Skocz do zawartości

Ryu Draconis

  • wpisy
    18
  • komentarzy
    102
  • wyświetleń
    27964

Ja i konsole


mister155

368 wyświetleń

Patrzę na news odnośnie Heavy Rain na Move. Wzrok mój smutny, wzdycham. Lepsze to niż wpadać w szał. A że nie bardzo mam z kim pogadać, żeby odreagować, postanowiłem napisać, dlaczego to mam wielką awersję do konsol.

Komputer, którego używałem jakoś do marca bieżącego roku otrzymałem jeszcze na Pierwszą Komunię, tj. w roku 2003. Przez cały ten czas jedyne zmiany, jakie w nim zaszły, to zmiana karty graficznej z GeForce 2 MX 440 na Radeona 9000 Pro i dokupienie gigabajta RAMu. Trzeba przyznać, że na długo ten sprzęt się nie nadał, bo gdzieś na przełomie 2006/2007 pojawiły się pierwsze produkcje, które współpracy odmówiły. Pamiętam ten szok, gdy pożyczony od kumpla Double Agent wyrzucił błąd o braku Shader Model 3.0. Pierwszy szok. Wtedy też u kuzynki, która posiadała kablówkę, oglądałem wieczorami Hypera. Wtedy już zazdrościłem posiadaczom konsol. Mimo próśb, nigdy żadna konsola nie została zakupiona. Sytuacja nie była jeszcze tak tragiczna, bo zrzucałem wszystko na niedziałającego peceta, zgodnie z prawdą zresztą. Jakoś dwa lata temu sytuacja poprawiła się na dwa tygodnie, gdy tata pożyczył od kolegi starego Xboxa (stąd wzięło się moje zainteresowanie Ninja Gaiden i Dead or Alive - wyjątki potwierdzające regułę), co jednak wiele rozrywki mi nie dostarczyło, bo zwyczajnie nie zdążyło. Z kolei rozpacz złapała mnie, gdyż po premierze GTA4, gdy szwagier stwierdził, że mu nie wejdzie, kupił sobie X360. Innymi słowy - wszyscy, kogo znałem, kumple i rodzina, mogli w ogóle grać w nowe, fajne produkcje. Szwagier pożyczył swoją konsolę, przeszedłem ostatkiem sił Ninja Gaiden 2, skończyło się. To były dopiero zalążki.

W marcu, właściwie na urodziny, tata kupił na allegro 3-miesięczny sprzęt za 1500, warty definitywnie o wiele więcej, wraz z całym wyposażeniem: monitorem LG, myszką, klawiaturą... Wtedy, gdy mogłem normalnie zacząć grać, pojawił się bezpośredni powód, dla którego znienawidziłem konsole. Exclusive. Ninja Gaiden, Dead or Alive, Naruto, za którym swego czasu przepadałem, a ostatnio jakoś mniej, God of War, Red Dead Redemption, Uncharted, InFamous, Dead Space 2 (!) czy w końcu nieszczęsny Heavy Rain, duchowy spadkobierca mojego ulubionego Fahrenheita. Dla moich rodziców kalkulacja jest prosta: Masz komputer = możesz grać = nie potrzebujesz konsoli = nie kupimy = zero exclusive konsolowych = powinieneś się cieszyć z komputera. Cieszę się, owszem, przynajmniej w końcu mogę dyskutować o kumplach, którzy grają w produkcje z 2009 i 2010 roku. Co nie zmienia faktu, że jestem zwyczajnie zły. Uważam, że to nabijanie kasy dla producentów konsol. Chcesz tę grę - kup konsolę. Z drugiej strony, czy wydanie takiego Heavy Rain na PC nie zwiększyłoby w dodatku przychodów? Mam 16 lat, właściwie nie bardzo się na tym znam, nie chodzę jeszcze do pracy, więc zdaję się na łaskę rodziców i maślanym wzrokiem wodzę za nowymi tytułami na PS3/XBOX360, które z miłą chęcią zobaczyłbym w przytulnym miejscu na półce w mojej komputerowej kolekcji.

Draństwo.

