nawiązać kontakt z obcymi i jak reagować na próby obcych nawiązania kontaktu z nami.
A ja się zastanawiam, ile wyniesie pensja nowej ambasador i ile będzie nas ? Ziemian ? kosztować jej nowy ?kosmiczny? urząd, rozbudowany pewnie tak, by nie przynieść nam wstydu przed wspólnotą międzygalaktyczną.
Źródło: http://www.rp.pl/artykul/2,541807.html
Ciekawa pomysł, prawda? Pewnie jak zwykle chodzi o pieniądze, ale mniejsza z tym... A więc po co przywołałem ten artykuł? Oglądałem dziś wieczorne wiadomości na TVP 1 i właśnie mówili o tym. Było to na samym końcu dziennika... Różni "specjaliści", ufolodzy wypowiadali się na ten temat... A tu nagle skończył się dziennik i pierwsza reklama: Marsjanki! Jakieś kosmity se tańczął w statku, a dzieci łykają jakieś pigułki i ci kosmici świecą na nich na zielono...
I po co szukać kosmitów? Wystarczy iść do apteki i kupić jakieś pastylki to przylecą
BTW: Jak patrzę na niektórych to już widzę kosmitów...
1 komentarz
Rekomendowane komentarze