10 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Ja 1,5 roku temu kupiłem kompa za 6 stów (2 gb ramu, GeForce 8600 gt z 256 mb na pokładzie i procek jednordzeniowy 3,0 ghz ) i cieszyłem się, że mogę grać w nowsze gry. Teraz, gdy komp już nie uciąga nowszych gier, kupiłem XboXa 360. Tak, KUPIŁEM, a nie DOSTAŁEM. Cały roczek na niego zbierałem, a teraz stoi na półeczce. I cieszę się i kompem, na którym pogram chociaż na niskich w najnowsze gry, i xboxem, na którym będę grał we wszystkie gry które chce ( ale gry drogie, więc też muszę na nie zbierać, albo żerować na świętach i prosić o gry rodziców xd )

Link do komentarza

A wszystkiego mieć też nie można (no, chyba że będziesz powiedzmy zbierał 2 lata na kompa + ps3 + xbox 360 + gry ) , bo jak kolega up powiedział będzie się rozpieszczonym bachorem, który nie ma żadnego szacunku do pieniędzy , bo po prostu ma wszystkiego za dużo.

Link do komentarza

Bardzo sensownie prawisz tylko jeden fragment mnie zdziwił.

pojawił się bezpośredni powód, dla którego znienawidziłem konsole

Nie widze tu powodu do nienawiści :P Ja osobiście poświęciłem chęc zarobienia na nowego kompa dla kupna PS3 i netbooka (wyszło taniej). Teraz gram w tytuły, które wymieniłeś, ale z zazdrości wywracam oczami widząc nowego Starcrafta czy chociażby xboxowego Alan Wake. Wybory bolą, tymbardziej gdy sam masz na to wydać kasę.

Link do komentarza

Sam zbierałem na Ps3 jakiś rok, wiem że to sporo czasu no ale w koncu sie udało, posprzedawałem stare gry drozej, tam kupiłem taniej potem sprzedałem drozej (allegro), no i stało sie... nie mow ze nie nawidzisz konsol, tylko zazdroscisz .. ;] zrob tak jak ja

Link do komentarza

ja na mojego xboxa360 zarobiłem przez wakacje, 1,5 miesiąca pracy i już jutro powinien u mnie być,a podobnie jak ty kompa dostałem na komunię tylko że 1 czy 2 lata wcześniej i też jakoś 2005/2006 gry nowsze przestały chodzić na full :D a z xboxem kilka lat bez wymiany sprzętu mam nadzieję :P nie to co w pc co pół roku ^^

Link do komentarza

Ja na PS3 zarobiłem 2 operacjami kolana - odszkodowanie. :] Polecam, wyrwij korek z butów pograj w nogę i zrewanie więzadła gwarantowane. :D

A dlaczego producenci nie robią gier na wiele konsol ? Bo te gry, które wymieniasz to są małe studia ZALEŻNE od np. Sony Computer Entertaiment. Co prawda producenci [na myśli ludzie, nie firma] mogą się zbuntować i stworzyć niezależne studio [patrz afera Infinity Ward] ale po co ? Skoro dostają krocie za podpisane umowy z Microsoftem czy Sony. ;) Kasa najważniejsza....gdyby nagle rozpadły się studia odpowiedzialne za Halo i GoW z Xboksa oraz te za Uncharted, Killzone oraz własnie Heavy Rain...byłaby DUUUŻAA rewolucja w branży.

Link do komentarza

Sytuacja moja jest o tyle ciężka, że ani nie pracuję (nawet nie mam się za bardzo, czego chwycić, tym bardziej kiedy), ani nie dostaję nawet regularnego kieszonkowego, tyle, co sobie zachomikuje drobniejszej kasy z zakupów bądź dostanę na urodziny. Może to i zazdrość, ale ja naprawdę nie mam, jak zagrać w to, czego właściwie oczekiwałem od dnia pierwszej zapowiedzi i z czym wiązałem duże nadzieje. Cóż, przynajmniej wiem, że nie mogę winić za to jedynie twórców gier :D W każdym razie, ten wpis powstał, bym mógł odreagować i mu się to udało, z waszym niemałym wstawiennictwem. Dzięki ;)

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...